witam

dzisiaj bylem pierwszy raz na wykopkach z rutusikiem :lol: niestety pogoda nie pozwolila mi na dluzsze poszukiwania
(co chwile padalo :x ) i musze stwierdzic ze wykrwacz naprawde jest ok! moje znaleziska to:

- monetka 10 gr z 1961 :lol:
- pocisk (nie mam pojecia jaki :) )

wiec moge smialo stwierdzic ze rutus nadaje sie do monet i na militaria :jump

do tego 20cm pilnik (niezly dolek przez niego kopalem) kilka kapsli i dwa ogromne gwozdzie

ps nie jest to reklama lecz "po prostu" piszemy oddzielnie - błąd ortograficzny!!! roznosi mnie zeby opisac pierwsze znaleziska :ups: :comp :=

pozdrawiam

Witam
Zauważam pewna prawidłowośc,wielu ludzi
na swoim pierwszym wypadzie z wykrywaczem
znajduje jakies narzedzie w twoim przypadku
był to pilnik.W moim natomiast śrubokręt.
Pozdrawiam
:mg:

to prawda. Ja po złożeniu mojego jabelka pierwsze co to przy drodze w lesie znalazłem obcęgi i kilka nie dających się zidentyfikować - pustych puszek od konserw. i twraz mam dylemat - czy te obcęgi zostawił jakiś hans jak szedł na zajęcia (w jednostce niedaleko za niemca był ośrodek szkolenia podoficerów inż-sap) czy to jakiś nowożytni nabytek.

Hehe.. Ja na swoim pierwszym wypadzie znalazlem narzędzie służące do orania pola- czyt. "ząbek" od brony. :)

Pozdr..

A ja na pierwszym wypadzie znalazłem scyzoryk i brzytwe mocno zniszczona i byłem bardzo dumny ze znaleziska :)


pzdr
Tomi

U mnie świeżo nabyty rutusik spisał też się całkiem nieźle, natrzepał pełno mosinowskich łusek i pełnych naboi.Poza tym małą współczesną łuseczkę i parę łusek chyba po broni myśliwskiej bo obok leżały druciane resztki po wnyku, które to resztki o mało nie doprowadziły mnie do szału po sprzęt non stop pika, ja przerzucam ziemię a nic nie widać.
A i jeszcze ciężki metalowy obcas z buta, chyba po uciekającym żołnierzu :)

A to dopiero po dwóch kilkugodzinnych wyprawach w las.

Teraz czekam na swoją pierwszą monetkę.

Zdróweczka

Mój pierwszy wypad był 2 mce temu. Nakopałem się trochę żelaztwa :)
Dopiero na następnych wypadach jak nauczyłem się rozpoznawać sygnały Rutusa to efekty były lepsze :)
Oczywiście pierwszą moneta był PRL 1 zł. Współczesne też się trafiły w ilości kilkunastu złotych.
Za drugim wypadem nakopałem się przy silnym sygnale i wykopałem szuflę :D
Chwilę potem znów orka w Błąd-nie "ziemii" a "ziemi" a jej efektembyły dwa ogniwa od gąsienicy.
Teraz zabieram sie tylko za drobnicę bo już kilka saperek poszło :mg: na śmietnik

Kryst ja też znalazłem taką 10 grodszówkę niedawno w lesie pod Bydgoszczą na ruinach starej wioski... A że akurat interesuję się okresem moent z PRLu to Ci powiem, że w dobrym stanie to 10 gr jest warte 6 zł :), więc na dwa piwka masz heheh. Moje było w dobrym stanie :) i jeszcze Ci powiem, że dość ciężko je jest normalnie zdobyć! pozdrawiam.

Witam.
Uściślając (ale bez czepiania się-po prostu zajmuję sie także tym jednym z najstarszych zawodów-rolnictwem oczywiście :D :D :D )brona służy do rozbijania grudek ziemi po orce,po powoduje mniejsze parowanie wody z gleby,czyli do bronowania;a do orki służy pług.Jeżeli znlazłbyś kawałek pługa,to najprawdopodobniej byłby to lemiesz :afr
Nawiązując do tematu-moim pierwszym narzędziem był szpadel (wykopany szpadlem oczywiście :666 ).Były to czasy użytkowania słynnego Smętka....
Pozdrawiam

A ja podczas drugiego wypadu trafiłem klucz - płaską 12-tkę :8)

Hahahaha :lol: Soryyy... nie znam się na rolnictwie :P ale dzięki za poprawę, właśnie nie byłem pewien co do tej brony. Teraz już wiem! Heheheh. Ale żeś zdrowo przywalił :P

Witam.
Kloki-nie ma sprawy-w koncu nikt z nasz nie mjest istotą doskonała.W razie czego-w sprawach rolniczych możesz zwracać sie do mnie :D :1 :h

Jacoby ! A gdzie byłes ze swoją wiedzą jak deptałem i kopałem rolnikowi oziminę w przeświadczeniu że to trawka?! :):):) I jeszcze jemu wmawiałemże to trawa a nie młode zboże :):), myslałem że mnie rozjedzie tym swoim VW Golfem :) i zadźga widłami. Mam tam prawo wstępu dopiero po żniwach hehehe

Witam.
Elpas-masz niezłą siłę sugestii(albo tak Ci się wtedy wydawało :he )Jeżeli przyjrzałbyś sie dokładniej,zobaczylłbyś równiutkie rzędy tej "trawki". W sumie zboża to też trawy :1 .Ciesz się,że nie chciał Cię rozjechać ciągnikiem z podczepionym agregatem-niewiele zostałoby z Ciebie......
Pozdruufka.

Hmmm ten pierwszy raz , raz wlazłem na strych Babki i co i skrzynia na amunicje z niemieckimi napisami ,trudno je teraz odczytać a w skrzyni bagnet polski mocno skorodowany , i tak sie zaczeła historia mojego Hobby ,takze łaże dalej po strychach zbierając na wykrywke , ale już niedługo :)