Witam
Jakiś czas tem łażąc na wschód od Warszawy znalazłem kilka dołków strzeleckich i niewielką szczelinkę plot. które z racji terenu pasowały do zmagań z 44r.
Pomachałem tam wykrywaczem, i najpierw oprocz kawałków drutu znalazłem dwie stalowe łuski od mośka. Potem przemiotłem szczelinkę i tak mniej wiecej po środku złapałem większy sygnał. Zacząłem kopać i wyciągnąłem żelastwo nieznanego przeznaczena, sprawdziłem dołek ale sygnał był większy, wiec dalej kopię. Na głebokości gdzieś pół metra zaczeły wychodzic naboje od mauzera, myślałem że niemieckie, a tu niespodzianka, naboje polskie. Kopie dalej a ich coraz więcej, z tym że wszystkie pogiete. W pewnym momencie trafiały sie z resztkami taśmy parcianej i pudełek kartonowych, ale tez wszystko pogiete.
Ale najciekawsze jest to ze posród tego złomu były jeszcze cześci od polskiego rkm wz.28 tj. dwa chwty, dwa spusty, dwa rygle (jeden ułamany), dwie podstawy celownika (jedna pogięta) ale bez samego celownika, jeden kurek, ze dwa strzemiona i kilka mniejszych drobnych części których nie rozpoznałem. Oba chwyty miały w podobny sposób wygiete rękojeści, np. jakby ktos ta częścią walnął w drzewo i rekojesc wygięła by się do tyłu.
W dółku jeszcze było kilka fragmentów pogietych zapalników R.Y.G. wz 1918. Pzry okazji to w jakiej amunicji stosowano te zapalniki.
Z kupy aminicji z którą to wszystko było wymieszane nie trafiła sie sztuka nie pogieta, ammo było z Pocisku i Skarżyska, rok 29 i 33, częśc amunicji ppanc (z rdzeniem stalowym w środku). Końcówka tasmu do ckmu miała bicia lenko 1932 w kółeczku.
No i teraz mam zagwozdkę z tym miejscem :? :que . Po co ktoś niszczył każdą sztukę amunicji, nawet tą w taśmie i pudełkach, czemu były tylko określone części o rkmuów, dlkaczego po dwie sztuki :que Czy taki rkm łatwo było rozebrać na części podstawowe, czy to mozna było zrobić w warunkachpolowych, czy w warsztacie rusznikarskim Czy to miejce z września, czy moze resztki po jakiś ćwiczeniach :que .
Czekam na wasze opinie o tym trafieniu.
pozdro
|