Podczas ostatniej wyprawy razem z bratem nie mogliśmy odnależć w terenie pewnego miejsca zwanego przez miejscowych szwedzkim szańcem więc wstąpiliśmy do najbliższej chałupy na wsi i zagadaliśmy.Traf chciał że trafiliśmy chyba na najstarszą mieszkankę wsi która od razu bez wachania wskazała cel naszej wyprawy,i nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie historia którą opowiedziała przy okazji otóż jeszcze przed wojną okoliczną dzieciarnię bardzo ciekawiła zawartość tej górki(którą póżniej opiszę dokładniej) więc zaczęły kopać na jej wieżchołku w poszukiwaniu złota ale oczekiwanych bogactw i kosztowności nie było za to na głębokości 50 cm natrafiły na kamienna płytę z wyrytymi na niej napisami w jakimś obcym - niezrozumiałym dla nich języku,mało tego wieść o odkryciu doniosła się do dziedzica-właściciela wsi który przybywszy na miejsce również nie sprostał zadaniu czyli odczytaniu tekstu-znaków na płycie.
Gdy to usłyszeliśmy instynkt poszukiwaczy nie pozwolił cierpliwie czekać natychmiast udaliśmy się we wskazane miejsce teraz opis:na zakolu rowu melioracyjnego-dawniej rzeczki ,strugi,strumienia otoczony fosą pagórek o wysokości ok 3m,
szerokości ok 10m ale niestety przez środek przekopany a na środku dół widać ktoś postanowił jednak dokładnie zgłębić jego tajemnice i mu się to udało.Pagórek usypany z takiego materiału że wykrywacz impulsowy dosłownie zwariował gdzie go nie położyć piszczał jak szalony, w rozkopanym dole(parę lat temy sądząc po rosnących tam roślinach)były kawałki gliny -polepy zmieszanej z jakimś żużlem lub innym produktem powstałym po spaleniu - wytopieniu.Po kamiennej tablicy ani śladu,dokoła porozrzucanych pełno dużych kamieni i nic więcej nawet skorup które wskazywały by że to jakiś
kurhan .Jakoś kurhan nie bardzo mi pasuje -otoczenie fosą i ta tablica z napisami ,na grodzisko zbyt małe, wiec do was zwracam się z pytaniem co mogło sie tam znajdować.Żeby choć jakaś monetka tam wyskoczyła lub coś innego co pozwoliło by w przybliżenie choć poznac datę powstania ale nic dosłownie nic nie znależliśmy oprócz dwóch ogromnych żelaznych klinów niewiadomego pochodzenia.Tylko nie piszcie że że szukam na stanowiskach arch. bo ktoś już wcześniej obszedł się z nim po chamsku i w dodatku nie figuruje w spisie stanowisk pozdrawiam i czekam na odpowiedzi i sugestie

witam

gorka o ktorej piszesz jest kurhanem;



"fosa" to row przykurhanowy, charakterystyczny m.in. dla kurhanow wczesnosredniowiecznych;
wymiary tez sie zgadzaja, srednica takich kurhanow wachala sie od kilku do kilkunastu m,
kurhan moze byc oczywiscie z innej epoki;
kamienie i plyta - to typowe elementy kamiennych konstrukcji kurhanow,
kamienie ukladane byly m.in. na obwodzie kopca, na calej jego powierzchni,
jako "plaszcz", w srodku, jako "jadro" lub na wiele innych sposobow;
plyta byla zapewne elementem konstrukcji komory grobowej;
sposob rozkopania jest rowniez typowy - row wdluz kurhanu,
w cely namierzenia komory grobowej, a po jej znalezieniu rozkopanie
samej komory, ktora znajdowala sie w centrum kopca;
wykrywacz ci wariowal najprawdopodobnie dlatego,
ze odoba pochowana w kurhanie zostala uprzednio
skremowana z elementami metalowymi wyposazenia pochowku,
np. ozdoby, bron, inne, albo surowiec kamienny zawieral
spore "domieszki" zelaza (co wydaje mi sie prawdopodobne,
met. el. wyposaz. nie bylo az tak duzo, ale kto wie..?)
a napis na tablicy to juz na pewno element miejscowej legendy,
poniewaz takich napisow na plytach komor kamiennych po prostu
nie bylo;

pozdrawiam
marti

Witam

Moim zdaniem może to być również gródek stożkowy.
Nie mam zamiaru podważać opini specjalisty jakim
z pewnościa jest Marti, ale nie widząc obiektu możemy
jedynie domyślać się funkcji jaką pełnił przed wiekami.
Na gródek może wskazywać obecność polepy służącej
do uszczelniania budynków, oraz metalowe kliny(?) ,które
moim zdaniem nie powinny występować w kurhanie.
Co innego elementy naczyń ceramicznych( pozostałość
stypy ku czci zmarłego) a co innego polepa.
W naszym regionie występują gródki stozkowe spełniające
kryteria które zosytały przez Ciebie podane.
Obiekt na pewno ciekawy i wart dokładniejszego zbadania.
Ale tu pomóc może już tylko etatowy archeolog.
Jak masz możliwość to postaraj się kogoś kompetentnego
zainteresować Twoim odkryciem, sam jestem ciekaw wniosków.
I jeszce jedno.W ludowych ,miejscowych nazwach wiekszość grodzisk
nosi nazwy okopów,szwedzkich okopów itp "wojskowych" okresleń.

Pozdrawiam

Nicnieznalazłem

Witam.
Ja również przychylam się do opini że może to być raczej gródek-strażnica niż kurhan ale może masz jakieś zdjęcia? To z pewnością wiele by wyjaśniło.
Pozdrawiam.

Wrzuć zdjęcie, wiele wyjaśni, poza tym 10 m. szerokości na szczcie czy na dole, jeżeli u podstawy to z pewnością nie gródek stożkowaty, natomiast jeżeli to szerokość korony to mógłby to być gródek, wys. 3 m. pasuje do mniejszych gródków tak z ź wieku. Przekop przez środek to sposób badania grodów przez archeologów, kurhany kopie się raczej w całości z podziałem na ćwiartki, sposób opisany przez Martiego przypomina mi raczej wykopaliska XIX-wieczne. Polepa świadczy na korzyść budynku, bruk kamienny okrywał często kurhany, ale mógł być to po prostu bruk. Brak ceramiki na powierzchni występuje dość często, zwłaszcza w przypadku założeń krótkotrwałych. Może sie jaedak okazać, że to ani nie gródek ani kurhan, ale nowożytny kopiec graniczny, wrzucano do nich do środka kamienie, cegły, żużle, drewno itp.

witam

szczerze mowiac, to bardziej w tej dyskusji jestem
za kurhanem niz za grodziskiem stozkowym;
(wedle terminologii poprawna jest nazwa grodzisko,
nie grodek, obecnie mamy do czynienia z grodziskiem,
ktore niegdys bylo grodkiem, powiedzmy w XIV w.),
ale nierozsadnyn byloby sie upieranie przy swoim
bez, dajmy na to, jakiegos zdiecia czy rysunku;

10 x 3 m to troche malo jak na grodzisko stozkowate,
ale to o niczym nie przesadza;
przekopami owszem, bada sie stanowiska arch.
ale sie je zakopuje, przy czym przekop + dol wskazuje
wg mnie na ewidentny rabunkowy charakter odkrywki;
w XIX/pocz. XX wieku czesto niezasypywano wykopyw arch.,
tez np. na kurhanach, ale z tego co kris pisze wykop
jest w miare swiezy;



polepa to inaczej glina, ktora uzyto przy konstrukcji domu-chaty,
ale gline uzywano tez w wielu innych celach, poczawszy od surowca,
z ktorego lepiono ceramike naczyniowa, i inna ceramike,
poprzez formy odlewnicze, po zabawki;
powyzszy cytat wiekszosc archeologow zinterpretowalaby
jako pozostalosc po dzialanosci hutniczej/odlewniczej,
pracownie takie czasami umiejscawiane byly na dolnych poziomach
grodzisk stozkowatych, wiec byloby to jakies za za grodziskiem,
ale 10 m. to wg mnie troche malo;
glina mogla byc rownie dobrze el. wykorzystanym przy konstrukcji
kurhanu, mogla byc tez jedna z warstw naruralnych, z ktorej
usypano kurhan, takich "mogla" moze byc wiele wiecej,
a w miare poprawne wnioski mozna wyciagnac jedynie
na podstawie calosci zaobserwowanych faktow;

pozdrawiam
marti

Kris, powiedz, czy chodzi o miejsce we wsi niedaleko Kołbieli?
Jeśli tak, to chyba mogę Ci pomóc.

Pozdrawiam,
RG42

kris - napisz gdzie ten kurhan - nikt go Ci nie przekopie, a i Tobie tego nie polecam. To jak byk stanowisko archeo, także niech sobie bywa w spokoju. Jak napiszesz nazwę miejscowości i rejon, to pewnie da się to rozpoznać (bo nie wierzę, że takie widoczne pozostałości historii nie są znane archeologom) i da się odpowiedzieć co to naprawdę jest.

patrzac na topografie zamieszkania Krisa pewnie chodzi o szanic na pieknej ziemi sierpeckiej
pozdrawiam
gwene

Dla mnie wyglada to jak Kuźnia

macryba

No dobra już odpowiadam :D dopiero co wróciłem z urlopu więc byłem nieobecny przez dwa tygodnie >Jak trochę poczytałem to okazało sie że jest to grodzisko wczesnosredniowieczne tylko jakoś dziwnie małe a opisane jest w książce "Zamki i grody Mazowsza' pod nazwą Wilkanowo więc nikt z Was nie trafił z lokalizacją choć Gwene był blisko :za Jeśli chodzi o archeologów to raczej już niewiele tam zastaną-jeśli "w ogóle" piszemy oddzielnie!!! - błąd ortograficzny!!! się kiedyś zjawią ponieważ miejscowy rolnik wykopał sobie w bezpośrednim sąsiedztwie staw i tym samym ten zabytek powoli ale skutecznie zostaje niwelowany przez niego.Zastanawia mnie jednak ta kamienna tablica -to nie wymysł miejscowych bo opowiadałe mi o niej kobieta która osobiście ją widzała ,jeśli zaś chodzi o polepę to owszem na głębokości ok 20 cm występuje takowa wymieszana z żużlem ,więc wszystkie wasze teorie mogąbyć prawdziwe a pierwotne przeznaczenie pewnie na zawsze pozostanie tajemnicą .Dla zainteresowanych mogę podać dokładne namiary - okolice Wyszogrodu 15 km