Witam, pozdrawiam
Jak objecalem w poscie pierwszym - umieszczam bardziej "komiks" niz detaliczny opis mojego sposobu wykonywania podlokietnikow do Whites`ow.
Jako iz nie tak dawno na moja porade odnosnie wykonania wlasnorecznie podlokietnika uslyszalem:
- wole kupic niz prowizorki nosic ... czy cus podobnego - pragne wspomniec, ze jesli wykonujemy prowizorke to efektem koncowym bedzie prowizorka :666 a jesli troche sie skupimy ... :1
Potrzebujemy kawalek blachy aluminiowej o grubosci nie wiecej niz 2mm i wymiarach 10 x 25 - 30cm. Jesli blacha jest dluzsza to ... podlokietnik bedzie pasowal na przedramie Arnolda Schwarzenegera ;). Osobiscie zadowolilem sie 27 cm (blachy ... nie tego o czym moze myslicie ;) )
Na poczatek nalezy na blasze narysowac dosc dokladnie linie stanowiaca srodek podluznego otworu na pasek ... i tu drogi sie troche rozchodza bo sa dwie metody wykonania podluznego otworu:
- przy pomocy frezy
- przy pomocy wiertarki i pilnika
Jesli mamy do dyspozycji freze to zaznaczamy srodek otworu, krance i jazda na freze. Jesli wiertarka to punktakiem zaznaczamy na linii (srodka otworu) kilka punktow i stosujac wiertlo mniejsze niz szerokosc otworu wiertamy kilka dziurek, ktore pozniej poprawiamy pilnikiem do wymiarow oczekiwanych. Dla mniej uzdolnionych lub nie posiadajacych dobrych warunkow warsztatowych jest tez opcja wykonania zamiast dwoch podloznych otworow - czeterch malych, przez ktore przepleciemy zamiast tasmy z "rzepami" gumke w oplocie (jak na bagaznik rowerowy).
[ img ] [ img ]
Po wykonaniu podluznych otworow matujemy kompletnie blache (!!!) papierem sciernym jesli chcemy ja na koniec pomalowac jakas farba jako iz aluminium nie za bardzo daje sie opryskiwac ... farba moze odskakiwac. Nastepnie zaznaczamy polowe dlugosci blachy (25:2 = 12,5 cm ) i przy pomocy rurki o mniejszej srednicy niz stelarz wykrywki zapietej w imadle zaginamy blache na pol.
[ img ] [ img ]
Nastepnym waznym krokiem jest kontrola czy rowno zagielismy blache - kontrola wzrokowa z dwoch kierunkow i ostatnia szansa na "grubsze" poprawki.
[ img ]
Po wygieciu blachy do tego stopnia, ze jej krawedzie zchodza sie ... mocujemy blache wraz z rurka w imadle (pierwsze zaginanie - tylko rurka byla zapieta w imadle) i rozginamy blache prawie (!!!) do linii prostej (bardziej "V" jak na fotce) i bierzemy do pomocy rurke (PCV czy metalowa ... wsio ryba) o srednicy zblizonej do naszego przedramienia.
[ img ]
[ img ]
[ img ]
Kladziemy rurke na tej cienkiej i mocno ja dociskamy kciukiem (lub druga osoba pomaga) i krawedzie blachy zaginamy ku gorze ... to prawie koniec ;) .
Sprawdzamy czy rowno powyginane i wypinamy wszystko z imadla :nicnie
[ img ] [ img ]
Pozniej tylko pozostaje nam dokladnie zaznaczyc gdzie maja byc wykonane otwory na srubke mocujaca podlokietnik i ostatnie wiertanie ... pozbawic dziurki ostrych zadziorow i psiknac jakis kolor na podlokietnik. Osobiscie mam jeden w kolorze bialym i jeden w kolorze czarnym. Na przedostatniej fotce widac porownanie oryginalnego podlokietnika z takim Home Made , ktory raczej na prowizorke nie wyglada a zapewne wytrzyma dluzej niz oryginalny :1 .
[ img ] [ img ]
Pozdrawiam - Piotr
P.S. Oczywiscie nie tylko do Whitesow mozna w bardzo podobny sposob wykonac zastepczy podlokietnik.