Elpas napisał(a):
Wizerunek spasionego Buddy. Jakoś dobrze na mnie działa.
pewnie jescze lepiej działa na Ciebie własne zdjęcie... zdaje sie że w wierze nie chodzi o ładność przedmiotu kultu.. chyba zadko zdarza sie by ktos mial w domu obrazek jakiejs tam matki Boskiej bo jest ladniejsza od innych..
Elpas napisał(a):
Dziwię się tym wszystkim wierzącym w chudego Boga
"zdaje sie ze Bog jest bezosobowy a Jezus jest tylko jedna z 3 osób Boskich skąd więc stwierdzenie ze był chudy?
Elpas napisał(a):
który dał się spoliczkować, znieważyć, pozwolił napluć sobie w twarz,
skoro pokazujesz jakie LUDZKIE słabości okazał Jezus to nie zapoominajmy o wyrzuceniu celników i handlarzy ze świątyni, ale oprocz tego zgodnie z przekazem biblijnym Bóg sklocil ludzkosc [wieza babel], zabil tysiace ludzi [biblijny potop], zamienil kogos tam w slup soli, zatopil oddzialy rzymskie scigajace wyzwalajacych sie spod jarzma, przyniosl kleski glodu, szaranczy itd.. zabil wszystkich synow pierworodnych spoza swojej wiary [jesli pokazujemy jak sie zachowywal to pokazujmy obie stony]
Elpas napisał(a):
dał sobie wychłostać goły tyłek,
został wychłostany - po całym ciele a nie po tylku..
Elpas napisał(a):
bredził od rzeczy, aby pito krew jego i zagryzano jego udźcem,
nalal wina i powiedzial "Oto krew moja, polamał chleb i powiedzial a oto Ciało moje.. no jak dla mnie wyglada to na piekna przenosnie majaca zlaczyc jego uczniow i dac im sposob na wyznawanie swojej wiary - wspolne "spozywanie" ciala nauczyciela - chleba i wody a slowa "bierzcie i jedzcie z tego wszyscy moga być rozumiane jako "przyjmijcie moje nauki..."
Elpas napisał(a):
który umył nogi kilku robolom jakby nie było innego sposobu (***), aby im się przypodobać i sprawić, że będą powtarzać te jego banały i niestworzone historie wśród takiego samego motłochu,
czy okazywanie swojej rownosci z innymi jest oznakiem jakiejs slabosci wg Ciebie ?? czy To ze ktos nie chce byc uwazany za rownego innym, cos mu ujmuje.. to wlasnie chyba taka jedna z madrosci.. aby sie nie wywyzszac.. no chyba że Bóg powinien być postacia najwyzsza, najmocniejsza i wszechmocna do tego stopnia izpotrafi stworzyc tak wielki kamien ze sama nie moze go udzwignac..
w ogóle NAJ.. tak zadufana w sobie iz nawet nie patrzy na ziemie bo "po co"..
chyba ten posazek buddy nie pasuje do obrazu takiego Boga.. a jesli "dobrze na Ciebie dziala to sproboj zamiast niego wstawic do wazonu swierze sloneczniki podobno poprawiaja nastroj o wiele lepiej..
a jesli chodzi o powtarzanie niestworzonych historii wsrod motlochu... Jezusowa nauka milosierdzia i wzajemnego szacunku byla chyba dosyc cywilizowana jak na tamte czasy i ludzie rprosci najlatwiej mogli wprowadzac ja w zycie.. i jescze jedno.. w tamtych czasach i przez najblizsze 700 lat nikt nie zmuszal do wyznawania tej wiary.. i pozniej juz Jezus umywaniem nog nikomu sie nie przypodobywal...
sami powtarzali "wsrod motlochu"
Elpas napisał(a):
który dał się na końcu ukrzyżować kilku pijanym gwardzistom szukając poklasku i współczucia u wygłodzonych mizerot, niezdolnych do rewanżu, do zemsty, niezdolnych do niczego poza płaczem i krzepiących się tą mrzonką, tą najprymitywniejszą nadzieją, że po śmierci zostanie im wynagrodzone to smutne, zniewolone życie jak nieżycie...
no to zdanie jest jak dla mnie zupelnie niezrozumiale.. "szukal poklasku i wspolczucia??" a przepraszam w ktorym momencie powiedzial swoim uczniom "zalujcie ze mnie zabija"?? jesli zrobil to dla poklasku dlaczego dal sie ukrzyzowac wsrod tych ktorzy poklasku nie mieli ?? dlaczego umieral w ciszy??
"niezdolnych do rewanzu i zemsty".. po pierwsze Jezus wczesniej mowil uczniom ze tak wlasnie bedzie wygladala jego smierc i zdaje sie ze nie chcial za bardzo jej uniknac, skoro nie uciekl w ogrodzie oliwnym.. w tamtej chwili liczba uczniow byla stosunkowo niewielka i niewiele mogli zrobic by przeciwstawic sie tlumowi krzyczacemu "chcemy barabasza"
a jesli chodzi o zycie po smierci to wiekszosc religi na swiecie opiera sie na jakims obrazie zycia po zyciu... taka juz natura czlowieka iz gleboko w podswiadomosci liczy na to by nie przepasc na zawse.. by mimo wszytsko w jakis sposob pzedluzyc swe zycie do "wiecznosci" to czy ktos wierzy ze bedzie pozniej robakiem, psem czy kaczka.. albo trafi do nieba, krainy wiecznych łowów, na druga srone lustra, albo tez bedzie pelnil zywot wolnego astrala [czy tez zadnym z powyzszych] jest juz naszym wlasnym wyborem i
"na pewno" pisze się oddzielnie - błąd ortograficzny!!! nie jest zniewoleniem.. gdyz sami wybieramy nasza scierzeke !!!
to pisalem ja - BtS.. czlowiek ktory jest przeciwnikiem kosciola katolickiego jako takiego, krzyzyka na scianie nie ma.. obrazka z jakims swietym tez brak.. na
szyi goly lancuszek bez oznak przynaleznosci rel;igijnej.. do kosciola nie uczeszczam.. ale tych kilka spraw chcialem wyjasnic..