No właśnie, też mam nieodparte wrażenie, że to tylko pobożne życzenia. Nie wiem, może się nie znam ale światowi potentaci w produkcji detoktorów metali chyba zatrudniają fachowców, potrafiących robić wykrywacze, mają na to potężne środki i możliwości. Podejrzewam też, że amator a nawet profesjonalista nie ma szans w starciu z poważnymi producentami. Jest to tak mało prawdopodobne, że nie ma co sobie robić nadziei chociaż... w lotto ludzie trafiaj :1

Czy jest prawdą rozwód z Armandem? Na forum Proscana znalazłem takie zdanie:
"Informuję, że firma Armand nie uczestniczy już we wspólnym projekcie produkcji wymienionego wykrywacza."
Czyli współpraca jeszcze się nie zaczęła, a już zakończyła?

Nie było jeszcze żadnego ślubu, więc i o rozwodzie nie może być mowy :)

Pożyjemy zobaczymy i oby nie było jak z tą krową z przysłowia.

Wiadomo.
Ale zawczasu pomarudzić, ponarzekać na polską siermiężność, na która jesteśmy podobno skazani, zawsze można(?) Przy okazji pokłonić się krasnoludkom i bobrom, które te zachodnie "niedoścignione cuda techniki" zawijają w sreberka :)

Świat je docenia, czyżby "świat" się mylił? Czekam z niecierpliwością na polską myśl techniczną bez sreberek - oby tylko dorównała światowej myśli - bo w prześcignięcie jej raczej nie wierzę... Chociaż kciuki trzymam.

Vincent, napisze jeszcze raz dokładnie to samo co już Ci kiedyś napisałem. Od deklarowania WIARY są świątynie.
Ciekawe że co do zajawek na temat wyrobów takich MIKROMANUFAKTUR jak XP czy Lorenz, już na etapie pierwszych jaskółek są zachwyty. Zastrzeżeń raczej nie spotyka się. Jeśli jakaś firma krajowa coś produkuje (nie mówię o sobie, tylko ogólnie), to "eee, nie może być".
Masz jakiś kompleks polskości? Myślisz że oni tam lepsze szkoły kończą? Że mają DZIŚ dostęp do innych maszyn, narzędzi, materiałów? Że rodzą się geniuszami a my, dla odmiany, półgłówkami? Chyba nie masz żadnego kontaktu z "tamtym" rejonem, skoro tak myślisz. Dostarczam produkty do różnych odbiorców tu i tam i powiem Ci, że trudno w Polsce znaleźć tak tępego inżyniera na stanowisku odpowiedzialnym za produkcję, w porównaniu z tym co się zdarza w Niemczech czy Skandynawii. Gdyby nie wojna, "45 lat dobrobytu" potem, i nasza skłonność do kłótni oraz skrajnego indywidualizmu, mogliby nam dziś buty czyścić.

Zobacz na najnowszego Lorenza. Mogę Ci powiedzieć w którym sklepie w Polsce kupisz tę samą obudowę, gałeczki, gniazda i wtyki, przewody, gdzie zrobisz co najmniej taką samą dobrą klawiaturę i pozostałe elementy. Gdyby polska firma zrobiła taki sam sprzęt i wystawiła go z 2x niższą ceną, powiedziałbyś, że komuś chyba odbiło. Przed zachodnim klękasz, bijesz czołem o ziemię i składasz cichy hołd. Jak dla mnie, to jest komiczne.

Brzęczyszczykiewicz - zamiast uprawiać marketing, skoncentruj swoje wysiłki na konstruowaniu swojego wykrywacza. Jeśli faktycznie będzie konkurencyjny dla zachodnich wykrywaczy zarówno pod względem technicznym, jak i wizualnym, to wtedy złoże gratulacje.
Jak na razie nie ma wykrywacza i nie ma o czym rozmawiać. Ja też mogę opowiedzieć bajkę o tym, jak powinien wyglądać idealny wykrywacz, albo przynajmniej lepszy od obecnych na rynku. To nie jest trudne zadanie. Mogę też opowiedzieć o genialnej polskiej myśli technicznej. Ale to nie jest forum literackie. Chcesz pogadać, przedstaw konkrety poparte faktami.
Jeśli faktycznie podołasz temu zdaniu, to nie powinno być żadnym wyzwaniem.

Jesteś bardzo pewny siebie Panie Grzegorzu B.
W rozkręcaniu tego tematu widzę kryptoreklamę w nienajlepszym stylu i informuję, iż będę się przyglądał tej dyskusji.
Nie wróżę zbyt dobrze produktowi, który próbuje się porównywać do najlepszych na rynku, a którego nikt na oczy jeszcze nie widział.
Co do naszych genialnych inżynierów to dodam, iż znam krajowego producenta wykrywaczy, który chcąc podpatrzyć technologię "idiotów z zachodu" pożyczył od znajomego wykrywacz i ... przeciął sondę na pół by zobaczyc co jest w środku :)
Dodam, iz zwrócił sprzęt uszkodzony.
Poczekajmy zatem czym będzie owe cudo i oby było tym co opisuje jego konstruktor. W innym przypadku będzie niezła polewa.
Co do bezstronnych testów warto zgłosić się do Proscana i Sapera.
Znam ich pole testowe, lipy tam nie ma :)

Cóż... kto z kim przystaje ten takim sie staje ;) ;)
Towarzystwo Armanda widać się koledze Grzegorzowi udziela :1

Sid, piszę nie o moim wykrywaczu, tylko o dziwnym stosunku takich jak Ty do takich jak ja.

Kolego Jacek. Nie ja ten wątek założyłem i nie ja wypisałem tu 3 strony. Twój zarzut jest niczym nie poparty, jak sądzę.
Zalogowałem się tu w jednym jedynym celu - żeby leniwym wyjaśnić pytanie o Armanda. I chyba jednak niepotrzebnie, skoro nawet to nie dociera.
Za dobre rady dziękuję :1
Pozdrawiam forumowiczów i na tym kończę.

Problem polega na tym, że to my mamy lepsze szkoły tylko nie potrafimy wykorzystać tej wiedzy dopóki nie pojedziemy "do nich" i nie dostaniemy godnej zapłaty. No i "oni" mają wsparcie ... w zasadzie od państwa i systemu (jakkolwiek to brzmi), a u nas naukowiec-przedsiębiorca to wróg systemu.

Mam nadzieję, że ten sprzęt powstanie u nas i w przeciwieństwie do Armanda jego twórca nie będzie się bronił przed testami i prezentacją na jakimś ze zlotów.
To nie jest żadna tajna, kosmiczna technologia.

Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Wystarczy już tego