Damiano nie przepraszaj, ten wątek to jeden wielki :offf
Ale przynajmniej fajnie się go czyta :luv

Nigdy nie mialem do czynienia z DEUSEM,ale ostatnio zauwazylem ze na forum wloskim (mieszkam i pracuje we wloszech) ktore uczeszczam jest dziesieciu uzytkownikow tego wykrywacza (mozna powiedziec doswiadczonych poszukiwaczy),z ktorych pieciu juz chce go odsprzedac (pomor)tak sie tu mowi.Poza tym tutaj jednak bardziej chwala V3i.

To kupuj jak jest okazja a na pewno nie będziesz żałował. Posiadasz Gold MAXXa, wyobraź sobie, że występuje on w Deusie jako jeden z programów, z tym, że masz jeszcze porządne ID, możesz sobie zmienić częstotliwość nie o parę Hz a na, 4, 8 czy 12 kHz, zmienić czas reakcji i kilka innych parametrów. W ten sposób można uzyskać sporo większy zasięg niż w oryginalnym Gold MAXXie np. na pojedyńczej monecie do czterdziestukilku centymetrów. Pozostaje jeszcze 8 programów z którymi można robić co się chce.

Dzieki,ale na razie wole targac ciezszego EX PRO.

Najgorzej ze jak na tak zaawansowany wykrywacz tak beznadziejnie zorganizowano ladowanie akumulatorkow. Przeciez juz od lat sa znane bezkontaktowe sposoby ladowania za pomoca petli indukcyjnej. Wchodzisz do mieszkania, stawiasz wykrywke na obszarze objetym petla, np. w szafie - i ladowanie nastepuje automagicznie :)
Oj nie pomysleli projektanci nie pomysleli, a mozna by jeszcze kilka tysi za taki sposob ladowania zgarnac :)
Jedyne rozsadne wytlumaczenie ze zachowano ten sposob dla kolejnej wersji - LUX.
:)

Wiem, że mogą sią wylać zwykłe baterie cynkowe, alkaliczne a nawet akumulatorki niklowo-kadmowe czy wodorkowe, ale czy litowo-polimerowe? A może poczekać na opinie użytkowników a nie gdybaczy? Ja sam nic uciążliwego w zasilaniu nie widzę, jedno naładowanie wystarcza na kilkanaście godzin pracy cewki i ponad 20 godzin pracy słuchawek bezprzewodowych i zdalnego sterowania.

To juz wymieniles trzy ladowania, jesli dobrze rozumiem ?

Denar, jaką konkretnie monetę z "czterdziestu kilku centymetrów" znajdziesz Deusem w ziemi?

Wyczuwam zdziwienie :)
Naprawdę zatrzymałeś się w odległej epoce XLT :D :D

Cpt.Nemo wszystkie akumulatory ładuje sią jednocześnie, o ile rozumiem Twoje pytanie.

Ponawiam pytanie. Jaką monetę (sygnał kolor) wskaże Deus na głębokości 4x cm w ziemi. I co to jest ten "x".
Konkretnie, hetero, bez potu na czole z powodu wytężonej pracy na dowcipem :)

Ale jesli nie ma fizycznego polaczenia miedzy urzadzeniami to jak ? Bezprzewodowo ?

Może taką ;)
http://www.mmwarszawa.pl/3644/2009/3/9/ ... anged=true

Bardzo ciekawie się Was czyta :1

Cpt.Nemo przewodowo przez rozgałęzione łącze USB. Dodam, że słuchawki i pilota można ładować co drugi raz aby zmniejszyć ilość cykli ładowań.

Chciałeś powiedzieć chyba, że 2x rzadziej niż sondę? :)

No tak. Teraz już widać pełen obraz podstawowych akcesoriów Deusa:
- sztyca z sondą
- kabura przy pasku a w niej sterownik na magnes
- słuchawki z twardym pokrowcem dla zapewnienia dostatecznej ochrony przed uszkodzeniem
- firmowa torba XP a w niej:
- zapasowy mocniejszy magnes do sterownika, żeby nie zgubić go w krzakach
- klips do ładowania sondy
- rozgałęziacz kablowy do ładowania wszystkiego
- ładowarka na pojedyncza baterię, podłączana do rozgałęziacza kablowego
- kilka pojedynczych baterii do ładowarki, żeby naładować wszystko choć jeden raz
- notesik z kalendarzykiem i długopis z logo XP do notowania kiedy i co było ładowane, wzorowane na kalendarzach z cyklem miesiączkowym
- zegarek elektroniczny z budzikiem i logo XP na rękę, żeby ustawić na nim alarm powiadamiający o konieczności okresowego naładowania nie używanego wykrywacza zimą , żeby się akumulatory nie zepsuły.
:1