Wklejam odpowiedz na prośbę VW .
Cześć Maćku.
Dzieki za to info. Jak wiesz jestem tam zbanowany, więc nie mam możliwości obrony. W związku z tym chciałbym Cię prosić o zamieszczenie sprostowania w moim imieniu...
---------------------------------------
Ponieważ zostałem na tym forum, podobnie jak inni moderatorzy forum Thesaurus, zbanowany jedynie dlatego, że ośmieliłem się zaprotestować przeciwko kolportowaniu przez Admina tego forum prywatnych treści pozyskanych z działu zamkniętego forum Thesaurus, poprosiłem kolegę o zamieszczenie tu mojego oświadczenia, niejako w odpowiedzi na zamieszczony tu tekst Marcina Rudnickiego.
Zacznę od zacytowania swojej wypowiedzi z wątku "Noc Długich Noży" z tego forum, którą przytacza Marcin Rudnicki:
Cytat:
„P.S. Moje celtyckie znaleziska, które w dobrej wierze czasem pokazuję, są w pełni skatalogowane i opisane przez archeologa Marcina Rudnickiego, więc te oszczerstwa również teraz odnotowuję.
jego odpowiedź:
Cytat:
Otóż użycie słowa „czasami pokazuję” jest przykładem manipulacji bo taki przypadek miał miejsce tylko raz – w 2006 roku. Tak więc czynność ta miała charakter jednorazowy, a nie była procesem ciągłym - rozłożonym w czasie. A zatem, albo nie było tych znalezisk więcej (a więc mamy do czynienia z konfabulacją), albo – o niczym więcej nie byłem informowany (a wówczas mamy do czynienia z zatajaniem faktów i brakiem współpracy, na którą autor postu się powołuje).
świadczy o przekręceniu mojej wypowiedzi, ponieważ określenie "czasem pokazuję" tyczyło się osób trzecich a nie Marcina Rudnickiego, który otrzymał te znaleziska (drogą pocztową) w roku 2006. Po ich skatalogowaniu, konserwacji i sfotografowaniu, znaleziska te zostały mi zwrócone, za wyjątkiem fragmentu złotej monety, którą Marcin zachował do "dalszej analizy". Cieszę się, że wpomniano tu o pokazywaniu przeze mnie owych znalezisk, ponieważ koledzy którzy mieli okazje je oglądać (np. na oficjalnym spotkaniu założycielskim klubu Thesaurus w czerwcu 2009 roku w Londynie, na którym to spotkaniu nie było tak bardzo udzieląjcego się w tym wątku Darioushza) widzieli dokładnie te same przedmioty, które otrzymał ode mnie Marcin Rudnicki a które między innymi widoczne są w tym artykule:
http://www.thesaurus.com....rby_na_hal.htmlNadmienię tylko, że zdjęcia celtyckich artefaktów z tego artykułu są właśnie autorstwa Marcina Rudnickiego.
Żadne inne zabytki nie mogłyby być pokazane ponieważ po prostu nie istniały - o każdym znalezisku był informowany Marcin Rudnicki, w czasie gdy namawiałem go na zorganizowanie ekspedycji ratunkowej do Nowej Cerekwi, przy pomocy poszukiwaczy.
Nie jest też prawdą, że Marcin Rudnicki nic nie wiedział o "rzymkach z Wyżyny Głubczyckiej". O sprawie domniemanego przeze mnie pola ofiarnego, rozmawialiśmy osobiście i kilkakrotnie korespondowaliśmy mailowo. O sprawie, wraz ze szczegółowym opisem, rozmawiałem (i korespondowałem mailowo) także z kilkoma pracownikami Zakładu Kontaktów Świata Śródziemnomorskiego z Barbaricum, Uniwersytetu Warszawskiego, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami i sugestiami dotyczącymi możliwości podjęcia badań ratunkowych a także ochrony tego miejsca w przyszłości. Jak rozumiem do takiej współpracy i badań wraz z poszukiwaczami doszło, jednak ze względu na pomówienia i szkalowanie mojej osoby (mimo, że byłem autorem tego pomysłu), główny sponsor tej wyprawy zdecydował o wykluczeniu mnie z grona uczestniczących w niej poszukiwaczy.
Osoby odpowiedzialne za to szkalowanie dalej pozostają bezkarne i wykorzystują każdą możliwość by godzić w moje dobre imię (jak obecnie w przypadku epatowania treścią prywatnych korespondencji z zamkniętego działu forum Thesaurus) mimo tego, że nigdy nie przedstawiły nawet najmniejszego dowodu na poparcie swoich kłamliwych tez.
Z korespondencji w moim posiadaniu wynika też niezbicie, że moje propozycje przekazania na stałe znalezionych artefaktów nie zostały przyjęte. W takiej sytuacji, biorąc pełną odpowiedzialność za posiadane przeze mnie zabytki, są one przeze mnie przechowywane do czasu wyjaśnienia ich statusu.
Chciałbym też dodać, że o "powoływanie się na Marcina Rudnickiego" powinieneś mieć Marcinie pretensje nie do mnie a do administratora tego forum, który umożliwiając rozpowszechnianie treści prywatnych, spowodował konieczność odpowiedzi z mojej strony na nieprawdziwe zarzuty.
Proszę na koniec zauważyć, że forma w jakiej atakuje się moją osobę jest nie tylko pozbawiona elementarnych cech dobrego wychowania, ale także podlega odpowiedzialności cywilnej na podstawie artykułu 23 i 24 Kodeksu Cywilnego.