http://www.tvn24.pl/-1,1685714,0,1,ladu ... omosc.html''Ładunek wybuchowy znaleźli policjanci w samochodzie Artura Ż., podejrzanego o zastrzelenie 40-latka w lubelskim komisie samochodowym. w domu mężczyzna miał broń, pochodzącą prawdopodobnie z czasów drugiej wojny światowej. Podejrzanego zatrzymano w sobotę rano. Prawdopodobnie jeszcze dziś trafi do prokuratury.
40-letni mieszkaniec Lublina, współwłaściciel jednego z komisów samochodowych przy ul. Spółdzielczości Pracy w Lublinie, został zastrzelony w piątek wieczorem.
- Wcześniej z podejrzanym Arturem Ż. prowadzili wspólnie firmę i podejrzewamy, że być może na tym tle doszło między nimi do jakichś rozliczeń, ale to jeszcze sprawdzamy - powiedział rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Strzelanina pod Gliwicami. Kolega zabił kolegę
33- letni mężczyzna zginął zastrzelony przez swojego kolegę równolatka w... czytaj więcej »
Miał broń z II wojny światowej
Artur Ż. to mieszkaniec gminy Piaski. Został zatrzymany w sobotę rano na terenie Lublina w momencie, gdy wsiadał do samochodu. Według dotychczasowych ustaleń policji sprawca wszedł na teren komisu i najpierw przez jakiś czas oglądał stojące tam samochody, a następnie oddał kilka strzałów do 40-latka i uciekł.
- Jest to dawny wspólnik ofiary, kiedyś prowadzili razem interesy - powiedział Andrzej Fijołek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Zatrzymany mężczyzna miał przy sobie broń palną, a w jego samochodzie policjanci znaleźli ładunek wybuchowy. W mieszkaniu w Lublinie, w którym przebywał Artur Ż., także znaleziono broń. Jak podał Wójtowicz, wstępne ustalenia wskazują, że jest to broń stara, niewykluczone, że z okresu II wojny światowej. - Broń ta jest sprawna. Ustalamy, skąd pochodzi i w jaki sposób podejrzany wszedł w jej posiadanie - dodał rzecznik.
Artur Ż. prawdopodobnie jeszcze w sobotę zostanie doprowadzony do prokuratury. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie.''