Ciekawe czy Rutus zareaguje i nowe sprzęty wyposaży w zasobniki na baterie , które będą funkcjonowały normalnie.

Tak.
Zastanawie mnie tylko jedno...
Co w wykrywaczach jest takie drogie??
Elektronika??
Sonda?
Wyswietlacz?
Tak po prawdzie jakoscia wykonania proxima nie rozni sie wcale od chinczyka, owszem lepiej wywazona, ale ten sam trzeszczacy plastik, wszystko jakby mocno tandetne..
a chinczyk jednak kosztowal 349 zł

Gdy ja kupiłem pojechałem pochwalic sie koledze (laik) nowym nabytkiem. W bagażniku miałem 2 wykrywacze ACE 250 i proxime, on wzial ace i mowi "nooooooooooooo od razu widac ze to nie ten shit co wczesniej, te laczenia, ta zwartosc konstrukcjii itd":)

Przyznac trzeba że proxima jezeli idzie o osiagi to demuluje Ace i w zupelnosci rekompensuje niedociagniecia z dziedziny ergonomii. Przeszedłem sie po poletku po ktorym z Ace bylem 2 razy, poletko 30 m na 50, przeszukane kompletnie, wzdluz i poprzek, nieorane i wyszlo 8 monet, ktorych ace nie widzial zupelnie.
Takze jest wniebowziety jezeli chodzi o osiagi przynajmniej i przez najblizszy rok na pewno jej nie zmienie.

hej!

Jak jakośc wykonania itp. proxi nie różni się od chinola to wyprodukuj kilka takich samych proxim a ja po te 349pln zamawiam tira, pare innych osób za tę cenę pewnie też się znajdzie :P

W przypadku małoseryjnej produkcji urządzeń elektronicznych elektronika jest akurat najtańsza. Szczególnie elektronika zbudowana z popularnych podzespołów. Bardzo kosztowne jest oprzyrządowanie do powtarzalnej produkcji oraz wykonane na indywidualne zamówienie elementy mechaniczne. Nawet jeśli robi się je własnym sumptem, to ich wykonanie jest kosztowne, bo czasochłonne, drogie są maszyny i narzędzia i wszystko wokół nich. Przy produkcji wielkoseryjnej (np ACE) sytuacja się odwraca i mechanika staje się tania a elektronika droga (relatywnie do kosztów ogólnych).
Ludzie biorą do ręki jakąś specjalistyczna śrubę i mówią "jak coś takiego może kosztować 5zł, skoro zwykła śrubka kosztuje 2gr". Owszem, może, jeśli obrabiarka które tę śrubę zrobiła kosztuje 150.000zł, a gdyby to zrobić prostszymi narzędziami trzeba by się męczyć 15 minut nad każdą sztuką.
Rutus z pewnością zdaje sobie sprawę że podłokietnik się telepie, baterie grożą utknięciem w komorze a wspornik sondy jest zbyt elastyczny. Ale koszt wykonania form do nowej komory i nowego zamknięcia jest taki, że dopóki nie musi, nie zmieni. Po prostu nie sprawdził normy na rozmiar AA ogniw, i teraz ma... Ale na usprawiedliwienie Rutusa musze powiedzieć, że wśród licznych zasilanych bateriami urządzeń domowych, równiez markowych, sporo ma problemy z wciśnięciem akumulatorów AA i bynajmniej problem nie dotyczy tylko tych tanich.
Szlachetne tworzywa sztuczne są również co najmniej kilkakrotnie droższe od polistyrenu z przemiału. Jeszcze musi się je dać kupić, bo z uwagi na preferencje rynku, u nas nawet dobrych surowców nie jest łatwo kupić (bo niemal nikt takich nie używa). Ziarnko do ziarnka, i gdyby wszystko zrobić "po Bożemu" zysk stopniałby.
Rutus zapewne uznał i ZAPEWNE MA W TYM RACJĘ, że polskiemu klientowi zdecydowanie łatwiej wydać mniej pieniędzy na taki sobie produkt niż dużo na dobry produkt. Taka mentalność.
Gdyby zrobił mechanikę wykrywacza solidniej i w związku z tym musiał podnieść cenę o np 300zł, mógłby nie zdobyć Proximą tej pozycji na rynku którą zdobył.

Nawet gdyby jakość Proximy nie różniła się od "chinoli" to i tak jej cena byłaby ~1000zł bo koszty produkcji u nas są niewspółmiernie wysokie w stosunku do tych w Chinach. Za 350zł można u nas kupić kiepską sondę, a nie cały wykrywacz.

Witam !

1 - Normy to ja sprawdziłem i projekt był wzorowo wykonany. Długi czas nie było najmniejszego problemu z bateriami . Wkłady do baterii są sprowadzane z Niemiec . W chwili robienia projektu gwarantowano mi stabilność dostaw i jakość produktu. Ale w międzyczasie producent zmienił formy wtryskowe na owe elementy i nowa produkcja ma troszkę inny wymiar - i już jest problem z włożeniem niektórych egzemplarzy. W każdym razie nie mam innego wyjścia jak dokonać modernizacji i przeróbki form wtryskowych na moje elementy z tworzyw sztucznych .


PS ' Panowie - generalnie zaiste prawdą jest ,że wykrywacz może być wykonany zupełnie przeciętnie , normalnie . Powiem więcej - może mieć wady ,może mieć ewidentne zgrzyty....może się łamać ...może być wolny jak mucha w smole , może mieć zupełnie kuriozalnie zaprojektowaną regulację sygnału wiodącego i czułości , może być ciężki i zupełnie nieporęczny , uszy się mogą obłamywać ...
I może bez kozery kosztować 2500..albo 6000....
Ale ponieważ posiada nalepkę i logo "ZACHODNIEGO" producenta to wszystko jest cacy. Ma wręcz magiczne zdolności. Boratynki to ciągnie z metra albo i bez kozery więcej.
".....W każdym razie no nie ma takiej, Panie opcji żeby nie był lepszy od polskiego. Bo tam, Panie na zachodzie to mają inne druty , inne płytki i procesory, inne wszystko mają Panie. I to inne, zachodnie lepiej prąd przewodzi .....I inne, Panie inżyniery to robią. Lepsze inżyniery, bo zachodnie....."

pozdrawiam .

PS2 ' SERIO - bez wahania podejmę współpracę z podwykonawcą który będzie produkować dla mojej firmy wykrywacze PROxima i Argo .
Warunki :
- jakość nie gorsza niż w tej chwili
- szybko i na termin
-materiał zamawia i za niego płaci podwykonawca.
-umowa na 10 lat
-płacę 349 brutto.
- udostępniam środki produkcji i wszelkie dokumentacje.
Spokojnie , po kolei Panowie, nie pchać się - aż tylu chętnych ???

Ludzie są zmanierowani cenami z Chin. Niektórzy nazywają to "psuciem rynku" choć akurat mnie się to sformułowanie nie podoba, bo sugeruje odwrotny kierunek - zmowę w celu utrzymania cen nadmiernie wysokich. Kowalski idzie do supermarketu albo włącza Allegro i widzi: słuchawki 5zł, radio 20zł, mp3 25zł. I potem nie może się nadziwić, że ktoś za układ o komplikacji tego mp3 ale służący do czego innego żąda od niego 200zł i nie chce opuścić. Oczywiście Kowalski jednocześnie chce dużo zarabiać. Najlepiej tyle co Niemiec. Ewentualnie Francuz. No to niech sobie Kowalski przeliczy, ile, gdyby mu dać za darmo wszystkie części, śrubokręt, lutownicę i cynę, byłby w stanie złożyć dziennie takich mp3 po 25zł. Oczywiście minus podatki i wszystkie dodatkowe koszty. Może zarobiłby 5zł na 2 godziny. Czyli 1000zł na miesiąc :)

Ludzie w ogóle są bardzo zabawni. Na co dzień zaciskanie pasa, tanie jedzenie, byle jakie ubrania, podróże do pracy busikiem. 2 razy w życiu biorą kredyt i idą sobie kupić samochód. I wtedy dopłata do lakieru metalic w wysokości 3000zł, albo "lusterek w kolorze + imitacja drewnianej gałki zmiany biegów" za 1000zł, nie stanowią żadnego problemu :lol:

P.S.
Te niemieckie wkłady do baterii to wkłady chińskie, tylko trochę lepiej wykonane. Nie ma co liczyć na stałość wymiarową. Od chińskich po 2 zł różnią się mniej ordynarnym wykonaniem i ceną 3-4 razy większą. Niemiec musi skądś wziąć te swoje dochody, nawet jeśli tylko przekłada towar z pudełka do pudełka, co jest bardzo częste.

Bardzo dziekuje za wytlumaczenie w czym rzecz.

pozdrawiam

KOLEDZY WITAM SERDECZNIE MAM PROBLEM Z ustwieniem proximy ver. 3,0 NO TO JAK POMOŻECIE???????????????

Tylko jak to się ma do niemieszczących się baterii?

Już tłumaczę - komarwojnicz10 nie może włożyć niemieszczących się baterii do Proximy a tym samym nie może jej włączyć i ma problem z ustawieniem :lol:
Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać :ups:

Bo w instrukcji nie jest chyba napisane, że należy ja ustawić sondą do ziemi a trzymać za uchwyt. Może o to chodzi? :lol: