Zgadza sie i zgadza sie. Moze ktos mi podpowie cos konkretnego o orzelku. Bagnet na zabce bawarskiej tak jak znaleziony.

Witam!
Partyzantka - powstańcza???
Trochę przybity na "chama" - nie jestem specem, ale estetą można mnie uznać....
Partyzanci się trochę szczypali ze sprzętem wroga - kombinowali, aby było bardziej polsko...
Pozdrawiam!

Chyba troche wczesniej, bagnet 84/98 II z 1916, orzelek legionowy, zaba tez I ws. Calosc po 1918. Raczej nieprawdopodobne ze po '39.

WITAM. Takie orzelki rzadko wystepuja na niemieckich bagnetach , wiecej ich mozna spotkac na austryjackich M95,88. Bagnety tak zdobione uwazam predzej za paradne ( oficerskie), szeregowi zazwyczaj cos wydlubywali w okladzinach ( inicjaly , orlamenty itp.). Ale sa to moje przypuszczenia ( opieram sie niestety tylko na starych fotografiach ) . A pochodzenie takich bagnetow predzej mozna datowac miedzy koncem pierwszej wojny i wojny z Rosja w 1920 roku . A moze tez byc to pamiatka z lat sluzby jakiegos zolnierza. POZDRAWIAM

Co do odróżnienia 24 od 27. Numer bagnetu określa jego wzór. W II tomie Szczegłowa przytoczony jest rozkaz z lat 30stych na temat numerowania poszczególnych wzorów. Numer seryjny od ##### do ##### = wz. ##, itd. Nie wiem tylko czy rozkaz był ściśle stosowany, ale jak na razie (moje kilkadziesiąt bagnetów + następne dziesiątki, które widziałem) wszystko gra :).

Witam! Bardzo ciekawy bagnet. Nigdy wcześniej nie widziałem S84/98 z polskim orłem, zawsze były to "austryjaki" wz.95 (o ile dobrze kojarzę). Ostatnio miałem możliwość obejrzeć dokładnie taką sztukę u jednego z kolegów. Jednakże ten na rękojeści miał nabitego (w podobny, toporny sposób) orzełka furażerkowego.
Dodam, iż jestem wręcz zauroczony Twoim bagnetem! :) :1

Tomku,
Numer wystepujacy w przepisie byl scisle stosowany :1 ale wedlug mnie numer poczatkowy byl przyjety arbitralnie przez piszacego ten przepis, juz po faktycznym przezuceniu sie na produkcje standardowa (pozne wz.24)
Ale nie niech chopaki same pogrzebia w literaturze, niech kazdy ruszy swoja kiepelka a owoc mociumpanie obfitszy bedzie... :pap :bat

No właśnie przy późnych 24. 27 już według przepisu więc pasują :) Nie wiem czy zauważyłeś ale późne 24 też mają większą tolerancję wymiarów gniazda zaczepu i też pasują do wielu karabinów. Tak kombinuję, że modyfikację wprowadzono pod koniec (ten koniec to umownie, bo właśnie ten fakt spowodował zakończenie. Ale zagmatwane :)) produkcji i jak stwierdzono, że OK, to wprowadzono nowy wzór 27 sankcjonujący ten stan. To tylko takie moje przypuszczenia. Ty masz większy materiał porównawczy więc możesz sprawdzić i dać znać czy i u Ciebie tak to wychodzi.

Napisales to samo co ja tyklo od konca :jump
Pozne wz.24 to najrprawdopodobniej defacto wz.27 choc sklasyfikowane inaczej przez instrukcje. A instrukcja sila wyzsza, musimy sie jej trzymac :ang

Wszystko już jasne! :) Niech Was ręka Boska broni od nieprzestrzegania instrukcji :jump

Witam . Do tych instrukcji i rozkazow trzeba podchodzic z dystansem ( bo na perkunach wz.24 sa nabite wz.28 - inwencja rusznikarza?- sam pracuje na kuzni, wiec wiem ze mozna cala partie zle oznakowac -to sie zdarza, tylko ze kontrola wojskowa powinna tego nie przepuscic ) . Domysly , domysly ,... Pozdrawiam

Co do oznaczen wzoru to pamietac trzeba ze nie byly nabijane w fabryce przed kontrola wojskowa ale juz w jednostkach. O pomylke wiec nie trudno.
Nie trzeba do instrukcji podchodzic z dystansem tylko dlatego ze ktos popelnil blad i zle ja wypelnil lub nie wypelnil wcale. Mozna podejsc z dystansem co do stosowania coponiektorych.
Jak nie bedziemy sie trzymac tych paru znanych rozkazow i instrukcji z tamtego okresu to czego sie mamy trzymac? Naszych niczem nie popartych gdyban 80 lat po fakcie? ;)
Tak wlasnie rodza sie bzdety typu bagnet "wz.25, dzielo techniki, perfekcyjny bagnet, bagnet ideal" bo juz i takie opinie slyszalem. Ten bagnet chyba tylko biegunki nie leczyl :)
Tak jak to powiedzial Goebbels "Jesli powtorzysz cos wystarczajaco razy stanie sie prawda"
Dobra, tu dam sobie spokoj bo jak zaczne to konca nie bedzie... :mad: :)

Właśnie! 25! Miałem okazję obejrzeć i trzymać w ręku :) ten jedyny znany okaz. Stan jego jest agonalny (jak wygrzebie zdjęcia to wrzucę jako nowy post) i te milimetrowe różnice są, moim zdaniem wynikiem korozji. WZ.25 na głowicy moim zdaniem świadczy o skompletowaniu bagnetu wz.24 z przerobionym Mośkiem (polskie 25) i inwencji kwatermistrza w jednostce. Tyle.

WITAM . A gdze znalezono tego perkuna wz.25 ? Pozdrawiam

Widze Tomaszu ze chcesz pobawic sie w balwierza i krola szat pozbawic.... :za :)
Calkowicie Cie popieram :pub