Dzięki za info.
Mam nadzieję że chociaż parę łusek przywiozę.

Bankowo możesz liczyć na czosnek ,jest szansa że jeszcze się będzie walał :)

Dobrze by było jak by calaki powychodziły , brakuje mi pocisków do łusek . :D
W końcu trzeba załorzyc jakąś kolekcję .

:1
:1
NIestety -juz na jego miejscu nowe zielsko wyroslo

czyli obsiali ,ale co tam jeszcze zapas mam na trochę :)

A wy tu o czosnku piszecie ! Gadac gdzie złoto i srebro jest ukryte :lol:

:P Złoto to w górach Sowich hehe.. pozdro

chętnie bym się tam w wasze rejony wybrał...

ale niestety za daleko :{

Jak coś to zapraszamy .
Ktoś jeszcze jest chętny na wypad , jutro wyjazd z Zabrza o 7 rano.

Witam na Forum, a szczególnie w tym wątku.
Ponieważ prowadzę serwis stolarzowice.info zaciekawiło mnie, kto zainteresował się wydarzeniami 45 roku. I tak natrafiłem na Was, Panowie. Nie miałem nigdy z kopaniem do czynienia, więc muszę zdać się na fachowców.
Sprawy mają się tak: znam osobiście starszego juz człowieka, który wie bardzo duzo o Duklach. Byłem tam z nim osobiście chyba dwa lata temu w styczniu na małym rekonesansie. Pamieta sporo i wie, gdzie co było. Pokazywał mi miejsce na przykład, gdzie było stanowisko ckm'u (niemieckie oczywiście) gdzie znalazł wraz z kilkoma kolegami zabitego żołnierza, pokazywał mi gdzie była kuchnia i stanowiska dział. Chciałbym zaprosić go na jeszcze jedną wyprawę, taki historyczny spacer z gps'em w ręku, aparatem fotograficznym i w tym układzie z Wami z Waszym sprzętem. Oczywiście musimy mieć na uwadze jego wiek i możliwości.
Swego czasu natknąłem się gdzieś w sieci na zdjęcia pęku nieśmiertelników i ten ów chwalił się, że na pewno pochodzą od zabitych tam żołnierzy. Śmiem twierdzić, że to niemożliwe. Te nieśmiertelniki nie zostały po prostu nikomu przydzielone.
Byłem przy ekshumacji zbiorowego grobu na cmentarzu w Górnikach. Na 31 żołnierzy tylko jeden miał nieśmiertelnik. Zwyczajem sowieckich żołnierzy było zabieranie nieśmiertelników niemieckim żołnierzom po to by pozostali anonimowi i nikt ich nie mógł zidentyfikować.
Na samej górce przy drodze były dwa groby zbiorowe, jeden niemiecki, drugi radziecki. W aktach parafialnych żołnierze niemieccy widnieją jako nieznani, więc prawdopodobnie wszystkie dokumenty i nieśmiertelniki zostały im zabrane.
Dobra, bo bym się za bardzo rozpisał. Reasumując. jeżeli uda mi sie umówić z tym człowiekiem to jest ktoś chętny na mały spacer?

Chętni zawsze się znajdą ;) Z tym problemu nie będzie :za

Witaj. Już masz następnego chętnego . :1 Pozdrawiam i czekam na dalsze informacje. :)

Dokładam się do chętnych. Takim sposobem prób poszukiwawczych odkryłem w Lubelskim teren stacjonowania Wojsk Ułańskich. Tym bardziej jestem za bo możemy poznac przebieg ataku a nawet odwrotu wojsk i sprawdzic czy się zgadzają z informacjami zamieszczonej na stronie Stolarzowickiej.
Jeśli chodzi o moje okolice to udało mi się znaleśc obozowisko Volksturmu i miejsca w których byli atakowani przez Rosjan.

Być może spotkam sie z nim w tym tygodniu i dowiem sie co, jak i kiedy. Na pewno dam znać.

Tylko jest jeden mały kłopot a taki że możemy tylko kopac poza wścibskimi oczami miejscowych , czyli tereny
leśne z dala od zabudowań , niestety nasze hobby jest nielegalne.

ja również jestem chętny.