ale na zewnątrz, w kopercie? gdyby chociaż z boku były

Jednak tak to wyglądało

Może kogoś to zainteresuje:
https://www.sggee.org/research/gilly_ma ... a_map.html

http://poszukiwanieskarbow.com/forum/vi ... 64#p784064

Z racji tego że warunki do kopania niezbyt sprzyjające, planujemy na sobotę spotkanie integracyjne przy piwku. Miejsce spotkania to VOODOO CLUB na ulicy Bema 65 w Warszawie. Lokal i tańszy browarek załatwił kolega Robercik910. Resztę szczegółów potem Robert dopisze.

Witajcie. Tak jak rudi88 obwieścił,spotkanie które nie sprzyja w kierowaniu pojazdami mechanicznymi nastąpi dnia 25-01-2014.Miejsce zbiórki to lokal o nazwie VOODOO ul.Bema 65(Wjazd od Prymasa).Odpał imprezki wstępnie ustalony na 18 00 lecz spóźnialscy nie będą proszeni o pokutę.W lokalu dostępne na bieżąco są tylko przekąski typu fast food,także na inne smakołyki trzeba wykazać zainteresowanie (sobota do południa) a staną się dostępne. Zapraszamy wszystkich,znanych i nie znanych.Dalej się nie rozpisuję.Dokładne info u mnie na priv lub u Huberta(rudi88)

Spotkanie całkiem przyjemne. Co prawda tylko 6 osób nas było, ale pogadać było o czym. Klubik też zacny :za

Dzięki wielkie za pamięć... Lepiej, ale jeszcze odczuwam dolegliwości... Krwiaki muszą też się wchłonąć, bo wygląda to szpetnie...
Żałuję trochę, że nie dotarłem do Was na "degustację" :zdr ... obowiązki wobec Rodzinki... Ale dzwoniłem do Huberta i słyszałem w tle hulankę :D i różne swawole :pub ...musiało być bardzo pozytywnie :1
Następnym razem się poprawię i dotrę na pewno z wielką przyjemnością...

Pozdrawiam całą Ekipę.

Witam szlachetni mężowie i niewiasty, pozdrawiam z dojnej Ziemi Czerskiej

Witamy, i jak tylko pogoda pozwoli zapraszamy na wspólne kopanko. A jak pogoda nie pozwoli to na wspólną degustacje i inne bezeceństwa :666

Chłopaki kopaliścię może teraz ostatnio gdzieś w lesie? Jak wygląda sytuacja, ziemia głęboko zamarznięta jest?

Dziś dzwonił do mnie kolega, który trwale kopie i coś tam wychodzi, także widać, że da radę.

Dobrze by było żeby dało radę kopać bo od 2 stycznia nie miałem czasu by gdzieś wyskoczyć i trochę pochodzić. Szkoda tylko że śniegu jeszcze tyle leży :cry:

Wczoraj łaziłem po lesie mieszanym. W większości miejsc saperka właziła w ziemię bez problemu. Tylko pojedyncze miejsca trwarde jak skała.

No to dzisiejszy wypad zaliczony. Ekipa 7 osobowa się zebrała. Miejscówka ciekawa, ugory i łąki. Kawałkami już bez śniegu, miejscami zmarznięte i trudno było się przebić, ale dużo miejsc gdzie normalnie się kopało.
Na miłe zakończenie w zajeździe przy którym kopaliśmy Bogdan załatwił gorący barszczyk ukraiński :h

No dzięki Panowie.
Dla samego barszczu warto było, chociaż ja swój rekord pobiłem, jeżeli chodzo o najstarszą monetę :P
Powodzenia jutro!