Do lasów iglastych to się można wyzdajać w taką oto derkę a'la Saskłacz.

To i ja dołączę do rewii mody :D
Mundur tak jak na ryby -Fleckentarn i buty desanty .
W gumiakach oduczyłem się wędrować na dłuższych wyprawach - szkoda nóg.
Dobry mundurek to podstawa- wręcz ciężko takowego ubrudzić -wystarczy otrzepać z ew. błota i po sprawie; co innego z jeansami - po spacerze czasem człowiek wyglądał jak prosię .

No ładnie kolege fantazja poniosła :lol: normalnie szok ochraniacze na gumowce :lol:

He ! Kolega lama 104 napisał , ze ochraniacze na gumiaki winny mieć kolor różowy ; jakoby znacznie lepiej "podkreślają męskość "
He... wtedy wyglądał bym jak świnia w rajtuzach ! :D

może taki zestaw się komuś przyda :)

Najlepiej na Jakuu Wędrowycza. Kufajka gumiaki flaszka w cholewie XD

ja ostatnio chodze w polarze a konkretnie spodnie i bluza polarowa, jakieśtam buty półrobocze. Wygodnie a po drugie ludzie się mniej irytują ze im po polu latam bo nie wyglądam na "fachowca" tylko na zupełnego laika testującego nową zabawkę:). I to im właśnie mówię jak się czepiają:)

Czasem jak ze znajomymi się wybieram w pole to wyglądamy jak armia NATO (każdy w innym kamo) + cywil ( ja ) :)

Mój ubiór to kalosze, bądź buty robocze, dresy bawełniane, kurteczka lub bluza z kapturem, i najbardziej ważna rzecz: nerka na fanty ( rzecz mega praktyczna )

pozdrawiam

http://i1231.photobucket.com/albums/ee5 ... fe/m13.jpg
Dresik i saszetka,tyż stylowo :8) :8)

Spodnie i skarpetki nasączoną Permetryną odstraszają i zbijają kleszcze i inne owady:

...załóż różową piżamę w zajączki, ciekawskim mów, że szukasz legendarnej, złotej marchewki. Gwarantuję, miejscówki tylko Twoje, a i policja da Ci spokój. :)

Na ile prań staczy permetryny w takich spodniach?

W/g producenta 80.

Ja z kopania w gumaczkach "wyleczyłem" się jakieś 3 lata temu. Dzień w lesie bez objawów, następnego dnia nie mogłem stanąć na nogi, na 3 tyg mnie w gips wsadzili mimo, że rtg nie pokazało złamań. Do dziś nie mogę chodzić w jakimkolwiek bucie, bo po pół godz stopy potrafią palić żywym ogniem. Desanty wojasa albo demaru z boczkami z cordury, poza wykopkami różne timberlandy. Półbuty muszą mieć grubą podeszwę a i tak nie każde pozwolą chodzić parę godz. 1 dzień z łopatą w gumaczkach płacę do dziś. Co do pozostałej odzieży to demobil BW jest tani i wygodny, do tego trwały. Nasz rip-stop za delikatny a zwykłe nasze sorty niezbyt wygodne. W BW chodzę na ryby, na grzyby, na wykopki i na wypady 4x4. Sprawdza się.

Osobiście mogę polecić buty Magnum Super Classic, używam i dla mnie super. Jeżeli chodzi o ubiór to jak powyżej BW.