Kopiecie coś Pany w tym naszym opolskim ? :D czy każdy czeka na pierwsze uwolnione poletka ? :D

....kopiemy kopiemy, chodź ostatnio bardziej na wyjeździe.

viewtopic.php?f=134&t=110245&start=840

-ale na weekend trzeba powrócić na macierzyste tereny!

pozdr.

Czekamy na orkę , spokojnie jeszcze kilka tyg.
A potem zacznie się nasz czas :D

thomas71 widzę, że nie śpicie tak jak niektórzy :) Ja mam zawsze jakieś wymówki w tym okresie - gorąco, krzaki, kleszcze ale później płacz bo wyników nie ma :D
Co do oranych pól to jak ruszy jęczmień zimowy a myślę, że będzie to pod koniec przyszłego tygodnia to niektórzy już przemieszają ziemię a wtedy zacznie się nasza prawdziwa zabawa :D

Najgorsze jest to, że mam takie poletka (zapewne jak Wy wszyscy) gdzie fanty sypią się jak grzyby po deszczu a trzeba czekać na ich wyciągnięcie cały rok :D Zabawy tam jest na 2 tygodnie i jak się prześpi to rolnik zasieje i znowu rok po d.pie :D

Też nie jest łatwo! zwłaszcza przy wyjazdach kilku dniowych, załatwić wolne w pracy, udobruchać rodzinę, itp. Ale za to wspólne przebywanie w dużym gronie "braci" kopiących wynagradza wszystko!

pozdr.

jutro tj. 28.06 wspólne kopanie w okolicy Pietrowic Gł. Z przyczyn obiektywnych wyjazd dopiero o 15-tej, jeśli jest ktoś chętny z okolicy na dołączenie to zapraszamy.

pozdr.

Powodzenia, setek fantów i pogody.pozdrawiam

dzisiaj oprócz paru prl-ów i jednego feniga z 1890 trafiła się też taka znajdka która daje do myślenia to pocisk do Browninga M2 (12,7x99 mm) z niebieskim czubkiem czyli zapalający. Z skąd na tych terenach taka amunicja?

hmm, jedno z wyjaśnień to to że nad Kędzierzyn latały B-17 celem bombardowań ówczesnych zakładów chemicznych, może to być pocisk z amunicji pokładowej.

chyba że Rosjanie dysponowali tym typem broni, z jakiś "bratnich" dostaw.

(w pocisku cały czubek był niebieski ale farba zlazła podczas mycia wodą)

pozdr.

Za zakładami chemicznymi w K-K znalazłem tez kilka takich i faktycznie amerykanie bombardowali zakłady produkujące wtedy syntetyczne paliwo .
Ja znalazłem dzisiaj male ściernisko (czyżby już się zaczęły żniwa ? ) , ale ani jednej monetki tylko z 50 drucików :x

Takich pocisków na naszych terenach jest dużo, ruskie mieli różną broń...pod koniec wojny był istny misz masz :D

Witam , taki sam pocisk znalazłem dwa tygodnie temu pod Strzelcami koło Szczepanka tylko że , mój ma czarną farbę na czubku .

Jak tam Opolszczyna kopiecie coś czy jeszcze nie ruszyło u Was ? U mnie widać już pierwsze skoszone poletka na których był jęczmień ozimy co jest bardzo pocieszające :D Poletka blisko ruchliwej drogi i coś czuję opór na chodzenie tam nawet jak zdobędę zgodę właściciela :D

A Wy jak traktujecie takie ,,kopanie,, przy głównych drogach ? Pełen luz ? Ja nie lubię zbyt długiego zaglądania ciekawskich w tym sensie, że stoi kolo wkur. bo Ty masz kieszenie złotych monet a on na piwo nie ma :D Pozdr !

Witaj , u mnie czyli w okolicach Zawadzkiego chyba jeszcze nie koszono żadnych zbóż a prawdę mówiąc nawet to i ochoty nie mam na łażenie było zbyt gorąco :mad: a jeśli chodzi o poletka czy też łąki przy drogach i domostwach zawsze mam opory na poszukiwania nawet po otrzymaniu zgody właścicieli i nie wiem czy kiedykolwiek się tego wyzbędę , wolę pola i łąki oddalone od oczy przypadkowych gapiów i tzw pomagierów . A za 2 tygodnie ruszam na wakacje w moje rodzinne strony na Mazurach okolice Węgorzewa i Giżycka myślę że , uda mi się coś ciekawego wydłubać .

w Głubczyckim jeszcze nie koszą z tydzień dobrej pogody i "kumbaje" ;) po winne wyjechać, na weekend więc wyruszam za południową granicę tam już żniwa zaczęte!

pozdr.

A może w opolskim zorganizowali byśmy jakiś zlocik weekendowy, połączony z wypadem na wspólne wykopki! Taki namiotowo/grillowy!

na przykład: możemy połączyć przyjemne z pożytecznym i zorganizować nocleg namiotowy na Campingu w Pietrowicach Głubczyckich, 11 kilometr od Głubczyc w stronę Krnova, do Czeskiego miasta mamy około 5 kilometrów, na Bursztet też 5 kilometrów, Hulberg 3 kilometry a więc wszędzie blisko. Jeśli zaś spiekota na polu da nam się we znaki to wieczorem możemy skorzystać z kompieliska przy ośrodku. Jedynie co każdy powinien posiadać przy sobie to "cuś" przeciw kleszczom bo na tych terenach to te najgorsze!

....termin oczywiście do ustalenia!

hmm, dodam jeszcze że w tej sprawie popiera nas kolega "jms" i być może dołączy do nas wraz z małżonką.

pozdr.

ps. cennik ośrodka dla zainteresowanych na maila ( jest tanio).