Moje drobne fanty z ukochanej puszczy,zbiór z ostatnich 2-ch latek... :zdr

Szczerze?? Nie widać za bardzo jakie monety znajdują się na zdjęciach zrób bliżej bo teraz to trzeba używać "programu LUPA" B+
Pozdrawiam :)

Z dwóch latek , czy dwóch dni ? To ile razy byłeś w terenie ?

To antyreklama armanda :666

A tak poważnie to co za różnica ile się znajdzie, ważne że sprawia radość.

Armand to nie jest sprzęt na drobnice,raczej na militarkę.

To i tak sporo znalazłeś bo ja przez jakieś dwa lata chodzenia z takim samym prospektorem znalazłem tylko jedną monetkę 50 gr 1949.ale za to złomu to ładnych parę kilo natrzepałem :h

. :h ..moja kariera zaczęła się od Armanda Prospektor..i też młóciłem różne żelastwo..aż doszedłem do olśnienia że ten złom można sprzedać i mieć częściowo na zwrot paliwa..Ale monetki aby znaleźć to trzeba umieć. :1 .słyszeć w dźwiękach..analogowy i energo- żerny..to nie ta technika..2 x 9V..a dołki to nieraz do 1 m..się kopało..

Hej,ja zaczynałem od pulsara 4,ale wył non stop więc postanowiłem nabyć coś z dyskryminacją...raczej słabo wybrałem kupując prospektora2...to wykrywacz nadający się na dorobienie sobie do polskiej marnej pensji,można znaleźć niezłe ilości złomu i nic poza tym(chyba że przyfarci).Co do monet,to nie umiejętność rozrużnienia sygnału-dźwięku bo armand wyje na wszystko tak samo :n tylko fakt że leżały płytko.A co do jego ergonomi to żarłacz błękitny przy nim wysiada :lol: dwie baterje R9(koszt 50zł)na 6-9godzin pracy to osądźcie sami.A co do dołków,fakt,głębokie wykopy gwarantowane!Da się nim skutecznie pracować w trybie statycznym,ale tryb dynamiczny to wielkie nieporozumienie,po 2 latach miałem go serdecznie dość!Nie wart jest nawet połowy ceny jaką chce producent!