Za taką monetkę co znalazłeś, to bym i 500 km rowerem przejechał :D nie ważne, że było dużo puszek, błota i nieogolone mordy z boku,
o piardach już nic nie będę mówić....
Ważne że dzień bez bab :1

:luv
Było wesoło, jak zawsze.
Ze znajdkami bywa różnie. W tym hobby nie tylko one są ważne. Liczy się to "COŚ".
Pozdrawiam szajkę :lol: i dedykacja.
http://www.google.com/url?q=http://www. ... V78e_kcDjg

Dzisiejsza mordęga, bo teren raz z górki a raz pod górkę....
Nogi i sagan bolą jak nigdy, starość chyba :ups:
skład trzy osobowy, trzeźwy :D

O no ładnie Adam :)
Szkoda,ja nie miałem jak jechać :( Wypad do rodzinki
Marek był ?? ( wczoraj pisał do mnie,nie miałem jak odpisać :pub :ups: )

Sypnęło sreberkiem i o to chodzi... :1 Ja dzisiaj szybko zwinąłem się z pól, bo jeszcze takiego tłoku nigdy na polach nie widziałem. Spotkałem dorosłego z małymi dziećmi, który nauczał maleństwa obchodzenia się z wykrywaczem, potem dziewczynę z chłopakiem, każdy z nich poszukiwał swego skarbu ( jakby już siebie nie znaleźli ???? ;) ), potem dwóch innych poszukiwaczy ze swymi " żółtymi" sprzętami, itp. itd.
A tak ogólnie, to nie był mój dzień. :?

Andy bywa i tak.W twoich okolicach,jest chyba jakiś wysyp poszukiwaczy :lol:

Chyba tak na zmianę, albo sypie monetami, albo poszukiwaczami.... :lol:

Marek był.
400 metrów od nas, tam gdzie rano kopaliśmy, wpadł van z 3 Panami.
Twardo chodzili po polu w kupie.
Po ok godziny podjechali do nas na temat.
Okazało się że są to ich początki w kopaniu, więc pogadaliśmy o branży :)
Dwóch Panów ok 50 lat jeden z 45 chyba kopał im dołki :D
Wracając widzieliśmy jeszcze gościa z salamandrą i saperką.
Tak że widać że popularne hobby :1

Historia odnalezienia sreberka :P

Sezon grzewczy już się zaczął :)
Pierwszą czynnością jaką trzeba zrobić,to sprawdzenie grzejników,jako,że lubię chłodek olałem to :P .Wiedziałem,że jak tylko moja luba dowie się,że już grzeją, będę miał saunę w domu.
Niestety mój raj zakończył się dość szybko. Wieczorem otrzymałem nakaz odpowietrzenia wszystkich grzejników. Z powodu braku śrubokręta do odkręcenia zaworka odpowietrzającego, wyciągnąłem pierwszego lepszego zdzierusa z sakwy ( na zdzierusy, :ups: ),pasują idealnie.
Jakie było moje zdziwienie ( po odpowietrzeniu wszystkich kaloryferów ),że to sreberko :jump ..
Delikatna zadra ujawniła piękny srebrny kolor hehe.
Fotka po oczyszczeniu w occie i paście blend a med :ups:

P.s po sprawdzeniu zdzierusów znalazłem jeszcze 5 groszy 1840r. :P ( w jak się okazało dobrym stanie :1 )
I chyba jestem pierwszą osobą,która użyła do odpowietrzania grzejników,200 letniej monetki :lol:

swoją ok.1800 letnią monetą rozkręcałem rower :)

Tak to jest........jak ludziom się przelewa :lol:

Dziś miałem trochę wolnego czasu więc skoczyłem na mały rekonesans.
Rolnik był bardzo miły,bez problemu pozwolił pośmigać po polu ( Znalazłem część od ciągnika, którą zgubił podczas orania.Może dlatego był taki miły )

Plomby,plomby i jeszcze raz plomby :(

Ale jest jeden cukiereczek :) ( 10 groszy :b1 )
Kąpiel w occie,pasta do zębów i lśni jak nowe.

Bardzo fajne fanty :1

Dzięki koledzy.A ten orzełek do sprawdzenia

Jak se kupie noktowizor, to też po pracy będę kopać :D
Po fantach, to bym tak strzelał Stanisławowo lub Solniczki ;)