Nie bardzo, z Piły to będziesz miał ponad 150km

Może i długimi

Ciężko ekipe w pełnym składzie zebrac no ale każdy nie zawsze może jedni dzwonią o 4 rano że nie jadą bo gorączka sobotniej nocy :D :D drudzy z grypą jadą i ryją

A zapomnial bym podziekowac kolegą którzy kopali na pieczarkach głębokie ukłony za pożadek pozostawiony wielki szacuc. Ekipa z 01.11.2014 pewnie to czytają

Czyli co, wynika że ktoś z wtajemniczonych wydymał nas z nową miejscówką? ;/

Dzięki za podsumowanie. Następnym razem się poprawię :D

no ktoś rył i dołki zostawiał blisko składu wystrzelonych na wiwat prawdopodobnie w sobotę :o

Trzeba zarządzić śledztwo, otoczyć teren zasiekami i polem minowym, poderwać drony bojowe niech pilnują miejscówki. Pewnie Pablorex i jego banda...

Oczywiście że nic wielkiego się nie stało ale chodzi o sam fakt.
Sami wiecie że tam psy dupami szczekają i jak trudno było wytłumaczyć Gońkowi żeby do nas trafił.
Dlatego mało prawdopodobne wydaje mi się, że nas ktoś z zewnątrz nas przyuważył i akurat dzień przed wypadem wyczyścił poletko.

Były dwie osoby ze szpadlami. Osobiscie to wisi mi to kto tam był. A sledztwo można przeprowadzic na podstawie rozmiaru buta i pozostawionego sladu protektora :D

jeśli to rejony Pablorexa , to rozmawiałam z dwoma co chodzą w tych rejonach ale na forum ich nie ma, nawet miałem kiedyś tel. do nich tylko ,że po awarii poszedł w kosmos. Może to oni tam wam buszowali?

Pablorex ne wie o tej miejscówce

Skoro nawet Sniper wieloletni miłośnik Pieczarek stwierdził, że nigdy tam nie był i nie miał pojęcia o tym miejscu, to znaczy że trudno tam ot tak wjechać :)

Pewnie przypadek... miejscówka szeroko znana, ktoś zapuscił się w inne rejony. Mapy ogólnie są dostępne. :h

Już nie drążmy tematu byli pokopali i gitara