Może nie z ziemi ale za to tanio wynegocjowane od miejscowych koneserów tanich trunków :P

Witam,
Dzisiaj rano upolowałem mojego pierwszego guzika napoleońskiego
nr 48 oraz 1 DUIT -monetka niderlandzka z 1752
Pozdrawiam

Dobił mnie lekko,ten gold ,,Szybkiego" :( .Postanowiłem więc,zapolować solo.Wczoraj trzy godzinki,dziś sześć.Wszystko z przechodzonego,dobrze Wam już znanego terenu.Jak wyszło......,oceńcie sami ;) .Ze sreberkami,pstryknąłem kolejnego falsika-kawałek miedzianego greszelka :) .P.S.Zrobiłem raz mały wypadzik z,,Weteranem",który okazał się ogromną porażką.Muszę więc stwierdzić,iż ,,Weteran" mistrzem lasu może jest,ale na polach........... :zb :lol: .Pozdrawiam.

Zacnie, zacnie panowie. Aż mnie boli że nie mogę pochodzić w ten weekend.
Piotrze jeśli to z pola Leopolda to nie wiem nawet co powiedzieć. No może wiem - Gratki

Bardzo ładnie, szczególnie cieszą oko te starsze sreberka.

Po przeciwnej stronie,,Leopolda",ale tylko z 1/10 tego pola :) .Jutro wracam po resztę :D .Pozdrawiam.

Witam,
Piękne sreberka Piotrze :1 .
Szkoda,że nie mogę być jutro z wami-niestety czasem trzeba pracować i w sobotę.
Ale dzisiaj rano znalazłem chwilkę i wyskoczyłem poszukać więcej guzików.
Oprócz paru fenoli wpadło pół silber :D.I jeszcze mała monetka jednostronna z wczoraj-okazało się po ID,że to 3 halerze Legnica z 1622-23

Z dzisiaj.Szału nie było :( .Cieszy greszelek i kolejny falsik(półtoraczek to miedziaczek :o ).Świadczy to o tym,że Freiberg nieźle siekał w piwnicach falsiki :lol: .Dzięki za mile spędzony czas(szkoda tylko Przemcia :( ,mam nadzieję,że żona zgodzi się na nowy sprzęcik ;) ).Pozdrawiam.

Bardzo fajny krzyżyk, no i możesz powoli myśleć o zakładaniu mini muzeum falsów :1 Żal było dziś odjeżdżać bez możliwości polatania. :( Z braku kapusty na razie nowego sprzętu nie będzie, ale rozmawiałem już z Rutyną i może uda się zreanimować stary. Pozdrawiam.

Panowie korzystając z okazji dorzucam zdjęcia fantów z 6 h wypadu na Lubelszczyznę. Dwie dworskie miejsówki niestety nie zaskoczyły , więc wróciłem z Teściem na ,,stare śmieci". Łącznie efekty chodzenia po 2 polach przyniosły ponad 20 sztuk monet. Łącznie trafiliśmy blisko 50 sztuk. Ilościowo nieźle, szkoda bynajmniej, że bez srebra, chociaż muszę sprawdzić jeszcze tą ozdobę ze zdjęcia.
Pzdr;)

Całkiem niezła ta Lubelszczyzna :1 .Ja dziś tylko pozwiedzałem lasy z ,,Weteranem" i puste pola :( .Tak źle jeszcze nie było :n .Nawet nie ma czym się ,,pochwalić".Szkoda poranka,ponieważ później zaskoczył nas deszczyk.Dobre z tego tyle,że wiem gdzie nie jeździć,bo szkoda na to czasu.Pozdrawiam.

Witajcie,
Nie mogłem wyrwać się na wspólną wyprawę ale wyskoczyłem na fenolowe pole.
Wczoraj 2 godzinki i dzisiaj 3.Fenoli obrodziło jak zawsze i trafił się mój drugi 24 einen thaler z tego samego 1783 roku.Plomby ,guziki,ozdobki i mnóstwo złomu.

Koło mnie kukurydza skoszona, jeszcze nie przetależowana. Jeśli jednak ktoś nie będzie miał pomysłu lub co dziwne będzie miał chęć pochodzić po kukurydzianym ściernisku to można to rozważać jako jedną z opcji weekendu

Żadne rozważania tu nie pomogą,żeby coś wygrzebać trzeba mieć,,nosa".Ten weekend uznaję za totalnie zmarnowany :( .Sobota ok,zrozumiała sprawa:ziąb+test,ale niedziela z ,,Weteranem" znów pełna porażka :n .Jeśli się nie wysilę,to zastanie mnie zima..........na pusto :lol: .Pozdrawiam.P.S.Być może Andriu,Twoje rozważania to był ten ,,nos" na ten weekend,kto to wiedzieć może :h

Przemek powrócił i z tego co wiem powędrował właśnie tam jednak nie spotkała go "klęska urodzaju" ani jakieś rzadkie fanty.
Czasem tak jest że po prostu nie wychodzi ale to się kumuluje i jak wyjdzie to porządnie