kgrl napisał(a):
Pomysl malo rozsadny ...
:o
Dlaczego?
prymek napisał(a):
Końcówkę skrobiącą glebę oklej taśmą izolacyjną ( może być kolorowa ) - najprościej i najtaniej
Niby tanio, ale w praktyce jest to kiepskie zabezpieczenie - taśma po pierwszym wypadzie będzie ostro poszarpana (sprawdzone), poza tym na obudowie zostanie paskudny klej, zmieszany z piaskiem.
oster333 napisał(a):
... kojarzy mi się z oklejaniem przez co niektórych ludzi pilotów od telewizorów w latach 90 ...
A ja to robię nadal... :D Przede wszystkim dbam o oryg. sprzęt, aby nie musieć kupować (za prędko) zas... jakości zamiennika.
benekpe napisał(a):
Gdzieś na jakims filmie widziałem, jak koleś końcówkę zanurzał na kilka centrymetrów w jakiejś farbie kauczukowej. ...
Próbowałem, ale z rozcieńczonym silikonem, efekt (początkowy) całkiem OK, ale w terenie powłoka (dosyć miękka) bardzo szybko uległa zniszczeniu - rozszarpaniu.
czarny07 napisał(a):
http://forguns.pl/Files/pinpointer%20cover/xpointer/harm%20czer/m1.jpg
Sprzedawane co jakiś czas na allegro w różnych kolorach :zb
Używam właśnie czegoś takiego (choć nieco "stuningowanego"), nie tylko dlatego, że to sprzedaję (tymczasowo, do wyczerpania "zapasów")... :usta
Co mi taki "kondomik" daje? W zasadzie 2 rzeczy: w miarę dobrą ochronę pinpointera (bo dbam o sprzęt, a jak mi się kiedyś znudzi, to w całkiem niezłym stanie go sprzedam - korzystniej dla kieszeni), lepszą widoczność "kreta" w terenie (poprzez kontrastowy kolor) - trudniej zgubić, łatwiej znaleźć. Być może tracę nieco na zasięgu (nie porównywałem z "golasem"), jednak w praktyce dla mnie to zupełnie nie przeszkadza.
Na razie tylko kilkanaście wypadów, ale mogę cyknąć fotkę, jak to teraz wygląda (naturalnie po umyciu, dla lepszej oceny stanu osłony). Żałuję tylko jednego, że nie dorwałem tego "pokrowca" wcześniej, bo zanim ochroniłem Garretta, eksperymentowałem z czymś innym, tym samym zdążyłem deczko podniszczyć obudowę. :x