Panowie dla jednych Deus będzie kupą i ludzie się go pozbywają co widać na aukcjach a dla innych kanarek to potęga.
Sprzęt zweryfikuje rynek i nie ma co się spierać. Każdy szuka ideału pod siebie.
Żeby móc coś powiedzieć trzeba mieć dany sprzęt lub chociaż pożyczyć na kilka wypadów.
Równie dobrze może się trafić się uszkodzony egzemplarz, tak tak nawet drogi Deus i obraz zostaje zniekształcony a wręcz krzywdzący.
Jednak coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że samemu trzeba sprawdzić na własnej skórze...

Potrafisz czytać ze zrozumieniem ? Chyba nie do końca. PORÓWNUJĘ go do Deusa ??? W którym miejscu ? Wzmianka o Deusie jest w innym kontekście.
A gdybym o takie porównanie się pokusił to na podstawie pobytu w terenie i pewnie to zrobię bo mam oba.

Dokładnie jak pisze damiano, trzeba trafić sprzęt pod siebie, ja długo wzbraniałem się przed analogami, ale w końcu spróbowałem i nie żałuję :1 , i tak od jakiegoś czasu kopię każdy kolor, jeżeli zmienię to tylko na 4 pro wd, lub tejona, chociaż ten drugi wymaga sporego osłuchania, za to gm to w moim odczuciu bardzo szybka, prosta i wydajna maszynka , trzeba się nakopać ale warto :D

po sugestii kolegi tur, coby się pobawić pokrętłem GB żeby mi kamieni nie łapał
znalazłem rozwiazanie

trza zjechać na czerwone pole z napisem HR
i kamienie elegancko są eliminowane

A ja dodam coś od siebie. Podczas wypadów często i gęsto porównujemy sygnały wielu wykrywek tego samego przedmiotu zalegającego pod cewką... Okazuje się, że w wielu przypadkach te nieciekawe i niekopalne sygnały jednych sprzętów, są odmiennie identyfikowane jako czyste i powtarzalne przez inne. Chłopaki coraz bardziej utwierdzają się w przekonaniu, że nie ma co ślepo ufać identyfikacji posiadanych wykrywek, wiele dotychczas niekopalnych sygnałów poddają głębszej analizie, często zaczynają je kopać - z różnym skutkiem - jednak taka metoda pozwala w pełni ocenić czy zalegający i wykopany metal okaże sie czymś więcej niż śmieciem. Wielu dojrzało do stwierdzenia, że najlepszą identyfikacją jest łopata :-) Dlatego analogowy GM spełnia moje oczekiwania z takim podejściem do kopania jak opisałem - sygnały metali kolorowych kopię zawsze, sygnały mieszane poddaję analizie, często stosuję metodę "na kopa" wówczas albo przedmiot zmienia charakterystykę albo staje się wyraźny, czytelny i jak najbardziej kopalny :-) Z czasem można określić z dużym prawdopodobieństwem sygnały "monetkowe" małych kolorowych metali, metali żelaznych, mocno skorodowanych - tego naprawdę można się nauczyć chodząc z tą wykrywką :-) Ja na pewno długo, długo nie zmienię bułgara na nic innego, bo i po co? Ja sobię w życiu cenie prostotę i skuteczność, rozumiem jednak tych, którzy potrzebują bardziej zaawansowanych technologii w polu. Każdy dobiera sprzęt pod siebie i w oparciu o włąsne potrzeby - gorzej gdy ktoś ulega presji środowiska i ślepo zdaje się na opinie i rady innych - tak też bywa...

Jak w GM rozpoznać duże żelazo, które daje sygnał na kolor ? W Optimie jak mam na wyświetlaczu 71 i tryb mix lub pinpoint wskazuje duży przedmiot to nie kopię.

GM nie ma pinpointa widzę, czyli kopiesz duże żelastwa czy nie ? Jak rozpoznać jak duży przedmiot jest pod cewką ?

Trzeba go wykopać i tyle bo może się okazać depozytem,kilka razy tak z kumplami trafiliśmy bańki,wanny itp.Czemu tu usilnie lobbują użytkownicy rutusa przynajmniej dwóch,jak wielokrotnie pisano tutaj to inna koncepcja analog,cyfrowy i nie ma sensu w kółko Macieju o tym samym pisać.

Ja w swoim ck, kopanie dużego żelastwa uważam za zaletę, ostatnio tak trafiłem bagnet :D

Ze trzy razy już pytałem co to znaczy analog i nikt mi nie odpowiedział. Więc nic w kółko Macieju. Czyli rozumiem kopiesz wszystko bez możliwości rozpoznawania metalu. I tyle mi wystarczy.

analog = pokrętła bez wyświetlacza (tak najprościej)

Analog to brak technologii cyfrowej, co chyba nie do końca odnosi się do GM4 i GMPower gdyż mają one chyba zamontowane mikroprocesory...

Bez problemu potrafię rozróżnić duży skorodowany przedmiot - sygnał jest mieszany i długi - prosta zależność - krótkie wyraźne sygnały określają małe kolorowe metale - im krótszy sygnał tym przedmiot mniejszy, mniejsze delikatne ruchy cewki określają wielkość zaleganego przedmiotu... Duże przedmioty dają dłuższy silny sygnał - jak metal żelazny jest skorodowany, to charkterystycznie sygnalizuje mieszanym jednoczesnym sygnałem - przy większych ruchach cewki sygnał się utrzymuje - to tak w wielkim skrócie. Mi sreberko wyskoczyło na mało ciekawym mieszanym sygnale - oczywiście go kopałem, bo pomimo że był mieszany to jednak stabilny i powtarzalny z każdej strony.... z czasem intuicyjnie można szybko zakwalifikować sygnał na kopalny i niekopalny :-) KAŻDY powtarzalny sygnał w mojej ocenie nadaje się do kopania - i ten typowy dla metali kolorowych i ten mieszany - bo jak koledzy zauważyli, łatwo pomylić starą podkowę z bagnetem :-) Mało kto z załozenia nastawia sie na małe monetki - a co jak trafi się złota papierośnica? Na pewno będzie inaczej sygnalizowana niż mały kolorek... albo klamra, albo wiele, wiele innych ciekawych fantów... :-) Dla mnie nie stanowi problemu wbicie łopaty w glebę i wykopanie zalegającego metalu :-) Na 100 śmieci trafi się jakiś ciekawy fancik - taki urok poszukiwań :-)
Ale nie dotyczy to oczywiście Optimy, bo jak wiemy wystarczy w jej menu odhaczyć monetki, określić kruszec - złoto czy srebro - i mamy kombajn na skarby :-) Przepraszam za sarkazm, ale nie wytrzymałem :-)
W analogowych wykrywaczach zakłócone pole elektromagnetyczne przez metal przekłada się bezpośrednio na generowany sygnał akustyczny - prosta analogowa elektronika, szybko i w prosty sposób interpretuje te zmiany na sygnał akustyczny - nie ma cyfrowej obróbki sygnału celem ustalenia ID przedmiotu, brak procesora bardziej lub mniej zaawansowanego, który odpowiada za użyte filtry, dyskryminację itp...To wszystko powoduje, że działanie analoga jest zdecydowanie szybsze i bardziej selektywne niż wykrywacza cyfrowego. Przez to analogi są szybkimi sprzętami co przez wielu jest atutem większym niż identyfikacja przedmiotu.

Przed chwilą sprawdziłem (w powietrzu) kawałek folii aluminiowej (paseczek około 9 cm na 3 cm) dźwięk żelaza był po ustawieniu dyskryminacji na pozycji 4,5. Jutro sprawdzę jak taka dyskryminacja ma się do monet, jak większość użytkowników chodzę na dyskryminacji 1,5 aby nie pominąć nic drobnego.
Żeby sprawdzić czy przedmiot pod cewką jest duży wystarczy machnąć cewką z jednej i drugiej strony (ustanowić skąd zaczyna się sygnał) i jeżeli jest duża przestrzeń to przedmiot będzie duży, jeżeli mała - to mały :) No chyba że przedmiot będzie bardzo głęboko to raczej tego nie ustalimy czy jest duży czy mały.

Hmm.. Ale my ciągle piszemy o dyskryminacji - wycinanie metali niekolorowych. Oznacza to, że rozpoznaje metal niekolorowy. A identyfikacje bez dyskryminacji jest dźwiękowa - metal bez koloru niskie charczenie, a kolor - wysoki dźwięk. Analog tu w znaczeniu - bez wyświetlacza, bez identyfikacji cyfrowej. Jak najbardziej sprzęt dobrze rozróżnia metale. Cała dyskusja dotyczy kwestii dźwięków niejednoznacznych.

Benek dobrze to wyjaśniłeś :1 bo ja już nie mam siły,wątek się rozrósł do kilkunastu stron prawie o tym samym.Nie dawno jak miałem xterke kolega który miał analoga mnie woła,zobacz co ci monitorek pokazuje,podchodze a sygnał skacze -2,to -8 eee chyba jakieś żelastwo śmieć,on na to ja sprawdze wykopie bo mam sygnał na kolor jak to w analogu i co,kużwa 24 talarka sreberko,albo była za głęboko dla xtery albo pod kontem leżała,procesor zdecydował że nie warto kopać :lol: