Michaś.Twój aparat zniekształca obraz :( .Jestem tu jakiś........... dziwnie gruby :lol: .Ale spacer był w miłych plenerach,szkoda tylko,że kwartnikiem nie sypneło ;) .Pozdrawiam.

To od tych fantów jesteś wypasiony !
Zazdraszczam i pozdrawiam ze Śląska.

Drogi Mercurze.Widziałeś dzieci z Afryki.Czy one puchną od nadmiaru,czy raczej z braku?Tak najprawdopodobniej jest ze mną.Brakuje mi coś ostatnio fajnych trafień i dlatego puchnę z nerwów :lol: .Pozdrawiam.

Po mozolnych poszukiwaniach informacji na różnych stronach i portalach doszedłem do tego cóż to za order trafiłem. Na stronie odkrywcy na facebooku przyszedł mi z pomocą Igor Murawski redaktor naczelny magazynu Poszukiwacze. Według niego jak również dwóch osób z innego portalu forma odznaczenia jak i jego symbolika (świątynia, uścisk, gwiazda) jest bardzo czytelna i jednoznacznie wskazuje na jego wolnomularską proweniencje. Także jak na razie wygląda na to, że mam pierwszego masońskiego fanta w swojej kolekcji :)
Pozdrawiam

Michał gratuluję ciekawego trafienia :1 Jak nie wiadomo o co chodzi, to na pewno winni są masoni ;) Swoją drogą ciekawe te nasze piaski: Cystersi, masoni, ciekawe co jeszcze się w nich kryje?

Piotrek coś czuję, że ta ostatnia posucha to cisza przed burzą i wyskoczysz niedługo z jakimś tłustym trafieniem, czego Ci szczerze życzę :)

Piotrek przy najbliższej wizycie duszpasterskiej tkzw "kolędzie" lepiej schowaj głęboko odznaczenie coby nie być posądzonym o 43 poziom wtajemniczenia.

Piotrek po prostu zbyt wiele razy wracałeś "na tłusto" opływając w srebro choćby drobne to i aparat tak sobie zakodował, ale tak naprawdę to po prostu wina rozdzielczości ekranu :usta

Czy zamierzacie spędzić majówke na pracach polowych? Bo kiedyś przy "wykopkach" liczyła się każda para rąk do pracy :D

Kto to wie co przyniesie weekend majowy.Ja na jutro mam ustawioną wizytę u doktora ,,Wilczura".Jeśli wszystko będzie ok,i ogarnę wszystkie tematy,to na bank gdzieś czesać będę.Gdzie,tego nie wie nikt.Muszę się dobrze nastroić,żeby znów nie spuchnąć od braków :lol: .Gratki Michał za fajnego fanta,sobota była Twoja.Jak coś to w kontakcie,przed weekendem będę wiedział więcej.Pozdrawiam.

Jako,iż doktor ,,Wilczur" stwierdził,iż nic mnie tak nie wyleczy,jak wypad w teren :lol: ,wyskoczyłem wczoraj na trochę z Sebciem(pije teraz na weseli,z żalu,iż nie mógł zabrać ze sobą patyka :) -dobrze schłodzonej gorzałki i wygodnych butów mu życzę).Dziś natomiast wyskoczyłem sam,ale spotkałem forumowego kolegę REMIKO (pozdrawiam Mości Remigiuszu :) )Efekty widać na dole.Mam nadzieję,iż weekend będzie nie gorszy.Pozdrawiam.

Witam i zarazem pozdrawiam całą grupę Cysterską. Ano spotkanie na polu było niespodziewane i ekscytujące, jak się okazało i u mnie cztery sreberka wyskoczyły. (to sreberko co myśleliśmy ze fals po oczyszczeniu wyszło całkiem ładne 1 silben groschen z 1841r. widocznie coś się do niego przykleiło i wyglądał jak fals ). Pozdrawiam i życzę płytkich dołków i bogatych fantów.

Dzisiejszy poranny spacer,w towarzystwie Michałowym,przysporzył trochę pracy mojej łopatce. Monety w większości destrukty(to nie moje ukochane ,,piaski" niestety),ale trafił się kolejny odważnik monetarny,napoleońska klamerka, ,,aż" jedno sreberko i parę innych ciekawostek.Jakoś mi wena odeszła po Michałowym trafieniu.Nie będę tu uprzedzał,niech pochwali się sam i ma z tego radość.Ja choć już gratulowałem,uczynię to ponownie>>>Wielkie GRATKI Mości Panie Michale<<< :1 .Pozdrawiam.

dzisiaj wolne, wyciagłem co nieco z oliwki i wziełem sie za czyszczenie :)

Gratulacje Mateusz.Ja nie wyciągałem z oliwki,tylko z miejscówki :) .Dziś znów chyba Michał okazał się naj naj :1 .Może w końcu zobaczymy jego fanty.Ponieważ byliśmy dziś w czwórkę,i co ciekawsze rozdałem,nie bardzo jest się czym chwalić.Ale żeby nie było wrzucę ,,dla potomnych" ;)te destrukty i guziole.Dziękuję Panowie za miło spędzony wspólnie czas,żałuję tylko,że macie tak mało czasu na wspólne wypady.Jutro z Michałem zrobimy poprawkę,to może w końcu uda mi się coś fajnego trafić,choć nie myślę abym zdołał przebić jego wczorajszego fanta :sciana :nicnie .Pozdrawiam :luv

Witam,

W długi weekend majowy jak widać nie leżymy na zielonej trawce z browarem w ręku tylko już skoro świt czeszemy teren. Już po raz kolejny okazało się, że nos Piotrka nie zawiódł i wskazał to fartowne miejsce a to już ponad połowa sukcesu!
Po niespełna dwóch godzinach kopania w trudnej glebie ( nieprzyjaznej dla pospolitych miedziaków ale nie dla tego prawdziwego kolorku za którym wszyscy chodzimy) nagle słyszę GONG w słuchawkach. Jeden sztych łopatą i jest - złote trafienie:) na które już długo czekałem. Sporych rozmiarów obrączka sygnowana jest datą 13.11.1849r. Oprócz niej wpadła 12 cześć talara z 1764r.
Piątkowe złotko potraktowałem już trochę jak mały talizman zabierając je dziś ze sobą w teren. O tym czy pomogło i jak skończyła się ta historia napiszę już wkrótce w kolejnym poście. Czekam tylko aż fanty odmokną i będę mógł dołączyć zdjęcia:)
Dzięki Panowie za wspólne wykopki gratulując fantów i do zobaczenia w plenerze !

Pozdrawiam

gratuluje wam super trafien :) jak by co to pisze sie jak bedziecie gdzies w teren jechac na neutralna miejscówke

:1