A całe zamieszenie w K-g, to z powodu, sam wiesz do jakiej ekipy/z jaką
ekipą chciałeś kopać.
Nagle nastąpił nalot poszukiwaczy, na K-g.

Wygaszam.

Dasz dół.

. :h ..I wniosek jest prosty..jeśli następnym razem ktoś z innego terenu będzie chciał po koleżeńsku spotkać się z innymi i towarzysko pokopać...to odpowiedzią będzie "Echo" .."Echo" I dzięki tym co teraz śmieją się z wrzawy na forum.
.Więc koledzy zanim zechcecie towarzyszyć przyjezdnym to się upewnijcie czy warto tracić czas i dobre imię miejscowych "Chłopaków " :1 :666 :666

Panowie, tych co kopią dołki - ganiać. B.łatwo takich namierzyć. Trzeba być asertywnym również wobec swoich kolegów - czasem trzeba dużego chłopa niestety opieprzyć jak smarkacza, bo nie dociera. Najczęściej wszyscy narzekają pod nosem, ale brakuje jaj by podejść i powiedzieć parę słów. Takich, co nie zakopują, wszędzie jest na pęczki. Czy to na Śląsku, czy Kujawach, czy Pomorzu. Ostatnio po wejściu do lasu w Trzebiatowie aż się przeżegnałem. W lesie pod Gryficami jeszcze gorzej. Ganiajmy gadów lokalnie, a zmieni się globalnie.

Zapraszam na Tannenberg :h Z tego co ostatnio słyszałem jakaś ekipa z Warszawy złapana na kopaniu przez SL rzuciła się na strażników z saperkami. Przyjechały posiłki policyjne i dopiero spacyfikowały "kopaczy". Od tego czasu na Tannenbergu podobno patrole SL w lesie non stop, zakładanie kamer itp. Każdy napotkany poszukiwacz ma przekichane.

Chamstwa i buractwa jest coraz więcej i każdego roku przybywa w tempie wprost geometrycznym. Jak tak dalej pójdzie to strach będzie w biały dzień wyjść z wykrywaczem.

Ale tak jak napisał darmatt - zacznijmy najpierw od swoich kolegów. Na pewno każdy zna kogoś, kto nie zasypuje dołów.

Koledzy! a które to " orzechowe" ;)
j

To z którego ganiają :lol:

acha.. czyli kopałem na nie orzechowym :lol: :ang
j

Za Twoich czasów to ksiądz nie wiedział że będzie właścicielem przechodnim,
a ziemi się nie śniło że będzie miała do czynienia z Klikadło .

:1

:h ..Popieram uwagę kol."Lipek" aby dopilnować uczciwe zakopywanie dołków i dzięki temu zmniejszymy złą opinię o "kopaczach" a wskazówki o podchodach harcerskich pozostawić dla własnej wiedzy. :1 :1 :666

Ano faktycznie chciałem z Wami polatać ;) bo mam zdrowe podejście do tematu a trudno znaleźć podobnie myślących poszukiwaczy w naszych terenach. Miejscówek swoich też mam parę ;) więc i na sępa nie chciałem dołączać. Jutro będę sprawdzał kolejną potencjalnie ciekawą miejscówkę z naszych terenów (trasa Koszalin - Kołobrzeg) wytypowaną na podstawie wspomnień i opowiadań miejscowych + rzut okiem na stare mapy (akurat takie bardzo mało popularne ;) )... 4 młyny wodne, 3 wiatrowe, 2 lub 3 nieistniejące już drogi, okoliczne wioski stare ;) bywają i XIII i XIVw. i trochę dworków koło.

Na "orzechowym" dalej latają te ćwierć mózgi od niezakopywania dołków? Trochę czasu już mnie tam nie było.

pzdr

.. :h ..A Bravo..i polataj sobie z dala od nie zasypujących dołki i zabierających śmieci..tylko nie połam sobie tej miotły..pod czas lotów..A jak znajdziesz "Kufer Diabła " pełny złotych monet to się pochwal.. :1 :1 :1 ..tak dla draki..A co ??..pozdrawiam.. :666 :666

ooo...ciekawe, skąd znasz preferencje seksualne rozkopujacych groby?

Że to do mnie skierowane?

W Budzistowie znaleźć właściciela tego pola nie problem, zdecydowana większość w/w terenów należy do niego.

kawe napisał(a):

NIGDY po obsianym!

Ciekawe ilu się przyzna że śmigało po zasianym w Budzistowie?!
Bo dzisiaj ruch był spory, a jutro pewno będzie większy!