Myślę że to dopiero początek problemów. Trzeba było lepiej kupić typowo podwodny nie żałować grosza i nie marnować tyle czasu na doświadczenia.

a czym zalałeś elektronikę?

Całość zalałem olejem wazelinowym, nie powinno się nic złego dziać :/

Walczę dalej ! :1

Ano walcz a ja zamiast walczyć z wiatrakami czyszczę kolejne miejscówki :luv Oczywiście życzę Ci powodzenia w jej nierównej walce ze :za

2:30 ...na dzisiaj starczy :) będzie dobrze :h

:h
wygląda na to że skończyłem :)

no ładnie żeś to wykombinował gratuluję wytrwałości, możesz opisać coś więcej o potencjometrach jak je uszczelniłeś ? no i słuchawki też mnie interesują są podwodne ?

Wykombinowałem może i ładnie, niestety fisher miał rację że problemy jeszcze będą :/

Potencjometry mają przedłużone ośki tak jak to pokazałem na fotkach w tym temacie. Ośki natomiast mają po 6 mm średnicy i są uszczelnione metalowymi dławikami kablowymi. Same dławiki też przerabiałem bo nie były by szczelne. Słuchawki oczywiście są podwodne, zaadoptowane z Garretta AT PRO. Zmieniłem tylko wtyczkę na inną.

Niestety wkradły się małe niedoróbki i pojawiły się kolejne problemy :/ Zewnętrzny pojemnik na baterie miał przejście do środka puszki z elektroniką wykonane w ten sposób że nawierciłem otwory i wkręciłem w nie śrubki, potem przylutowałem do tych śrubek blaszki które są stykami do baterii. Niestety na tych śrubkach musiała być nieszczelność i w momencie dokręcania wieczka pojemnika powstawało ciśnienie które pchało powietrze do komory z olejem. Tam powstawało ciśnienie i klejone łączenia zaczęły się "pocić" :/ Na domiar złego odkręcając cewkę poruszyłem gniazdem zamontowanym na stałe w obudowie co spowodowało wywalenie uszczelki i wyciek oleju. Musiałem oderwać tylny dekielek żeby to poprawić (wtedy stwierdziłem że śrubki puszczają powietrze z baterii do oleju). Po oderwaniu dekielka musiałem uszkodzić lutowanie kabelka z płytki elektroniki do gniazda zewnętrznego. Nie zauważyłem tego i przykleiłem tylny dekielek. Po podłączeniu cewki oczywiście wszystko wariowało, był tylko sygnał ciągły taki jak po zbliżeniu kawałka metalu bezpośrednio do cewki po za tym cisza :/ Niestety czekało mnie kolejne wykuwanie elektroniki z puszki. Odrywając (tak tak młotkiem :D) przedni dekiel z wszystkimi potencjometrami stało się to co widać na fotce poniżej...

Na szczęście nie należę do takich co się łatwo poddają :evil:

uszczelkę od baterii dał bym po zewnątrz śrubek, no i zostawił bym jednak trochę powietrza w komorze elektroniki ze względu na chociażby kondensatory elektrolityczne, są bardzo wrażliwe na nacisk, no szkoda bo wszystko od nowa,

:1 :1 :1

W komorze elektroniki będą minimalne ilości powietrza które powinny zmniejszać ciśnienie.

Dzisiaj dwa razy robiłem panel przedni. Dorwałem polipropylen czy jakoś tak, twardszy od plexi i gorszy do obróbki. Pierwsze podejście i po wkręceniu dławików (na szczęście jeszcze przed klejeniem) pojawiły się pęknięcia :/ Trochę za ściśle wkręciłem te dławiki, plexa wytrzymywała a to ustrojstwo niestety pękło :/ Na dodatek płyta którą dorwałem miała 4,5 mm a nie 5 jak plexa i taka różnica wystarczyła żeby trzeba było przerabiać pokrętła !!! Na chwilę obecną panel przedni już przyklejony :) Po drodze był jeszcze problem z gniazdem do cewki, usunięcie to chwila ale ze 2-3 godziny się zeszło zanim doszedłem co jest nie tak :/ Ogólnie dzisiaj 9 godzin spędzone w warsztacie nad sprzętem :(

Jutro zamierzam pierwszy raz dać z tym ustrojstwem nura :D

Walcz dalej. Ja bym na twoim miejscu zrobił tył i przód przykręcany na śruby by za każdą potrzebą dostania się do środka nie pruć pojemnika i nie dorabiać tyłu i przodu. Co do materiału to ja użył bym lexanu bo ma dużo większą odporność na urazy mechaniczne niż plexa. A co najważniejsze nie ma tendencji do micro pęknięć.

To zaczyna być frustrujące :/ Wstaje sobie rano a na wczoraj sklejonym panelu pojawiło się takie oto piękne pęknięcie :/

:? masakra , ale nie poddawaj się :1

Jak już tak pojechałeś,to jedz dalej ,ale pisałem kiedyś ciężko będzie ..