Teraz jest poniedziałek, 7 lipca 2025, 08:03

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 364 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 25  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: środa, 5 czerwca 2013, 05:01 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): sobota, 23 marca 2013, 19:18
Posty: 959
Lokalizacja: warszawka sie klania
SZZ napisał(a):
alex_2013 napisał(a):
na żelaznej w Warszawie ( getto) jest budynek w którym mieścila sie kaźnia gestapo, w piwnicach zamordowano przemysłowe ilości ludzi.

Jaki to adres, bo nigdy o tym miejscu nie słyszałem. Dodatkowo dziwne jest to, że budynek przetrwał na terenie getta. Na zdjęciach tej okolicy z okresu po likwidacji getta jest tylko kościół na Nowolipkach otoczony morzem ruin. Nawet Pawiak, choć tam nie było katowni, został przez Niemców wysadzony w powietrze.


Numeru nie pamietam, bede przechodzil zrobie fotke tablicy pamiatkowej, wrzuce tu


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: piątek, 7 czerwca 2013, 12:54 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): wtorek, 10 lipca 2012, 00:50
Posty: 215
Lokalizacja: miasto wilkow
prawdopodobnie chodzi o Zelazna 103 , ale bylo to biuro wysiedlen a nie katownia gestapo


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: piątek, 21 czerwca 2013, 05:33 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): sobota, 23 marca 2013, 19:18
Posty: 959
Lokalizacja: warszawka sie klania
jest tablica ze w piwnicach zakatowano tysiące zydow, ciagle nie chodze tamta strona,postaram sie zrobic foto


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: niedziela, 23 czerwca 2013, 09:33 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): wtorek, 10 lipca 2012, 00:50
Posty: 215
Lokalizacja: miasto wilkow
chyba , ze chodzi o budynek na rogu Zelaznej i Chlodnej tam jest tez tablica , ponad 20 lat w tamtym rejonie mieszkalem ale pamiec juz nie ta .... :lol:

ps. Wystarczy wejsc w google.map i zrbic screena


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 27 czerwca 2013, 00:13 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): niedziela, 15 kwietnia 2012, 17:13
Posty: 2
Lokalizacja: EPDE
To i ja dodam kilka "historyjek" od siebie.
Kiedyś wracałem w nocy z bratem ciotecznym z ryb(całkiem udany wypad). Szliśmy drogą polną, po prawej mieliśmy ogrodzenie jednostki wojskowej (lotniska), a po lewej poletka, jakieś zagajniki i łąki. Będąc ok 300 metrów od najbliższych zabudowań i latarni spostrzegliśmy, że na granicy skoszonego poletka i łąki coś się świeci w trawie wysokiej na ok pół metra. Myśleliśmy, że to może telefon lub coś w tym stylu i zaczęliśmy oświetlać to miejsce latarkami, a ja podszedłem trochę do przodu. W tym momencie z owej trawy wstała wysoka, jakby naga i przygarbiona postać. Brat wziął nogi za pas, a ja niewiele myśląc pobiegłem za nim. Uczucie strachu spotęgowało wycie psów (włosy autentycznie stanęły dęba) gdy dobiegaliśmy do zabudowań. Nie mam zielonego pojęcia co to mogło być, najprawdopodobniej był to jakiś człowiek, ale nigdy nie wiadomo. :lol:

Znowu kilka ładnych lat przed ww historią wydaje mi się, że widziałem ducha. Byłem z kolegą na terenie ww jednostki, a konkretniej w miejscu gdzie rzucają granatami. Poligon ten znajduje się na samym skraju jednostki i zaraz za nim jest ogrodzenie, a za nim cmentarz. Wygrzebywałem sobie łuseczki od ślepaków, skorupy, zapalniki i łyżki kiedy to wyjrzałem zza krzaczka i spostrzegłem stojącego przy grobie jasnowłosego chłopca ubranego na biało (jakby garnitur z krótkimi spodenkami), którego spowijała taka jakby poświata. Ulotniłem się szybko stamtąd nic nie mówiąc koledze co by się ze mnie nie nabijał.

W tym wątku wspominane są często wydarzenia związane ze śmiercią kogoś z rodziny. U mnie też się to co najmniej raz zdarzyło, np.: w nocy po śmierci siostry mego ojca w łazience poprzewracały się kosmetyki stojące w szafeczce. O innym takim wypadku opowiadała mi babcia, kiedy to po śmierci dziadka słyszała kilka razy jakby ktoś odpalał motocykl pod samym oknem.
Z kolei kilka tygodni po śmierci mojej matki wszedłem rano do pokoju mojej siostry i ujrzałem ją zapłakaną i na pytanie co się stało odpowiedziała, że odwiedziła ją przed chwilą nasza matka.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 27 czerwca 2013, 10:42 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): sobota, 23 marca 2013, 19:18
Posty: 959
Lokalizacja: warszawka sie klania
dexter4127 napisał(a):
To i ja dodam kilka "historyjek" od siebie.
Kiedyś wracałem w nocy z bratem ciotecznym z ryb(całkiem udany wypad). Szliśmy drogą polną, po prawej mieliśmy ogrodzenie jednostki wojskowej (lotniska), a po lewej poletka, jakieś zagajniki i łąki. Będąc ok 300 metrów od najbliższych zabudowań i latarni spostrzegliśmy, że na granicy skoszonego poletka i łąki coś się świeci w trawie wysokiej na ok pół metra. Myśleliśmy, że to może telefon lub coś w tym stylu i zaczęliśmy oświetlać to miejsce latarkami, a ja podszedłem trochę do przodu. W tym momencie z owej trawy wstała wysoka, jakby naga i przygarbiona postać. Brat wziął nogi za pas, a ja niewiele myśląc pobiegłem za nim. Uczucie strachu spotęgowało wycie psów (włosy autentycznie stanęły dęba) gdy dobiegaliśmy do zabudowań. Nie mam zielonego pojęcia co to mogło być, najprawdopodobniej był to jakiś człowiek, ale nigdy nie wiadomo. :lol:

Znowu kilka ładnych lat przed ww historią wydaje mi się, że widziałem ducha. Byłem z kolegą na terenie ww jednostki, a konkretniej w miejscu gdzie rzucają granatami. Poligon ten znajduje się na samym skraju jednostki i zaraz za nim jest ogrodzenie, a za nim cmentarz. Wygrzebywałem sobie łuseczki od ślepaków, skorupy, zapalniki i łyżki kiedy to wyjrzałem zza krzaczka i spostrzegłem stojącego przy grobie jasnowłosego chłopca ubranego na biało (jakby garnitur z krótkimi spodenkami), którego spowijała taka jakby poświata. Ulotniłem się szybko stamtąd nic nie mówiąc koledze co by się ze mnie nie nabijał.

W tym wątku wspominane są często wydarzenia związane ze śmiercią kogoś z rodziny. U mnie też się to co najmniej raz zdarzyło, np.: w nocy po śmierci siostry mego ojca w łazience poprzewracały się kosmetyki stojące w szafeczce. O innym takim wypadku opowiadała mi babcia, kiedy to po śmierci dziadka słyszała kilka razy jakby ktoś odpalał motocykl pod samym oknem.
Z kolei kilka tygodni po śmierci mojej matki wszedłem rano do pokoju mojej siostry i ujrzałem ją zapłakaną i na pytanie co się stało odpowiedziała, że odwiedziła ją przed chwilą nasza matka.

zamiast uciekac trzeb abylo podejsc :D , lepiej sie przestraszyc jeszcze bardziej niż reszte zycia zastanawiac czy to bylo zludzenie i co to bylo.Ryzykowac warto!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 27 czerwca 2013, 10:50 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): niedziela, 15 maja 2011, 18:42
Posty: 554
dexter4127 napisał(a):
To i ja dodam kilka "historyjek" od siebie.
Kiedyś wracałem w nocy z bratem ciotecznym z ryb(całkiem udany wypad). Szliśmy drogą polną, po prawej mieliśmy ogrodzenie jednostki wojskowej (lotniska), a po lewej poletka, jakieś zagajniki i łąki. Będąc ok 300 metrów od najbliższych zabudowań i latarni spostrzegliśmy, że na granicy skoszonego poletka i łąki coś się świeci w trawie wysokiej na ok pół metra. Myśleliśmy, że to może telefon lub coś w tym stylu i zaczęliśmy oświetlać to miejsce latarkami, a ja podszedłem trochę do przodu. W tym momencie z owej trawy wstała wysoka, jakby naga i przygarbiona postać. Brat wziął nogi za pas, a ja niewiele myśląc pobiegłem za nim. Uczucie strachu spotęgowało wycie psów (włosy autentycznie stanęły dęba) gdy dobiegaliśmy do zabudowań. Nie mam zielonego pojęcia co to mogło być, najprawdopodobniej był to jakiś człowiek, ale nigdy nie wiadomo. :lol:

Znowu kilka ładnych lat przed ww historią wydaje mi się, że widziałem ducha. Byłem z kolegą na terenie ww jednostki, a konkretniej w miejscu gdzie rzucają granatami. Poligon ten znajduje się na samym skraju jednostki i zaraz za nim jest ogrodzenie, a za nim cmentarz. Wygrzebywałem sobie łuseczki od ślepaków, skorupy, zapalniki i łyżki kiedy to wyjrzałem zza krzaczka i spostrzegłem stojącego przy grobie jasnowłosego chłopca ubranego na biało (jakby garnitur z krótkimi spodenkami), którego spowijała taka jakby poświata. Ulotniłem się szybko stamtąd nic nie mówiąc koledze co by się ze mnie nie nabijał.

W tym wątku wspominane są często wydarzenia związane ze śmiercią kogoś z rodziny. U mnie też się to co najmniej raz zdarzyło, np.: w nocy po śmierci siostry mego ojca w łazience poprzewracały się kosmetyki stojące w szafeczce. O innym takim wypadku opowiadała mi babcia, kiedy to po śmierci dziadka słyszała kilka razy jakby ktoś odpalał motocykl pod samym oknem.
Z kolei kilka tygodni po śmierci mojej matki wszedłem rano do pokoju mojej siostry i ujrzałem ją zapłakaną i na pytanie co się stało odpowiedziała, że odwiedziła ją przed chwilą nasza matka.




Moja babcia opowiadała mi podobną historię. Kilka lat po wojnie zmarł mieszkający w innym domu na wsi jej ojciec. Babcia usłyszała w nocy dźwięk „jakby ktoś mocno uderzył batem w ścianę.” (Jej ojciec często jeździł konno). Obudziła się i powiedziała do mojego dziadka, że „ojciec nie żyje” i faktycznie rano przyniesiono informację o śmierci jej ojca.

I druga, niedawna historia. Kilkanaście dni temu przyśniło mi się, że słyszę karetkę. Wychodzę na balkon i widzę jak sanitariusze wnoszą do karetki moją babcię, która upadła na skrzyżowaniu 100 m. od naszego domu. Niestety kilka dni później babcia upadła tuż przed domem, doznała bolesnego złamania nogi i karetka rzeczywiście zabrała ją do szpitala. Na szczęście operacja się udała.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 27 czerwca 2013, 14:50 
Offline
Kapral
Kapral

Dołączył(a): środa, 5 czerwca 2013, 18:38
Posty: 23
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Kanox napisał(a):

Boimy się, walimy w majty niemalże... Kroki są tuż za okopem... Wydarłem się na cały głos 'wypier...ać'! Kroki zniknęły, znów zrobiło się ciepło...


No to chyba jest rozwiązanie i słowo klucz na wszelkie duchowe niedogodności polowe, hehe


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 27 czerwca 2013, 16:52 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): sobota, 23 marca 2013, 19:18
Posty: 959
Lokalizacja: warszawka sie klania
bellial napisał(a):
prawdopodobnie chodzi o Zelazna 103 , ale bylo to biuro wysiedlen a nie katownia gestapo

masz racje ale ja w takim biurze wysiedlen nie chcialbym byc obsługiwany :D :D :D przeczytaj dół tablicy:) zelazna 103


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 27 czerwca 2013, 17:12 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): środa, 23 maja 2007, 00:18
Posty: 1806
Lokalizacja: Gdynia
:D
Kilka dni temu wybraliśmy się w trójkę. Kolega, znający okolicę oprowadził nas po miejscach, w których ciekawe rzeczy wychodziły (i jeszcze wyjść mogły bo nie ma terenów przeszukanych w 100%). I tak przejeżdżamy z miejsca na miejsce. Tu taśmy do MG, tam resztki wyposażenia, ówdzie fenysie z gapą. Wjeżdżamy do lasu na kolejne miejsce. Oni we dwójkę odbili w lewo i poszli w las. A ja? Coś mnie ograniczyło. Nie mogłem się zdecydować. Pochodziłem trochę wzdłuż drogi i wróciłem do samochodu. Za chwilę wracają koledzy. Gadamy, gadamy. I w pewnej chwili nasz "przewodnik" mówi, że ze dwa lata temu był w tym lesie z innym poszukiwaczem. Właśnie trafili na jakieś rzeczy osobiste niemieckiego żołnierza. I, tu kolega zastrzega żeby nie drzeć łacha z niego, ale gdy podniósł głowę zobaczył w odległości kilku metrów niemieckiego żołnierza w pełnym umundurowaniu i uzbrojeniu, który im się przyglądał. "Normalnie słabo mi się zrobiło, usiadłem a koleś się pyta co mi jest bo strasznie zbladłem. Pokazałem ręką na Niemca, ale już nic tam nie było. Kilka dni później gadałem z ludźmi z okolicy, którzy u mnie pracują i wiedzą o moim hobby, o ostatnich poszukiwaniach. I wtedy jeden z nich spytał-kopaliście w tym lesie gdzie straszy ? Tam nawet na grzyby mało kto chodzi...Ale nic mu nie powiedziałem o moim zwidzie."
I to taki mały przyczynek do tematu.

C.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 27 czerwca 2013, 17:37 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): niedziela, 15 kwietnia 2012, 17:13
Posty: 2
Lokalizacja: EPDE
Alex_2013 Teraz może bym się inaczej zachował, ale w wieku podstawowo-gimnazjalnym z głową pełną horrorów jakoś nie przyszło mi to do głowy. :lol:

Wracając do tematu. Jest w mojej okolicy miejsce nazywane "krzywym chojakiem", gdzie podobno w nocy człowieka może nieźle nastraszyć. Jest to jak sama nazwa wskazuje krzywe drzewo iglaste na którym w czasie II wojny podobno Niemcy powiesili cyganów lub też jak głosi inna "legenda" rozstrzeliwano tam ludzi. Miejsce to znajduje się w Stawach, zaraz przy drodze łączącej Dęblin z Rykami.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 27 czerwca 2013, 18:45 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): piątek, 31 października 2003, 19:22
Posty: 298
dexter4127 napisał(a):
To i ja dodam kilka "historyjek" od siebie.
Kiedyś wracałem w nocy z bratem ciotecznym z ryb(całkiem udany wypad). Szliśmy drogą polną, po prawej mieliśmy ogrodzenie jednostki wojskowej (lotniska), a po lewej poletka, jakieś zagajniki i łąki. Będąc ok 300 metrów od najbliższych zabudowań i latarni spostrzegliśmy, że na granicy skoszonego poletka i łąki coś się świeci w trawie wysokiej na ok pół metra. Myśleliśmy, że to może telefon lub coś w tym stylu i zaczęliśmy oświetlać to miejsce latarkami, a ja podszedłem trochę do przodu. W tym momencie z owej trawy wstała wysoka, jakby naga i przygarbiona postać. Brat wziął nogi za pas, a ja niewiele myśląc pobiegłem za nim. Uczucie strachu spotęgowało wycie psów (włosy autentycznie stanęły dęba) gdy dobiegaliśmy do zabudowań. Nie mam zielonego pojęcia co to mogło być, najprawdopodobniej był to jakiś człowiek, ale nigdy nie wiadomo. :lol:




Też tak miałem. Zabrałem dziewczynę na spacer :luv , późny wieczór, kawałek od wioski, jakieś poletka, obok teren wojskowy (lotnisko), rozłożyliśmy sobie kocyk, otworzyliśmy buteleczkę wina, robi się coraz przyjemniej, a tu nagle dwóch pajaców świeci na nas latarkami...

:666 :666 :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 27 czerwca 2013, 23:23 
Offline
kapral riese1968
kapral riese1968

Dołączył(a): niedziela, 12 lutego 2012, 14:58
Posty: 1093
Lokalizacja: Stąd nie widać
Pałętają się takie po nocach zamiast spać i innym spokoju nie dają! Pamiętam Cadzik jak opowiadałeś mi tą historię... wierzyć nie chciałem ale sądząc z opisu kolegi... "... wysoka, jakby naga i przygarbiona postać..."... to wszystko by się zgadzało.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: piątek, 28 czerwca 2013, 00:41 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): wtorek, 30 października 2012, 15:23
Posty: 676
Lokalizacja: Hamburg/Wieluń (Łódzkie)
Fajnie sie czyta,więc i ja coś dodam z autopsji.
W mojej okolicy jest las,który zawsze w sezonie obfituje w grzybki.Jednak każda(lub prawie każda) wyprawa kończy się stresem związanym z poszukiwaniem miejsca postoju auta i jakimś dziwnym,niewytłumaczalnym niepokojem.Zawsze myślałem,że wynika to z jakiegoś roztargnienia, nadmierną absorpcją grzybobraniem.Nigdy nie mówiłem o swoich odczuciach związanych z tym miejscem.
Tydzień temu,bedąc na imieninach brata,poruszyliśmy temat grzybów.Jakoś sam wyszedł temat "tego" lasu i w pewnym momencie z ust znajomych brata padło stwierdzenie, że " ten las potrafi wyjątkowo sponiewierać".
Podejrzewam, że w tym momencie miałem taka mine, jakby mi ktoś nasr.ł za kołnierz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: piątek, 28 czerwca 2013, 00:59 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 28 czerwca 2011, 22:04
Posty: 1176
Lokalizacja: Norwegia
Spytaj przyjaciół brata co leży u podstaw tego stwierdzenia...?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 364 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 25  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL