Taktyk napisał(a):
Pomysł fajny i generalnie jestem za. Tylko jest mały szkopuł. Test pokaże zasięgi w gruncie, który Ty tam masz. W gruncie bardziej zmineralizowanym np. na Dolnym Śląsku wyniki mogą być już zupełnie inne.
Podam przykład zdradzając nieco szczegółów technicznych. W moim detektorze jest aktywny stabilizator napięcia w sondzie nadawczej. Poprzez dodatkowy układ badany jest poziom tego napięcia i w razie zmniejszenia się poziomu, a dzieje się tak gdy sonda znajduje się nad ośrodkiem o wysokiej mineralizacji, aktywny stabilizator koryguje te straty energii.
Jeśli weźmiesz dwa detektory, jeden z takim rozwiązaniem a drugi bez, to w piaseczku, normalnej glebie zasięgi będą powiedzmy równe. Natomiast jak będziesz je testował je w cięższym gruncie to wyniki będziesz miał z goła odmienne.
Nie wiem jakie warunki gruntowe jesteś w stanie u siebie zapewnić.
TAKTYK
Dzięki za pozytywny odzew
Tak. Będą to testy w tym a nie innym gruncie. Nie da się inaczej. Co do gleb bardzo mocno zmineralizowanych będą różnice, zdaję sobie sprawę. Wiele wykrywaczy sobie nie poradzi i takie różnice są ważne. Tak samo jak np. leciutka piaskowa gleba pozwala rozwinąć skrzydła wielu wykrywaczom.
Ale należy też pamiętać że to będą również testy rozróżniania i separacji a nie samego zasięgu.
U mnie gleba jest nieciekawa dla wykrywaczy. O to chodzi. Gleba gliniasta. Dla standardowego VLF czy za 2 czy za 5 tyś klamra carska na 50 cm to już sukces
Pozdrawiam