Na pewno GM5 jest stabilniejszy od Deusa - ten ćwierka niemiłosiernie, a pod liniami energetycznymi to jest koszmar - na każdej w zasadzie częstotliwości. Bułgarzy poprawili zdecydowanie stabilność cyfrowej wersji - szkoda że tor audio nie jest tak ładny i czytelny jak w GM4 - ale nie można mieć wszystkiego :) Nie ma idealnego wykrywacza - bo w jednym ergonomia jest niepowtarzalna, w innym stabilność a w jeszcze innym osiągi - nigdy to wszystko nie idzie w parze niestety. Mając porównanie pozwolę sobie jeszcze dodać, że GM5 zdecydowanie lepiej sygnalizuje dźwiękowo folie, druty, żelazo ołów od Deusa, w Bułgarze z czasem jesteśmy z dużym prawdopodobieństwie te metale odróżnić na słuch - pomimo tylko dwóch tonów inaczej moduluje dźwięki - w deusie póki co jeszcze mi się to nie udaje. GM5 nawet duże żelazo potrafi zasygnalizować jako żelazo, deus już niestety w takim przypadku bije na kolor i to na każdym programie. umad - moja rada - naucz się najpierw dźwięków Bułgara, potem dopiero obserwuj wskazania na graficznym wyświetlaczu. Wbrew pozorom, opanowanie dźwięków jest bardzo istotne, często będziesz potem chodził na słuch a wykres graficzny jedynie utwierdzi Cię w decyzji czy kopać czy nie.
|