trebor napisał(a):
Mam Garreta. Rewelacja, chociaż czasami jest nieco "samowzbudny".
Pytanie do posiadaczy Garreta: wasze też są "nieco samowzbudne"?
Są dwa rodzaje wzbudzania.
Pierwsze, to niestety wadliwa seria. Jeśli sam z siebie zaczyna po chwili popiskiwać to należy zareklamować.
Druga przypadłość, to popiskiwanie od nacisku, jeśli pointer został mocno naprężony.
Jak sprawdzić:
1. Weź pointer do dwóch rąk tak jak kijek. Naciskaj na oba końce tak, jak byś chciał go złamać. Kciukami podeprzyj środek. Popiskiwanie zacznie się w momencie w miarę mocnego ucisku.
2. Głownią pointera mocno dociskaj do miękkiego podłoża, np.: o poduszkę. Tak jak byś chciał przebić pointerem.
U mnie występują popiskiwania od nacisku dla obydwu sposobów.
Na początku w dołku szukałem pointerem. Zaczynał powoli popiskiwać. Kiedy podniosłem go w powietrze nie przestawał. Dopiero wyłączenie i włączenie pomagało.
Rozwiązałem to w ten sposób, że odkręciłem pokrywę od baterii. Ucisnąłem folią/gąbką luki między obudową, a baterią. Oraz dodałem nakładkę guma/folia/papier, która dociska baterię do styków.
Z tego co zauważyłem, problemy praktycznie zniknęły.
Według mnie, jest to bardzo dobry krecik. Wyłączył bym jednak w nim podświetlenie i wibrację w celu zaoszczędzenia baterii.
Z głośnością jest ta sama przypadłość i rozwiązanie, co w Garrett ACE. Żeby nie było słychać na okolice naszej obecności, zakleiłem taśmą otwór głośniczka.