ADAM2 napisał(a):
Pole magnetyczne jakie wytwarza wykrywacz to fala akustyczna której rozchodzenie jest zależne od gęstości środowiska , ciśnienia i temperatury.Im bardziej gęsta gleba tym prędkość rożchodzenia się fali akustycznej jest mniejsza,a więc czułość wykrywacza również się zmniejsza.
To nie fala akustyczna tylko fala elektromagnetyczna, najczęściej z zakresu częstotliwości akustycznych, chociaż nie zawsze (jak słusznie zauważył piowo2007). Ogólnie od wilgotności zależy przewodność gleby, która z kolei wpływa na propagację fali elektromagnetycznej w głąb gruntu i zjawiska falowe na granicy ośrodków (odbicie, załamanie, tłumienie...). Jak bardzo? - To zależy od składu fizykochemicznego - zawartości związków organicznych i nieorganicznych, kwasów, zasad, soli ulegających pod wpływem wody dysocjacji elektrolitycznej, oraz wpływu mineralizacji od której zależą jeszcze inne parametry gleby - przenikalność elektryczna... Trzeba na dodatek zdać sobie sprawę, że gleba jest ośrodkiem niejednorodnym, anizotropowym, mającym różne własności w różnych kierunkach i żeby było śmieszniej - zmieniające się lokalnie. W każdym razie wykrywacze PI są mało podatne na zmienne warunki glebowe, BFO bardzo podatne, zaś VLF-y z reguły wyposażane są w układy strojenia do gruntu (balans gruntu). Nie wiem czy ktoś robił badania na temat tego jak bardzo (ilościowo) wilgotność wpływa na zasięgi. Z praktycznego punktu widzenia Stan12 dał chyba odpowiedź najbliższą prawdzie. :1