Ponury_1 napisał(a):
Witam kolega Mikello w tym wątku bije do mnie i moich kolegów. Zacznijmy od tego że jak już kolega Mikello wie bujam się po tych polach już 3 sezon , a co za tym idzie miałem już do czynienia z miejscowymi rolnikami (większość okolicznych pu błąd ortograficzny - piszemy póll znajdóje błąd ortograficzny - piszemy znajduje się w rękach PGRu , to również). Mamy z nimi taki układ, że na każde pole nie obsiane możemy wbijać bez obawy. A jeżeli pole nie jest zbronowane (to nie było) to nie muśmy zakopywać wszystkich dołków (pole i tak będzie przygotowywane do obsiania przez bronowanie). Tak że Mikello proszę Cię burze w szklance wody rób gdze indziej.
Uderz w stół a nożyce się odezwą.
Nie mam ochoty polemizować który sezon bo nie to jest przedmiotem dyskusji,
Nie ma znaczenia czy pole będzie orane, siane czy cokolwiek innego.
Chodzi o zasadę, że zakopujemy dołki po sobie. Bo po drugiej stronie drogi, jak we wcześniejszym wątku grzmiałem, "jakiś" gamoń zorał pole dużo głębiej niż na dzisiejszym zdjęciu. I mimo tego że było przed orką, nie spodobało się to właścicielowi pola.
Więc nie jest to usprawiedliwienie.
I mam nadzieję że TO NIE TY.