miras134 napisał(a):
Dzisiaj miałem mały problem z moją optimą otóż nie chciała się włączyć(...) a może mieliście podobny przypadek ? i to nie była wina włącznika.
Może być i włącznik, ale on raczej nie dałby się po prostu przełączyć. Ja tak miewałem od czasu do czasu - jak się źle ułożył pojemnik z bateriami (
vide post wyżej). Odgiąłem łapki (styki) w kieszeni na pojemnik i spokój - ale trzeba to robić ostrożnie, żeby ich nie wyłamać.
mleko80rt napisał(a):
mysle tez ze nie wytrzymaja za dlugo, bo przy kopaniu pare razy juz nadepnalem kabel, raz go zakopalem w dolku :D , bo zwisal, jak bylem schylony..
Mnie się jakoś tak ułożyło, że od dwóch albo trzech lat używam słuchawek z prostym przewodem - trzeba w sobie tylko wyrobić odruch, że przy odkładaniu detektora pierwsza rzecz to odrzucenie kabla, który zawsze wpycha się pod kolana i nogi. I jest OK. Na tyle OK, że nie używam nawet spiralnej przedłużki.
Co do samych słuchawek, to kiedyś mnie przypiliło i musiałem coś na szybko kupić, więc w pierwszym dużym supermarkecie kupiłem właśnie owe SHP1900 Philipsa za niecałe 50zł. Przypasowały mi i wytrzymały już trzy lata, nie tylko pola ale i krzaczoy (ile razy krzaczory ściągały mi je z głowy, nie zliczę - tu rzeczywiście bywają mało komfortowe), nie wypominając o deszczykach i śniegu (!) - raz musiałem lutować urwany przewód. Jedna wada - mały
jack - ja wymieniłem na duży
jack kątowy
profi i mam spokój.
Co do filmu - fajne rzeczy Ci wychodzą - fajne te winnice. :1
Ja od lata byłem raz (8h) - 15 monet, z czego 14 współczesnych i jedna boratynka na okrasę + srebrny łańcuszek. Cewka 29. Normalnie załamka...
Ale co do sreberek - ja nie widzę różnicy pomiędzy małą DD a dużą DD, choć podświadomość szepcze mi, że duża jednak dużo skuteczniejsza w terenie jest... od maja nie założyłem ani razu małej DD - jedynie czasami małą CC, którą bardzo lubię... ;)