|
Czytam że wyprawa do Tulic udała się znakomicie, w związku z tym zlot "Łupaszkowców" zapowiada się bosko
Czemu to tak daleko, i te terminy :cry: :kill
Czytam teraz właśnie monografię brygady, i znalazłem tam kilka ciekawych informacji dotyczących miejsc które mi są znane, ale to raczej informacje historyczne, z piszczałką nic tam się nie znajdzie gdzyż, są to miejsca postoju majora i jego ludzi-np, wyczytałem, że przejeżdżali przez mostek we wsi Wincenta, gdzie przed wojną biegła granica polsko-niemiecka- kurczę a ja przez ten mostek tyle razy przejeżdzałem- nawet bym nie pomyślał-, następnie nocowali we wsi Czerwone- a ta wieś jest jakieś 4 km za tym mostkiem, też przez nią przejeżdzam, swojądrogą to jest tam pomnik poświęcony pamięci jeńców radzieckich więzionych tam w okresie okupacji- ot takie właśnie znaczące dla mnie informacje :)
Na chwilkę chciałbym wrócić jeszcze do sprawy "Inki"- czy to prawda, bo już nie wiem czy to tu wyczytałem, czy gdzieś indziej, o tym że jakoś niedawno uniewinniono prokuratora który doprowadził do jej skazania, już oto chyba pytałem, odpowiedzcie mi proszę
Zazdroszczę wam tych emocji i przeżyć, rozmów z świadkami, to musi być wspaniałe, zwłaszcza że w tym temacie czas działa na niekorzyść
pozdrawiam
|