Witam !
Bardzo po cichu odniosę się do tego co napisał Sylur :
" To że na samym procku da się zrobić bardzo dobry wykrywacz, też już od kilku lat wiadomo. Poczytaj sobie o MXT
viewtopic.php?t=10312 - zwróć uwagę, że prace zespołu konstruktorskiego trwały nad nim circa 4 lata, a "digitalizację" (użyję takiego określenia w nieco dziwnym znaczeniu) urządzenia doprowadzono do takiego poziomu, że nastawy potencjometrów są zdejmowane przez przetwornik A/D i funkcjonują jako liczba w programie a nie jako napięcie / dzielnik napięcia / wartość rezystancji w układzie elektronicznym. "
MXT stanowczo nie jest wykrywaczem składającym się z sondy i procesora. Jest tam kawał "analogówki" i to na wysokim poziomie.
I cała kwint esencja tego wykrywacza to ta analogówka. Połączenie przetwornika 16 bit / 250ksps z jakimś rozsądnym prockiem i innymi bajerami to nie problem. Próbkujemy , wrzucamy sygnał na filtry cyfrowe , jednocześnie w tle pracuje identyfikacja połączona jakby w jedno z dyskryminacją. W ten sposób dyskryminacja moze być wybiórcza albo klasyczna .Automatyczne strojenie do gruntu ? proszę bardzo :),
Brak reakcji na kamienie magnetyczne - proszę bardzo :), filtry o zmiennych przez użytkownika parametrach ( np. wolny na głęboką militarkę , szybki o dużej dobroci na monetki ) nie ma sprawy - wszystko można w takiej konfiguracji zrobić . Tylko do tego cyfrowego rdzenia trzeba doprowadzić sygnał o wysokiej jakości. I to jest ból..:) no chyba że cały ten bajer ma mieć zasięg rzędu dwudziestu pięciu cm. na 5 gr. to problemu nie ma .
Skrajny zasieg MXT na 5 gr oceniłbym na jakieś 35....40 cm. I to już jest sztuka .
pozdrawiam .