Teraz jest piątek, 14 listopada 2025, 11:51

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: piątek, 31 sierpnia 2012, 17:55 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): wtorek, 21 kwietnia 2009, 20:06
Posty: 1436
( ... )

WP.PL konflikty

http://konflikty.wp.pl/gid,14880795,kat ... leria.html


To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
Przez dziesięciolecia wmawiano nam nieprawdę

Major Henryk Sucharski - obrońca Westerplatte

Bohater czy tchórz?
30 sierpnia minęła 66. rocznica śmierci majora Henryka Sucharskiego, dowódcy legendarnej obrony Westerplatte. Przez dekady kreowano go na niezłomnego bohatera i niekwestionowanego komendanta polskiej składnicy. Jednak w ostatnich latach jego heroiczna rola w czasie siedmiodniowego oblężenia została podważona.

Jedni latami budowali legendę majora Sucharskiego, inni starali się go w ostatnim czasie zdyskredytować i zrzucić z piedestału. Wydaje się jednak, że rzeczywistość nie jest tak czarno-biała, jak ją niektórzy przedstawiają, i w tej historii jest jeszcze wiele odcieni szarości.

Należy jednak pamiętać, że żaden z byłych podwładnych majora Sucharskiego nigdy nie deprecjonował publicznie roli i bohaterstwa byłego dowódcy. A to daje do myślenia.

Faktyczny dowódca obrony Westerplatte
Wbrew obowiązującej przez lata wersji, obroną Westerplatte przez większość czasu w rzeczywistości miał dowodzić nie mjr Sucharski, ale kpt. Franciszek Dąbrowski. Co więcej, dowódca Westerplatte już 2 września, po ciężkim bombardowaniu, przeżył załamanie nerwowe i wieczorem kazał wywiesić białą flagę.

Ten materiał został opublikowany w portalu WP.PL w ramach misji Narodowego Archiwum Cyfrowego, obejmującej gromadzenie, digitalizację i udostępnianie online materiałów cyfrowych w postaci zdjęć, nagrań dźwiękowych oraz filmów. Zbiory NAC liczące 15 milionów fotografii, 30 tysięcy nagrań i 10 tysięcy filmów w formie cyfrowej są dostępne w Internecie w serwisie www.audiovis.nac.gov.pl. Dostępne online są także historyczne dokumenty z polskich archiwów i instytucji kultury opracowane w ramach Zintegrowanego Systemu Informacji Archiwalnej ZoSIA poprzez serwis www.szukajwarchiwach.pl.

Pierwsza kapitulacja i bunt oficerów
Decyzja o poddaniu placówki była jednym z najbardziej dramatycznych momentów obrony wyspy. Z rozkazem nie zgadzali się oficerowie, z energicznym kpt. Dąbrowskim na czele, którzy chcieli kontynuowania walki aż do wyczerpania środków obrony. Doszło do buntu, flaga szybko znikła. Wedle niektórych relacji, załamanego psychicznie Sucharskiego przywiązano nawet pasami do łóżka i odizolowano, aby nie siał fermentu wśród żołnierzy.

Na tym się jednak nie skończyło. Od polskich kul zginęło wtedy kilku obrońców Westerplatte, których zastrzelono za niesubordynację, gdy odmówili powrotu na pozycje obronne. Zginął też kapral Jan Gębura, który na rozkaz Sucharskiego wywieszał białą flagę. Po kapitulacji, 8 września na groby niezidentyfikowanych obrońców natknęli się Niemcy.

"Heniek, nie licz na żadną pomoc"
Faktem jest, że stan psychiczny majora Sucharskiego po ciężkim, trwającym 40 minut bombardowaniu lotniczym, nie był najlepszy. Sprawę z pewnością pogorszyła śmierć jego adiutanta. Jednak decyzji o kapitulacji nie brakowało racjonalnych przesłanek.

Major wykonał zadanie obrony składnicy przez 12 godzin, wydłużając ten czas ponad trzykrotnie. Jako jedyny wiedział też, że obrońcy nie mogą liczyć na żadną pomoc. Dzień przed atakiem w szczerej rozmowie poinformował go o tym podpułkownik Wincenty Sobociński z Komisariatu Generalnego RP w Gdańsku. - Heniek, nie licz na żadną pomoc, nie macie tutaj żadnej szansy - oznajmił mu.

Według tygodnika "Wprost", o prawdziwym celu wizyty Sobocińskiego i rozmowie z majorem Sucharskim pozostali oficerowie z Westerplatte dowiedzieli się dopiero po wojnie.

Ciężkie brzemie odpowiedzialności
Należy też pamiętać, że Niemcy mieli gigantyczną przewagę liczebną i ogniową. Polacy nie dysponowali żadną bronią przeciwlotniczą, więc w obliczu morderczych bombardowań byli zupełnie bezradni. To na majorze Sucharskim ciążyło brzemię odpowiedzialności za żołnierzy. Po wykonaniu z naddatkiem postawionego przed nim zadania, mógł chcieć uniknąć dalszego bezsensownego rozlewu krwi, który w tamtym momencie nie miał żadnego znaczenia dla przebiegu kampanii wrześniowej. A prawidłowo mógł zakładać, że przy ogromnej przewadze sił niemieckich, Polacy zostaną zdziesiątkowani.

Panika wśród żołnierzy
Drugiego dnia obrony Westerplatte nie tylko major Sucharski załamał się nerwowo. Również część żołnierzy porzuciła swe stanowiska i uciekli, chroniąc się w koszarach. Tygodnik "Wprost" pisał, że znane są relacje z wartowni nr 1, gdy w trakcie nalotu dowódca groził użyciem broni uciekającym podkomendnym.

Niektórzy żołnierze wpadli wręcz w panikę. Myślano, że Niemcy użyli gazu bojowego. Porządek w polskich szeregach miał zapanować tylko dzięki stanowczości i nieugiętej postawie kpt. Franciszka Dąbrowskiego i innych oficerów.

Major na silnych lekach?
Według relacji córki kpt. Dąbrowskiego, po dramatycznych wydarzeniach z 2 września, Sucharski nie tyle został odsunięty od dowodzenia, co po prostu nie był w stanie pełnić swoich obowiązków. Po jego załamaniu nerwowym, wojskowy lekarz kapitan Mieczysław Słaby miał zaaplikować mu silne środki uspokajające, po których major dochodził do siebie przez kilka następnych dni.

Oficerowie pod słowem honoru zobowiązali się do zachowania tajemnicy o prawdziwym stanie dowódcy, aby nie podkopywać morale żołnierzy. Przez ten czas faktyczne dowództwo nad obroną miał pełnić kpt. Dąbrowski.

Kolektywny system dowodzenia
Jednak według innych relacji nic takiego nie miało miejsca. Sucharski dał się przekonać oficerom do kontynuowania walki, ale nie zwolniło go to z odpowiedzialności za obronę placówki i nie oddał dowództwa. Jedyną zmianą było to, że po 2 września major miał wprowadzić kolektywny system dowodzenia - to on podejmował decyzje, ale konsultował je z innymi oficerami.

Kpt. Dąbrowski okazał się być lepszym żołnierzem i sprawniejszym dowódcą, podejmującym o wiele bardziej trafne decyzje. Wciąż jednak głównym decydentem pozostawał Sucharski. Pewne jest natomiast, że to energia i stanowczość jego podkomendnego spowodowały, że Westerplatte kontynuowało walkę przez siedem dni i sześć nocy.

Poddanie Westerplatte
Od 2 września major Sucharski każdego dnia myślał o kapitulacji, dawał się jednak odwieść od tych zamiarów przez swoich podkomendnych. Rozkaz poddania się wydał 7 września i mimo sprzeciwu oficerów, pozostawał nieugięty. Wedle niektórych źródeł zrobił to głównie z troski o rannych - choć obrońcy amunicji mieli jeszcze na 2-3 tygodnie walk, dramatycznie brakowało środków medycznych. Dowódca wiedział też o bezsensowności dalszej walki.

Major Sucharski prawdopodobnie uratował życie wielu rannym. "Gdyby tylko dowodził major Sucharski, poddalibyśmy się za wcześnie, gdyby był tylko kapitan Dąbrowski, byłyby drugie Termopile" - cytuje "Wprost" słowa porucznika Leona Pająka, wypowiedziane wiosną 1962 r. na pogrzebie Dąbrowskiego.

Bohater PRL-u
W latach PRL major Sucharski kreowany był na niezłomnego obrońcę, który zbudował legendę Westerplatte. Ponoć według komunistycznych władz lepiej nadawał się na bohatera, niż posiadający szlacheckie korzenie kpt. Dąbrowski.

Wydaje się, że nie jest to do końca prawda. Sucharski też miał "niewygodne" fakty w biografii - np. pochodził z bardzo katolickiej rodziny i walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Z kolei Dąbrowski po wojnie zrobił karierę w Ludowym Wojsku Polskim, a nawet wstąpił do PZPR.

***

Major Sucharski już nigdy nie zdołał wrócić do Polski. Zmarł na obczyźnie w 1946 roku - w szpitalu wojskowym w Neapolu na zapalenie otrzewnej. Pochowano go 1 września na Polskim Cmentarzu Wojskowym w Casamassima, dokładnie w siódmą rocznicę rozpoczęcia oblężenia Westerplatte. Ponoć do końca życia dręczyły go myśli, czy wybrał najwłaściwszy moment na kapitulację...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: sobota, 1 września 2012, 19:56 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): poniedziałek, 23 stycznia 2012, 19:53
Posty: 69
Przepraszam, ale czy jesteś zdziwiony kłamstwem?
Powinniśmy już przywyknąć, że wiele informacji "po komunie" może okazać się nie prawdziwa.
Zresztą nie to jest ważne.
Nic tu nie jest tak do końca wyjaśnione ale.........NIGDY tego nie wyjaśnimy. A jeśli tak, to nie możemy nikogo osądzać.
Nie mamy prawa.
Każdy bohater, czy też nie bohater jest tylko i przede wszystkim człowiekiem.
Zawsze łatwiej jest osądzać kogoś po latach. A tym bardziej kiedy się nie brało udziału w czymś takim jak np. obrona Westerplatte.
Polacy uwielbiają rozdrapywać stare rany. A my zamiast być dumni z naszych żołnierzy, szukamy gdzie by tu kogo oczernić lub wywalić na widok publiczny wszystkie jego słabości.
Ja osobiście jestem dumny i pełen podziwu i z Sucharskiego, Dąbrowskiego i z każdego z żołnierzy walczących tam w tej beznadziejnej sytuacji. Nawet z tych kilku żołnierzy którzy zginęli za niesubordynację, ponieważ każdy z nich okazał się człowiekiem którym targają najzwyklejsze ludzkie uczucia. Co lepsze.....walczyć, czy nie?
Ja osobiście cieszę się z tego, że to właśnie ONI TAM BYLI. I chwała im za to.
Takich komentarzy jest wiele na różne tematy. Jak np. o bezsensowności powstania warszawskiego.
Łatwo wszystkim teraz wieszać na kimś psy :x To jest chore.
Polska to piękny kraj tylko ludzie są dziwni i niewdzięczni. Drapanie, i roztrząsanie takich tematów jak ten, jest wg mnie brakiem szacunku dla tych ludzi którzy walczyli za nasz kraj i dzięki którym dziś MÓWIMY PO POLSKU.
Pozdrawiam.Luis.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: sobota, 1 września 2012, 21:00 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
Sprawa nie jest nowa.chyba po raz pierwszy pisała na ten temat Polityka nr24/93r.Polecam artykuły i książki
pana Jacka Żebrowskiego znanego w środowisku historyka wojny obronnej na wybrzeżu.Parę lat temu zaczęto nawet kręcić film na ten temat "Tajemnica Westerplatte"z Lindą,ale coś ucichło.
Kolego Luisdrive"drapanie i roztrząsanie takich tematów jak ten,jest wg mnie brakiem szacunku dla tych dzięki którym
dziś MÓWIMY PO POLSKU".-nie masz racji.Historia est magistra vitae/historia jest nauczycielką życia/,to znaczy,że nalezy ją znać,aby nie powielać błędów przodków..Żeby być dumnym z bohaterów,to trzeba wiedzieć kto bohater,a kto tchórz i zdrajca.
Czy bohaterem jest płk Kostek-Biernacki komendant Twierdzy Brzeskiej,więzienia,w którym przetrzymywano wybitnych
parlamentarzystów-przeciwników J.Piłsudskiego,który wsławił się ohydnym poniżaniem więżniów/kilkukrotnego premiera W.Witosa zmuszał do czyszczenia szamba gołymi rękami/,a we wrześniu 1939 zwiał do Rumunii?Czy może kpt Raginis
ten z Wizny,broniący pozycji do wyczerpania amunicji.Wolał rozerwać się granatem niż poddać Niemcom.No ale trzeba to wiedzieć.Serdeczności


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: sobota, 1 września 2012, 21:42 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): poniedziałek, 23 stycznia 2012, 19:53
Posty: 69
Zapamiętaj, że nie wszystko jest takie jasne zawsze jak się wydaje.
Łatwo jest osądzać kogoś po latach, jak już pisałem.
Oceniamy na podstawie suchych faktów, ale wszystko ma swój drugi wymiar dlatego nie można osądzać innych na przestrzeni minionych lat.
Oceniać możemy, ale nie osądzać.
Uważamy,że kpt Raginis jest bohaterem....ale hipotetyczna sytuacja....
Mam nadzieje, że mi to wybaczycie, ale to tylko czysty przykład.
Czy dalej uważałbyś Raginisa za bohatera gdyby nagle ktoś dokopał się do dokumentów które bezsprzecznie byłyby dowodem na wcześniejsze powiązanie i współprace Raginisa z Niemcami?
I gdyby okazało się, że popełnił samobójstwo tylko po to by nikt go nie oskarżył w razie gdyby przeżył?
Myślę, że nie.
Zawsze każde zachowanie człowieka ma jakąś przyczynę.Jeśli ktoś poddaje oddział, to jest zdrajcą? Tchórzem?
Dla wielu z nas może tak, bo tam nie byliśmy. Ale dla rodzin,matek dzieci taki dowódca w wielu przypadkach jest bohaterem ponieważ nie pozwolił zginąć ich bliskim. Każdy ma swoje zdanie. Moje jest takie, że nic nie jest takie proste.
Ps.
Nie pisz kolego zdzicho, że nie mam racji.
Napisz, że wg Ciebie nie mam racji, bo każdy ma swoje zdanie.

Pozdrawiam.Luis.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: sobota, 1 września 2012, 22:45 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
Zawsze oceniamy ludzi po ich zachowaniach w sytuacji ekstremalnej.Po co ten tekst o Raginisie?Przecież znakomita
większość kadry wojska polskiego w okresie tuż po I wojnie wywodziła się z armii zaborczych,tam zdobywali kolejne awanse.
Że o J. Piłsudskim nie wspomnę.I wielu z nich pokazało klasę we wrześniu 39.Wielu tez zwiało.To mam takich oficerów traktować jednakowo,wykazać zrozumienie,ze Ojczyznę olał,bo rodzinę ratował?Masz specyficzne rozumienie
obowiązku i honoru żołnierza


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: sobota, 1 września 2012, 23:19 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): poniedziałek, 23 stycznia 2012, 19:53
Posty: 69
zdzicho napisał(a):
Zawsze oceniamy ludzi po ich zachowaniach w sytuacji ekstremalnej.Po co ten tekst o Raginisie?Przecież znakomita
większość kadry wojska polskiego w okresie tuż po I wojnie wywodziła się z armii zaborczych,tam zdobywali kolejne awanse.

Tekst o Raginisie był tylko przykładem

zdzicho napisał(a):
I wielu z nich pokazało klasę we wrześniu 39.Wielu tez zwiało.To mam takich oficerów traktować jednakowo,wykazać zrozumienie,ze Ojczyznę olał,bo rodzinę ratował?

Kolego zdzicho.
Nawet żołnierz jest człowiekiem i nigdy nie da się pogodzić człowieczeństwa z wojną.
I nawet żołnierze mają różne priorytety w obliczu zagrożenia.Nie są robotami.Ludzie zazwyczaj wybierają mniejsze zło.
Mam normalne pojęcie honoru żołnierza. Wierz mi. Ale nie osądzam nikogo bo nie jestem od tego i nie o to tutaj chodzi.
Próbuję tylko powiedzieć, że nie można osądzać tak łatwo wszystkich, nie znając wszystkich faktów i okoliczności.
A na pewno wszystkiego na te tematy nie wiemy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: niedziela, 2 września 2012, 00:48 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2007, 20:47
Posty: 1312
Lokalizacja: Woj. Lubelskie
Co do obrony Westerplatte to kazda decycja była jednocześnie i dobra i zła. Z jednej strony - wykonanie zadania (obrona 12 godzin) i niepotrzebne narażanie zycia zolnierzy, z drugiej - przedwczesne kapitulacje to choroba naszej armii podczas wrzesnia 39. Bo powiedzmy sobie szczerze - jak by całe nasze wojsko miało taka skuteczność jak obroncy westerplatte, to Niemcy nie mieliby szans na przekroczenie naszej granicy :) . A przy kapitulacji jak pokazały inne pola bitew - tez jest ryzyko ze jeńców sie rozstrzela. A im dluzej sie walczy tym bardziej wyczerpuje sie przeciwnika materiałowo, moralnie, niszczy siłe żywą i wiąże oddziały potrzebne na innych odcinkach frontu.

Moim zdaniem to co zrobiło nasze dowództwo na Westerplatte było idealnym wyważeniem miedzy przedwczesna kapitulacją i defetyzmem a niepotrzebną rzezią i zabawą w spartan. A kto jest ojcem sukcesu? Myśle ze zarówno Sucharski jak i Dąbrowski, obaj mieli wkład w idealne dobranie momentu przerwania walk.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: niedziela, 2 września 2012, 10:41 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
Kolego Luisdrive."I nawet żołnierze maja różne priorytety w obliczu zagrożenia".To na cholerę taka armia.W czasie pokoju
życie jak pączek w maśle.Stała dobra pensja/przed wojną,że ho,ho/awanse,odznaczenia,parady i defilady,za mundurem panny sznurem i chlanie wódy w koszarach.W sytuacji ekstremalnej zaś,przepraszam,ale mam inne priorytety!!!????
Nikt nie zmuszał do kariery wojskowej,ale jak ktoś sie zdecydował,to ze wszystkimi konsekwencjami.Istnieją pojęcia
takie jak zdrada,hańba,dezercja,których definicję każdy zna.Idąc twoim tokiem rozumowania,to gen.Fabrycy d-ca
Armii Małopolska,który porzucił armię i zwiał do Rumunii,to nie zdrajca i dezerter,tylko generał,który miał w tym czasie inne
priorytety.A taki płk Dojan-Surowka d-ca 2 Dywizji Piechoty Legionów,który wraz ze swoim sztabem tez uciekł zostawiając
żołnierzy, do Rumunii,no trzeba chłopa zrozumieć,strzelają i krzywdę można sobie zrobić.Wolę kontradmirała Steyera,
d-cę obrony Helu,walczył do 2 pażdziernika 39!!!Albo płk Dąbka,p.o.d-cy obrony wybrzeża,który wolał strzelić sobie w łeb
niż się poddać.I takich nazywam bohaterami i oddaję im cześć.A tamtymi "mającymi inne priorytety" gardzę i tchórzami nazywam.I basta.A z Westerplatte,to chodzi o to,że Zasługi przypisuje sie Sucharskiemu,a faktycznie dowodził Dąbrowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: niedziela, 2 września 2012, 11:51 
Offline
kapral riese1968
kapral riese1968

Dołączył(a): niedziela, 12 lutego 2012, 14:58
Posty: 1093
Lokalizacja: Stąd nie widać
Przyglądam się tej dyskusji i mam wrażenie, że nie do końca się rozumiecie... są czasem drobne epizody, które i w tym przypadku na pewno miały miejsce i na pewno wpłynęły na zachowanie jednego czy drugiego człowieka... być może nigdy się o nich nie dowiemy :? ...

... oceniamy jednak, tak łatwo nam to robić z dzisiejszej pozycji i perspektywy czasu :roll:

Swoją drogą gdyby można było cofnąć czas, przenieść w nim kogoś i postawić na miejscu jednego bądź drugiego to bardzo ciekaw jestem jego zachowania :roll:

Powiem tak... "jesteśmy tylko ludźmi" a swój post dedykuję wszystkim "bohaterom z przed monitorowego ekranu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: niedziela, 2 września 2012, 12:40 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
riese1968 napisał(a):

Powiem tak... "jesteśmy tylko ludźmi" a swój post dedykuję wszystkim "bohaterom z przed monitorowego ekranu"

Postawy żołnierzy i cywilów zostały ocenione 70 lat temu.Tylko,ze o tych podłych jakoś tak wstydliwie się nie pamięta.
Nie było wtedy "monitorowego ekranu" :lol: Za męstwo w boju był Order Virtuti Militari,a za dezercję kula w łeb.
Za kapowanie i szmalcownictwo wyrok śmierci sądu podziemnego,za puszczanie się z Niemcem golono głowy panienkom.
Jak widzę kombatanta z baretką Virtuti Militari/niewielu ich zostało/,to zdejmuje czapkę i nisko się kłaniam,a młody człowiek wyzwie dziadka,bo bez kolejki do lekarza chce wejść.Wychodzi na to,ze bohater to głupek,który niepotrzebnie się narażał.
Tak ma być?Nie daj boże wojny,bo pół armii spierniczy z placu boju ze względu na inne priorytety.O tempora!O mores!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: niedziela, 2 września 2012, 13:01 
Offline
kapral riese1968
kapral riese1968

Dołączył(a): niedziela, 12 lutego 2012, 14:58
Posty: 1093
Lokalizacja: Stąd nie widać
Wszystko o czym piszesz to prawda... ja jednak nie odważę się na ich ocenę i pochylę głowę zarówno przed jednym jak i drugim.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: niedziela, 2 września 2012, 13:28 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
riese1968 napisał(a):
Wszystko o czym piszesz to prawda... ja jednak nie odważę się na ich ocenę i pochylę głowę zarówno przed jednym jak i drugim.

Prawdziwy samarytanin z ciebie.Nad kapusiem,który/załóżmy/wydal twoich najbliższych Niemcom lub Rosjanom
tez pochylisz głowę ze zrozumieniem?Nad dezerterem,który swoim postępowaniem sprowadził zagrożenie dla
kolegów z oddziału też?Klasyk powiedział,ze"białe jest czarne,a czarne jest białe".Ja tak nie uważam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: niedziela, 2 września 2012, 13:51 
Offline
kapral riese1968
kapral riese1968

Dołączył(a): niedziela, 12 lutego 2012, 14:58
Posty: 1093
Lokalizacja: Stąd nie widać
zdzicho napisał(a):
riese1968 napisał(a):
Wszystko o czym piszesz to prawda... ja jednak nie odważę się na ich ocenę i pochylę głowę zarówno przed jednym jak i drugim.

Prawdziwy samarytanin z ciebie.Nad kapusiem,który/załóżmy/wydal twoich najbliższych Niemcom lub Rosjanom
tez pochylisz głowę ze zrozumieniem?Nad dezerterem,który swoim postępowaniem sprowadził zagrożenie dla
kolegów z oddziału też?Klasyk powiedział,ze"białe jest czarne,a czarne jest białe".Ja tak nie uważam.


... nic z tej dyskusji nie zrozumiałeś, nadal nie rozumiesz i chyba już nie zrozumiesz :roll:

Serdeczności :pa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: niedziela, 2 września 2012, 14:00 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
riese1968 napisał(a):
zdzicho napisał(a):
riese1968 napisał(a):
Wszystko o czym piszesz to prawda... ja jednak nie odważę się na ich ocenę i pochylę głowę zarówno przed jednym jak i drugim.

Prawdziwy samarytanin z ciebie.Nad kapusiem,który/załóżmy/wydal twoich najbliższych Niemcom lub Rosjanom
tez pochylisz głowę ze zrozumieniem?Nad dezerterem,który swoim postępowaniem sprowadził zagrożenie dla
kolegów z oddziału też?Klasyk powiedział,ze"białe jest czarne,a czarne jest białe".Ja tak nie uważam.


... nic z tej dyskusji nie zrozumiałeś, nadal nie rozumiesz i chyba już nie zrozumiesz :roll:

Serdeczności :pa

:sciana


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: To jedno z największych kłamstw w historii Polski?
PostNapisane: niedziela, 2 września 2012, 20:40 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): poniedziałek, 23 stycznia 2012, 19:53
Posty: 69
riese1968 napisał(a):

... nic z tej dyskusji nie zrozumiałeś, nadal nie rozumiesz i chyba już nie zrozumiesz :roll:

Serdeczności :pa


To fakt.

Pozdrawiam.Luis.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: frank i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL