Argo napisał(a):
bayo84 napisał(a):
Tak czy siak to był wilk - mnie śmieszy wspominanie, z niemal nostalgią, czasów dziadka Franza...znam paru mężczyzn którzy mówią jak to by chcieli żyć w tamtych pięknych czasach i przebierają się w mundury z czasów "dziadzia" - dopóki nie zobaczyli by biedy galicyjskiej i Krakowa sprowadzonego do roli prowincjonalnej mieściny - Austria wzięła coś ponad 10% Ziem sprzed 1772, a nie brała udziału w II rozbiorze , bo zajęta była Francją, a że było polityczniej lżej - o kurde - dzięki złodzieju, że mi zostawiłeś na suchy chleb i wino - inni i to mi wzięli...a że sami sobie do tego doprowadziliśmy to inna sprawa.
To mnie teraz rozbawiłeś na maxa ... oczywiscie w Galicji byla bieda jak sam skurczybyk , za to w Kongresówce za Ruskiego to tylko dobrobyt, postep i koniunktura gospodarcza, ze o wolnosci osobistej chłopów nie wspomne, albo o rozwoju oswiaty w jezyku ojczystym :rotfl ...powiedz to gościom, którzy przebieraja sie w mundury carskie i tez maja sentyment do tych czasów :lol:
Prywatnie to akurat w tamtych czasach chciałbym zyc ...... otóż moim przodkom za Austrii wiodło sie znacznie lepiej niż mi obecnie ...mieli ustabilizowana sytuacje zawodowa i robili kariery zarówno w administracji jak i biznesie :666
P.S. Faktem natomiast jest ze zwyciestwo pod Wiedniem bylo tradycyjnie przez nas niewykorzystane i tu sie zgadzam z Selimem, mozna bylo je inaczej rozegrac tzn sytuacje po odblokowaniu Wiednia i po pognaniu Turczyna z powrotem na wschód
Abstrachując od wszystkich realiów poszczególnych zaborów - Zaborcy (wszyscy) to byli nas wrogowie. Zniszczyli polską państwowość (nie mówię, że im się nie wyłożyliśmy na tacy, ale to niczego nie zmienia) - i dla mnie jest przynajmniej dziwnym mówienie, że zabór austriacki był OK (była fasadowa wolność myśli i słowa, ale to nadal był zabór) - i przebieranki w stroje austriackich żołdaków - trudno nazwać takie postawy patriotycznymi i propaństwowymi. A Twoje słowa:
Cytuj:
Prywatnie to akurat w tamtych czasach chciałbym zyc ...... otóż moim przodkom za Austrii wiodło sie znacznie lepiej niż mi obecnie
jak na moderatora forum , gdzie jednak powinno się krzewić postawy propolskie są (wybacz) przynajmniej kontrowersyjne i zawsze wydawało mi się, że słuszniejsze są słowa Cycerona:
Kod:
Ojczyzna jest wspólną rodzicielką nas wszystkich.
- nie ważne czy kulawa czy bogata.
Ty widzę preferujesz Pakuwiusza - zajmował się satyrą zresztą - i jego słowa:
Kod:
Ojczyzna jest tam, gdzie dobrze.
Pozdrawiam