Jeśli właściciel tej kolekcji z Radymna dokonał wszelkich formalności w świetle prawa i rzeczywiście nie było tam przedmiotów niebezpiecznych,to nie ma się czego bać.
Natomiast idiotów nie brakuje:
"Tragedia w Częstochowie (woj. śląskie)! W domu jednorodzinnym na obrzeżach miasta eksplodowała bomba z czasów II wojny światowej. Wybuch rozerwał 52-letniego mężczyznę. Drugi pasjonat militariów, Rafał P. (36 l.), zmarł w szpitalu. Wezwani na miejsce saperzy znaleźli w pobliżu budynku aż 300 pocisków." cyt.za:
http://www.se.pl/wiadomosci/polska/trag ... 72571.html"Tragiczny koniec pasji poszukiwawczej mieszkańca Biechowa. Przyniesiony do garażu pocisk eksplodował w czasie demontażu."cyt.za:
http://www.nto.pl/wiadomosci/nysa/a/wyb ... y,9763355/"Kiedy niewypał wybuchł, chłopak trzymał go w rękach. - Widok był przerażający, ciało było rozerwane - mówi mieszkaniec wsi Omięcin w powiecie szydłowieckim, gdzie doszło do tragedii. W domu znaleziono kilkadziesiąt innych niewybuchów."cyt. za:
http://www.echodnia.eu/radomskie/wiadom ... y,id,t.htmTakich przykładów na głupotę ludzi jest wiele i o to miałem na myśli pisząc,że nie powinno się takich rzeczy trzymać w mieszkaniu.Potrafię sobie wyobrazić kretyna rozbrajającego pocisk szlifierką lub palnikiem w piwnicy domu wielorodzinnego albo w mieszkaniu i skutki takiego działania