Opłaca sie sprawdzać?

marcoon

Nikt Ci nie każe czytać ani nawet się udzielać.
To jest FORUM a więc miejsce do dyskusji.

Jak byś chciał się zgłębić w temat proszę bardzo https://pl.wikipedia.org/wiki/Forum_dyskusyjne

Bez urazy oczywiście ;)

hanter75

Niemal jest normą szukanie w okolicach kapliczek wiec możesz tam nie być pierwszy :ups: :usta

skarbowy

Mario123:
Po pierwsze nie posiadam komputera:)
A po drugie czy ja Ci mowie zebys w to wierzyl? Ja sam nie mam pewnosci czy to prawda, prawdopodobnie moze to byc wymysl. Jak wiemy jest mnostwo podobnych historii. Ale nie pisz, ze wypisuje bzdury bo nie widze potrzeby wymyslac takich rzeczy. Chcialem tylko podzielic sie informacja i prosic o rade gdyz jestem "zielony" w tym temacie:) pozdrawiam Cie serdecznie.

mario123

Przepraszam skoro cię uraziłem, nie miałem takiego zamiaru .Kupuj jakiś sprzęt ,na pewno koledzy ci coś doradzą na początek i sam sprawdż czy skarb istnieje naprawdę czy nie.Jeśli nie będzie to nie ma co się zrażać i trzeba szukać dalej . Pochodzisz po polach to zapewne nie raz usłyszysz takie opowieści od rolnika że panie a tam to było to a tam to. Ale trzeba chodzić bardziej dla pasji niż dla zysku bo szybko się zniechęcisz. Trzymam za ciebie kciuki i Pozdrawiam.Napisz jaki będzie finał tej historii . :1

RaY

skarbowy napisał(a):

Witam,
Kiedys do miejscowości mojej babci przyjechał jakis pan z zamiarem znalezienia..(no wlasnie czego? Skarbu?) wiem ze szukał dęba i kapliczki (miał ze sobą mapke). Znalazl, ale niestety nie zgadzaly mu sie kroki od dęba do kapliczki, było to 50m. A tak sie składa ze niedaleko mojej babci jest inna kapliczka a także był wielki dąb pomiędzy terenem mojej babci no i wlasnie... W czasie wojny obok mieszkała bogata Żydówka. W czasie kiedy ten facet tego szukał dąb był ścięty, wiec nie mógł tego znaleźć. Odległość pasuje, jest to mniej wiecej 50m.
No i teraz pytanie czy warto to sprawdzic? Jaki wykrywacz polecacie?
I jesze jeden problem, jest to zaraz przy ruchliwej drodze no i jeszcze sąsiedzi, lepiej sprawdzać w nocy czy za dnia?... Pozdrawiam:)

Witam, jak jest duży problem, to proszę o lokalizację... pojadę i sprawdzę. ;)

Zwierz

Kolego nie zastanawiaj się, tylko kupuj, nawet zwykłe Ace 150. Jak nic nie znajdziesz, to sprzedasz wykrywacz z mikro stratą, ale chociaż będziesz mieć pewność, że sprawdziłeś.

bubbers

Kanka z odpowiednią zawartością może odmienić życie :ang

skarbowy

Musze wypozyczyc bo mnie niestety na wykrywacz nie stac :p

mario123

Przy tej ilości wykrywaczy na pewno jakiś twój znajomy posiada jakis sprzęt.Dogadaj się z kimś i sprawdź teren z kolegą. Sprzęt jedno a umiejętności i obeznanie z wykrywka druga sprawa. Szukaj bo ktos inny cię ubiegnie. :1

Zwierz

Przy takiej sytuacji to nie może być jakiś znajomy, tylko ktoś bliski i zaufany. Inaczej jak znajdziecie, to będziesz mieć więcej problemów niż radości.

ripson

Witam

Na OLX widzialem ogloszenia dot. wynajmu wykrywaczy. Może to coś dla Ciebie? Pzdr

m-vision

Zwierz napisał(a):

Przy takiej sytuacji to nie może być jakiś znajomy, tylko ktoś bliski i zaufany. Inaczej jak znajdziecie, to będziesz mieć więcej problemów niż radości.

Fakt-po co kusić los ? :h

Pintol

ripson napisał(a):

Witam

Na OLX widzialem ogloszenia dot. wynajmu wykrywaczy. Może to coś dla Ciebie? Pzdr

Wypożyczy go na dzień i będzie kopał każdy gwóźdź i każdy śmieć... Chyba że kolega dokładnie wie gdzie ten skarb może się znajdować :roll:

Opłaca sie sprawdzać?

Kto przegląda forum