Teraz jest niedziela, 27 lipca 2025, 18:49

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 239 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: niedziela, 12 stycznia 2014, 11:11 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): piątek, 30 września 2011, 13:06
Posty: 418
Na pewno jest różnie, ale nie szalejmy. Łażę trochę po lasach i przez 3 lata nawet leśniczego nie spotkałem, a co dopiero leśniczego i SL w jeden dzień :) Zgadzam się jednak że nie ma co zasłaniać się kimś, bo w razie draki to i tak to nic nie da, bo druga strona się zaprze i powie, że kazał nam się zbierać do domu, bo niszczenie runa jest zakazane.. :ups:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: niedziela, 12 stycznia 2014, 12:12 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): wtorek, 19 listopada 2013, 14:43
Posty: 332
Lokalizacja: Neustrelitz
Tu już nie chodzi o to czy się zaprze czy nie, ale żeby normalnemu, miłemu gościowi nie narobić problemów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: niedziela, 9 lutego 2014, 17:18 
Offline
Starszy Plutonowy
Starszy Plutonowy

Dołączył(a): niedziela, 5 stycznia 2014, 17:21
Posty: 59
Lokalizacja: bytom Stillersfeld
Na polach zawsze zbieram wszystkie śmieci czasem jest to uciążliwe bo kieszenie wypchane
po brzegi ale gdy widzę biegnącego do mnie czerwonego ze złości właściciela pola wiem co mu za chwile błąd ortograficzny!!! ma być "pokaże"!.
90% rolników widzi że to śmieci i mięknie :lol:. Pozwalają kopać dalej a czasami podpowiadają gdzie jeszcze można coś znaleźć


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: niedziela, 9 lutego 2014, 20:27 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): niedziela, 13 września 2009, 09:29
Posty: 2467
Lokalizacja: z Nienacka
A gdzybyś tak poszedł do gospodarza przed kopaniem i poprosił o zgodę? zaoszczędzisz chłopinie biegania-choć to zdrowo :D , a sobie nie potrzebnych tłumaczeń.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: niedziela, 9 lutego 2014, 23:15 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): piątek, 30 września 2011, 13:06
Posty: 418
Niestety Selim w Małopolsce to bardzo trudne - rozdrobnienie pól jest ogromne - właściciele porozrzucani, dodatkowo pola są czasem jeszcze dzierżawione przez pieron wie kogo. Pytam zawsze , gdy rolnik jest na polu - nawet "na zaś", ale w niedziele o 6 rano bardziej ktoś się wkurzy jak mu będę truł tyłek niż łaził po zaoranym...Oczywiście przyznaje, że kulturalniej byłoby spytać, ale u mnie to nie takie proste .... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: niedziela, 9 lutego 2014, 23:26 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): środa, 25 lipca 2007, 22:32
Posty: 973
Lokalizacja: Bydgoszcz
Ja przeważnie szukam pól gdzie ktoś na nich pracuje lub zajeżdżam do gospodarza i pytam się, czy można gdzieś pokopać. Oczywiście nie dobijam się rano w weekendy do drzwi tylko zaglądam tam, gdzie widać jakiś ruch w obejściu. Jak już te opcje się wyczerpią to wchodzę na pole bez pytania - choć w tym wypadku raczej gdzieś dalej od zabudowań.
Jak na razie raz mi się zdarzyło, że przeszliśmy z pola gdzie mieliśmy zgodę gospodarza na sąsiednie pole. Po jednym, czy dwóch przejściach zatrzymał się przy drodze samochód, z którego wyszła kobieta w wieku ok. 30-35 lat weszła kawałek w pole i wpatrując się w nas czekała aż do niej podejdziemy. Gdy to zrobiliśmy zapytała co tu robimy. Grzecznie powiedzieliśmy, że szukamy monet. Spytała, czy coś już znaleźliśmy. Jak jej pokazaliśmy ze dwa szroty wyciągnięte z kieszeni (nic innego nie znaleźliśmy do tej pory) to się przez chwilę zawahała i w końcu powiedziała, że to jej pole, nic jej nie obchodzi, że sąsiad pozwolił nam chodzić po swoim i ona sobie nie życzy naszej obecności.
Cóż było robić, przeprosiliśmy i zmieniliśmy lokalizację.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: poniedziałek, 10 lutego 2014, 00:56 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): piątek, 9 grudnia 2011, 21:53
Posty: 785
Lokalizacja: Częstochowa
ostatnio trudno znaleźć właściciela pola tak na dzień dobry, najlepszy okres to żniwa, zawsze ich dużo, załatwienie sprawy po orce lub na następy rok po zimie i gitara :))
Pozdro.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: środa, 26 lutego 2014, 20:37 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2012, 22:42
Posty: 3922
Lokalizacja: Górny Śląsk

Ostrzeżenia: 1
Z dzisiaj :) .
Podchodzę do gościa który wycina krzaki na brzegu pola i pytam, czy jest właścicielem, bo chciałem pochodzić z wykrywaczem. Gość się wściekł, jak usłyszał o wykrywaczu i mówi:
Cytuj:
ni ma kopania, dwa lata tymu tyż tu taki łaził i tyż godoł, że bydzie dziury zasypywoł, ani jednej nie zasuł, potym musiołech je zasypywać, jo już nikomu ni dom wiary, a jak go jeszcza roz zobocza to mu do rzyci nakopia.
Potem zaczął wylewać swoje żale na trudną sytuacje w jakiej są rolnicy, że wszystkiemu winni są katolicy, prawicowcy, obecni komuniści, Ukraińcy, Niemcy, Czesi praktycznie wszyscy oprócz ...Rosji, chyba był to jakiś, dawny komunista. Ja w tym czasie obmyślałem, jak się wciąć w jego temat. Zajęło mi to 15 minut, pojechałem równo i ...byłem swój chop. Pierwszy raz spotkałem takiego „trudnego” rolnika. :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: sobota, 22 sierpnia 2015, 18:30 
Offline
Starszy Kapral
Starszy Kapral

Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2013, 10:06
Posty: 37
Lokalizacja: Okolice Słupska
Odkopię trochę temat, bo ten najbardziej pasuje. Dzisiaj pierwszy raz spotkałem się z odmową na szukanie po polu. Najpierw rozmawiałem z niby współwłaścicielem, powiedział żeby na właściciela poczekać. Później rozmawiałem z pracownikiem, mówił że raczej nie będzie problemu. No ale przyjechał właściciel. Po zapytaniu go odpowiedział, że takich rzeczy nie wolno. Na nic zdały się dalsze próby rozmów, po prostu pojechał dalej. I tyle. W zeszłym roku nie mogłem go trafić na polu, więc chodziłem bez zgody, a jako że pole trochę fantów dało to chciałem na ten rok już uzyskać zgodę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: poniedziałek, 24 sierpnia 2015, 11:25 
Offline
Chorąży
Chorąży

Dołączył(a): piątek, 4 grudnia 2009, 21:47
Posty: 129
Lokalizacja: Ewograj
Kilka dni temu i ja spotkałem się z pierwszą odmową... Znalazłem ciekawe miejsce, od okolicznego mieszkańca dowiedziałem się, kto jest właścicielem, podjechałem, zapytałem grzecznie i otrzymałem zgodę (główny cel osiągnięty), człowiek na prawdę przyjazny. Gdy zacząłem przygotowanie do zabawy, przejeżdżał obok ciągnik z przyległego pola, postanowiłem i tego rolnika zapytać, czy mogę pośmigać na jego ziemi. Facet niewiele starszy ode mnie, głupio (jakoś tak szyderczo) się uśmiechnął, zacisnął usta i pomachał główką na NIE, po czym powiedział; "a może ja kiedyś coś tu znajdę", więc zapytałem (jak do kumpla "po fachu"); "ooo, to Pan także ma wykrywkę, a jaką?". Rzekł; "nie, ale może jak będę miał więcej czasu, to kupię". Pogadaliśmy jeszcze chwilę (trochę o historii miejsca), zaprezentowałem działanie zabawek (na skrawku jego łąki), wyciągając zardzewiały gwóźdź i kilka kapsli :D Po czym odjechał. Koleś niby w miarę OK, ale widać, że typ "ukrytego zazdrośnika" - nie chodzę (i pewnie nigdy nie będę szukał), ale nie dam też nikomu, bo może znajdzie skarb. :roll: Mówi się trudno, tak bywa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: poniedziałek, 31 sierpnia 2015, 22:20 
Offline
Starszy Sierżant Sztabowy
Starszy Sierżant Sztabowy

Dołączył(a): czwartek, 11 czerwca 2015, 16:45
Posty: 91
Lokalizacja: Nowa Sól
Mniej więcej tydzień temu zajeżdżamy na pole było nas trzech. Dosłownie po przejściu dwóch kroków podjeżdża dostawczak wyskakuje właściciel pół (było ich chyba ze 100 hek.). Po przywitaniu się absolutnie nie możemy tu chodzić bo w razie (nie wiem czego kontroli, znaleziska) On będzie miał bardziej przerypane niż my a po drugie tu właśnie posadził rzepak! Po krótkiej rozmowie zmienił zdanie, powiedział że możemy iść na pole za "tym" rowem zaorane ale nie posiane, schować się i tam możemy pochodzić.
Jak powiedział tak zrobiliśmy ale niestety pola to była glinianka która przy tych upałach tak wyschła że nie dało się kopać. Trzeba było zwijać manatki i udać się na poszukiwania innej miejscówki.
W sumie wyszło po myśli rolnika nie kopaliśmy na jego polach. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 1 września 2015, 08:16 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): poniedziałek, 15 maja 2006, 19:55
Posty: 604
Lokalizacja: Silesia
Z jednej strony facet miał racje.
Jak kopniecie jakieś nieznane przez wkz stanowisko to wpadają mu na pole i ma po zbiorach przez jakiś czas.
Tak mi się przynajmniej wydaje ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 1 września 2015, 10:09 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): poniedziałek, 18 lipca 2005, 23:16
Posty: 772
marcoon napisał(a):
Z jednej strony facet miał racje.
Jak kopniecie jakieś nieznane przez wkz stanowisko to wpadają mu na pole i ma po zbiorach przez jakiś czas.
Tak mi się przynajmniej wydaje ;)


Źle ci się wydaje, bez jego zgody nic nie mogą.
Poza tym myślałby kto, że archeo jest tak zainteresowane kopaniem nowych stanowisk.
Trzeba mieć za co.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 1 września 2015, 10:28 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): poniedziałek, 15 maja 2006, 19:55
Posty: 604
Lokalizacja: Silesia
Musi wyrazić zgodę na założenie i sprawdzenie ewentualnego stanowiska?
Jesteś tego pewny?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 1 września 2015, 10:30 
Offline
Plutonowy
Plutonowy

Dołączył(a): środa, 17 grudnia 2014, 12:36
Posty: 45
Ja miałem w sumie trzy takie dziwne "rozmowy" , Raz dopadło do mnie trzech młodych gniewnych rolników z dostawczaka w którym dudniło "ale ale aleksandraa..." Lecą do mnie... drą się.. stoję deczko przerażony ale nic czekam.. dobiegają do mnie... widzą "wykrywacz".. kopara na dół i mówią "A kop se chłopaku, myślałem że ktoś mi sadzonki zaje.. przyjechał" (Obok były ze cztery pola) , chłopaki wskazali dodatkowo pole na którym "wyorali" jakieś tam rzeczy z wojny.

Syt 2 : Wracam w pełnym słońcu z pola, bez żadnych trafień, z chęcią "napicia się wody" którą miałem schowaną w aucie.. ale widzę że przy mojej furce, kręci się jakiś gruby typ.. więc idę szybciej.. dochodzę do niego i dostaje wykład "że to co robie jest nielegalne !! że jestem nierobem itp itd" więc tłumacze Panie to nie jest Pana pole więc nie wiem ocb.. a on mi na to że w "Sadach mu ktoś dołów nakopał" NIE ZASyPAŁ , i przez to uszkodził sobie jakąś tam maszyne rolniczą.. i że nie ma nic przeciwko żeby mu chodzić po terenie ale żeby chociaż zasypać dołki !!
Tak więc Pozdrawiam BARANA który na terenach przy pewnym Pałacu w okolicach Radomia nie zasypuje po sobie dziur i to w Sadach. Przeprosiłem Pana wyjaśniłem że ja chodzę po "Zaorańcach" do sadów nawet nie wchodzę i że jak spotkam kogoś z Kijem to mu przekażę.

Syt 3 : Kopie sobie na polu , widzę że jedzie traktor i kilku rolników.. jeden do mnie podszedł przywitał się jak człowiek, poprosił mnie o "wyszukanie " Mu kołka granicznego z innym polem, a w zamian za to wskazał miejsce w które po wojnie "Dziadkowie" znosili drugowojenne rzeczy z pól, aby im na ziemiach nie leżały, opisał stanowiska , oraz dokładne daty.. jednym słowem miałem co robić przez tydzień urlopu :1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 239 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 16  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL