Witam, przypadkiem trafiłem na to forum i nie bardzo wiem, w jakim dziale mam zadać to pytanie :) Pochodzę z Małopolski, z niewielkiej górskiej miejscowości. Za czasów II wojny światowej w mojej miejscowości stacjonowali Niemcy, głownie dlatego, że jest to miejscowość graniczna, dodatkowo sporą część mieszkańców jak na tamte czasy stanowili Żydzi, który prowadzili tu całkiem intratne interesy (zapoczątkowali budowę bazy turystycznej w tym regionie- choć o tym się nie mówi). W owym czasie mieszkali tu moi pradziadkowie. Zwykły, drewniany dom z bali w podhalańskim stylu, jakich było i jest wiele w tym regionie. A obok domu kamienna piwnica. Z 15 metrów dalej kolejna, (podejrzewam taka sama) która stoi do dziś. I o tą pierwszą piwnicę właśnie mi chodzi :) Nie wiedzieć czemu, mój pradziadek jakoś w czasie wojny (nie potrafię dokładnie stwierdzić kiedy) postanowił zasypać wejście do tej pierwszej piwnicy i całkowicie ją zamknąć, pozostawiając do dyspozycji tylko tą drugą, choć w dużo większej odległości od domu. Mój dziadek urodził się w 43 roku, więc logicznie rzecz biorąc nie pamięta nic z tamtego okresu. Jego mama a moja prababcia wyemigrowała później do Stanów, zostawiając go pod opieką starszego brata. Dom został później całkowicie przebudowany i w trakcie przebudowy dziadek natknął się na tzw. zsypkę na ziemniaki (mały otwór przez który zrzucało się ziemniaki z góry bezpośrednio do środka), przypominał sobie tylko tyle, że jego mama kilka razy wspominała o piwnicy pod domem, więc kompletnie to zignorował. W tym miejscu stoi teraz mój dom. Jakoś okropnie interesuje mnie co może być w tej piwnicy :P Być może nic, być może jakieś stare narzędzia, może nawet jakaś broń ukryta przez pradziadka pod koniec wojny albo jeszcze coś innego :) Nie żyje nikt, kto by pamiętał nawet jak wyglądała ta piwnica. Dziadek twierdzi, że pewnie wszystko jest zalane bo w okolicy jest dużo źródeł podziemnych i nie ma sensu w ogóle się nad tym zastanawiać. A mnie jednak ciekawi co może być w piwnicy nie otwieranej przez ponad 70 lat! Nawet przez zwykłą, ludzką ciekawość :P Problem w tym, że wejście do piwnicy jest jakieś 1,5 metra pod ziemią (!) w ogrodzie moich rodziców (teren obok domu był wyrównywany i dowożono więcej ziemi). Zsypka, o której wspominałem znajduje się pod podłogą, zalana wylewką (co ciekawe pod pokojem mojego dziadka- może skubany jednak coś wie, tylko się nie przyznaje hehe :D żart- nie mogłem się powstrzymać). Pytanie co robić? Dać sobie spokój? Rozkopać rodzicom pół ogrodu (choć na to się nigdy nie zgodzą)? Nie mam pojęcia jak to sprawdzić.
|