Dzisiaj podczas porządków w piwnicy odnalazłem akumulatorek od łódki zdalnie sterowanej.zobaczyłem że ma napięcie 9,6v więc może się nadać do jabla. naładowałem go i napięcie na mierniku wynosiło 11,17v.
Pomyślałem sobie, że jak wy zakładacie 12v to nic nie powinno się stać. Więc podłączyłem go do jabla i nic.
Ale potem jak chciałem podłączyć bateryjkę 9v to też nic się nie działo i dioda nie migała i głośniczek nie pykał.Czy to może oznaczać że coś uszkodziłem?

A sprawdziłeś jakie jest natężenie prądu tego akumlatorka ?? Napieci może byc LITOŚCI!!! - "nawet" ma być - błąd ortograficzny!!! 14 V ale natężenie ( jakie tam było ? ) chyba 200

no nie sprawdzałem :drap

drogi Mhz bez przesady :)

A co to jest natężenie prądu akumulatorka? Coś takiego jest możliwe?

Pojemność akumulatora(mAh) nie ma nic do rzeczy, tak samo jak prąd(A), gdyż on sam z siebie nie płynie i nie ma stałej wartości, a jest zależny od rezystancji podłączonego obciążenia zgodnie z prawem ohma.
Nawet jeżeli nie podłączyłeś odwrotnie zasilania, to ja stawiam na stabilizator 78L05, który często pada nawet przy standardowym zasilaniu(parę razy pisałem o zasadnosci jego wymiany na 1-Amperowy 7805)- podłącz z powrotem 9V i zmierz napięcie względem masy na jego wejściu i wyjściu (skrajne nóżki)- przy sprawnym stabilizatorze na wejściu powinno być napięcie zasilania a na wyjściu 5V.

kiepski ze mnie elektronik.Chociaż wiem mniej więcej o co chodzi, to mógłbyś mi zaznaczyć gdzie mam wetknąć nóżki miernika?

[ img ]

minus miernika do granatowej kropki a plus do czerwonej(powinno być pełne napięcie zasilania), a następnie zielonej(powinno być 5V +/- kilkanaście mV)- jeżeli jest inne napięcie to stabilizator padł.
I jeszcze pytanie czy mruga dioda, czy po podłączeniu aku przestała?

dokonałem pomiarów i jest tak:

-minus do granatowej a plus do czerwonej: pełne napięcie czyli OK
-minus do granatowej a plus do zielonej: 0.03V

dioda się nie pali (przestała się palić po podłączeniu akumulatora) ani głośniczek nie pyka jak odłączę baterię.

Czyli stabilizator zdechł, jak przypuszczałem...

W sklepie proponuje kupić stabilizator 7805 (bez literki L!)- z wyglądu jest taki sam tranzystor BD912. należy go wlutować tak, żeby jego tylna część(czyli blaszka) była zwrócona w stronę kondensatora elektrolitycznego za nim. Jedyny szkopuł w tym że końcówki stabilizatora 7805 będą za grube żeby wejść w otwory w płytce- należy je rozwiercić wiertłem 1,2mm albo dolutować do nich druciki, które wchodzą w płytkę, np obcięte końcówki elementów.

A taki stabilizator można kupić w każdym sklepie elektronicznym?

Tak, to podstawowa rzecz.

Dzięki, jak wymienię stabilizator to dam znać czy jabel już działa.

Póki jabel jest w naprawie, chciałby spytać: czy ten akumulator może mieć dużą pojemność, jeśli założony do łódki RC pracuje bez przerwy ok.30minut (pracuje, czyli porusza silniczek i ster kierunku) ?

Zależy od silniczka i mechanizmu który kieruje sterem