Teraz jest wtorek, 8 lipca 2025, 23:57

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 364 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: środa, 13 listopada 2013, 20:46 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): niedziela, 3 listopada 2013, 13:34
Posty: 506
Lokalizacja: łódzkie-Pajęczno
łośik1 napisał(a):
magier1978 napisał(a):
Otóż raz na parę lat czuję dziwnie przyjemny zapach i nie jestem w stanie go zweryfikować, gdyż nie jest to żaden zapach z jakim sie spotkałem dotychczas, czyli nie są to np. perfumy, jedznie czy środki chemiczne. Po prostu w pewnej chwili odczuwam silny zapach przez parę chwil i po zapachu.


To o czym piszesz to fermony. Zwróć uwagę czy akurat kiedy czujesz te zapachy, dla Ciebie przyjemne, nie ma w pobliżu kobiety; być może ona je wydziela. I niekoniecznie musi to być własna żona, fermony przypadkowej obcej kobiety mogą dla Ciebie być bardziej wyczuwalne i przyjemniejsze niż te od własnej żonki...

Takie życie :lol:


Feromony nie mają zapachu.Kinol co prawda je wchłania,ale nie daje takiego przerobu informacji jak przy wąchaniu schaboszczaka.U zwierzaków odpowiedzialnym za rozgryzanie feromonów jest narząd Jacobsona.U ludzi też istnieje,ale charakteryzuje się już ogólną bidą.Są takie typy wśród zwierząt,które potrafią wyczaić chemicznie samicę z odległości 2 kilometrów.U nas narząd Jacobsona ma nikłe połączenie z mózgiem,ale tak jak u zwierzaków z miejcem odpowiedzialnym za reakcje bezwiedne,więc nie pozostawia czytelnych wrażeń z rodzaju tych,które kojarzymy powszechnie z pojęciem zapachu. :8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: sobota, 16 listopada 2013, 00:17 
Offline
Starszy Sierżant
Starszy Sierżant

Dołączył(a): niedziela, 30 czerwca 2013, 13:21
Posty: 75
Lokalizacja: W szczerym polu...
iwexlan napisał(a):
Po "fermonach" to jedynie koledze może zostać ferment w głowie :666 , co innego feromony, tutaj już jest nieco inaczej... :1

Ale "Zaść" dokładny, :1 zjadłem "o", co zresztą, każdy wie o co chodzi :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: sobota, 16 listopada 2013, 00:36 
Offline
Radkoff Pierwszy Wielki

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2004, 13:44
Posty: 2560
Lokalizacja: Belfast - Ulster Northern Ireland
To zapewne zapachy zapisane podświadomie przez mózg przy okazji pewnych wydarzeń lub z dzieciństwa.
Również mam takie nawet z wrzutą wspomnienia. Wydajemi się również, że widzę wtedy trochę ostrzej i obraz jest jaśniejszy. Czasami mi się wydaje, że ten zapach w danym momencie nie istnieje a jest jedynie przypomnieniem mózgu, czyli mózg kreuje odczucie tego zapachu.
Jak migawka z wczesnego dzieciństwa, ale w innej postaci.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: sobota, 28 marca 2015, 16:43 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): niedziela, 26 czerwca 2011, 17:45
Posty: 427
Pamiętam taką sytuację jak w wieku około 13 lat jeździłem z rówieśnikami do lasu na bardzo dobrze zachowane wały grodziska Gołęszyców od VIII do IX wieku, by pojeździć sobie po nich rowerem, fajnie się jeździło bo było raz stromo z górki i jak się rozpędziło to od razu bez problemu wjechało się na następny wał pod górkę itd. Był to letni dzień pełny słońca i totalnie bezwietrzny, jeździmy już tak dobre 20 min i w pewnym momencie buk o grubości ludzkiego uda o wysokości ok. 5-6 m. łamie się i spada przed nami. Pogoda bez wietrzna, przyjrzeliśmy się temu drzewu z bliska i drzewo zdrowe jak ryba pełno na nim było zielonych liści, żadnej skazy nie było widać by ktoś go wcześniej podpiłował czy coś, drzewo rosło prosto nie jakoś krzywo, po prostu same od siebie młode drzewo się przewróciło. Mało tego złamało się tak 2 metry od ziemi a nie przy korzeniu. Trochę się wystraszyliśmy i pojechaliśmy stamtąd. Do dziś dnia nikt nie wie dlaczego tak się stało.

Ogólnie kilka dziwnych historii mi się przydarzyło w życiu ale nie chce na razie o nich pisać, może jak znajdę więcej czasu to kiedyś je tu umieszczę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: sobota, 28 marca 2015, 18:53 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 4 marca 2010, 19:50
Posty: 2212
Lokalizacja: laski,piaski i karaski
Świat nie jest taki prosty,jak budowa cepa i zdarzają się,różne dziwne i nie wyjaśnione zjawiska.Trudno,tym co to przeżyli,udowodnić innym ludziom,że to prawda.Moje osobiste doświadczenie w zjawiskach niewytłumaczalnych,to:20/21 października,1983 roku,śni się mojej matce,jej mąż a mój ojciec,zmarły 9 lat wcześniej-że przywozi taczką,ziemniaki luzem i wysypuje je ,pod drzwiami domu.Wcześniej,nie było żadnych,"odwiedzin"sennych.Rano,matka opowiada mi o tym śnie,a o 13,50,idę do pracy,na druga zmianę.Podpisałem listę obecności i zaczynam codzienne obowiązki w pracy i o godzinie 14,15,wzywają mnie do telefonu z którego słyszę,że przed chwilą w wypadku zginął mój syn w wyniku zderzenia autokaru szkolnego z ciągnikiem,wiozącym na przeładowanej przyczepie,ziemniaki luzem.Ciśnienie ładunku,rozerwało zapięcie burty przyczepy a ta rozerwała,pól autokaru i wycięła pasażerów,siedzących za kierowcą.Mój syn,miał niejsce w tyle autokaru,ale na minute przed wypadkiem,poszedł do kolegi siedzącego za kierowcą,aby oddać mu jakieś drobne pieniądze,które w czasie wycieczki,wziął od niego na lody.Dzień był słoneczny,droga prosta i równa,bez wybojów czy ubytków w asfalcie.Ot,taki niewytłumaczalny,przypadek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 30 marca 2015, 02:41 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): czwartek, 28 lutego 2013, 17:11
Posty: 549
Lokalizacja: 40cm pod ziemią
Współczucia rufa :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 30 marca 2015, 08:38 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 4 marca 2010, 19:50
Posty: 2212
Lokalizacja: laski,piaski i karaski
czarny07,dzięki.Kilkadziesiąt lat minęło,czas leczy rany ale szczegóły się zawsze pamięta.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 30 marca 2015, 20:54 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): niedziela, 22 stycznia 2012, 17:47
Posty: 64
Czasem na zjawiska niewytłumaczalne istnieją racjonalne wytłumaczenia. W zeszłym roku podczas październikowego grzybobrania w sosnowym lesie poczułem taki słodki nieco migdałowy, anyżowy zapach, nie widziałem nikogo w pobliżu więc chyba nie były to perfumy. Na początku grudnia jadąc rowerem przez bukowy las znów pojawił się podobny zapach, o dziwo w pobliżu rosły sosny. Aż się zatrzymałem, w pobliżu nikogo, cisza jak makiem zasiał aż poczułem się nieswojo. Nie dawało mi to spokoju, szukałem aż znalazłem. Okazuje się że są grzyby które pachną własnie tak i w sprzyjających warunkach szybciej można je poczuć jak zobaczyć. Twardzioszki przydrożne, lejkówki wonne oraz niektóre nadrzewniaki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 30 marca 2015, 21:24 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): środa, 23 maja 2007, 00:18
Posty: 1806
Lokalizacja: Gdynia
Akurat twardzioszki dają zapach czosnku (dopiero potarciu lub zgnieceniu) więc nijak ma się to do migdałów czy anyżu. :)

C.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 30 marca 2015, 21:53 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): niedziela, 22 stycznia 2012, 17:47
Posty: 64
Catadero napisał(a):
Akurat twardzioszki dają zapach czosnku (dopiero potarciu lub zgnieceniu) więc nijak ma się to do migdałów czy anyżu. :)

C.

Nie wiem, nie wąchałem. Mykolog określił zapach jako lekko korzenny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 30 marca 2015, 22:19 
Offline
Podpułkownik
Podpułkownik

Dołączył(a): niedziela, 1 lutego 2015, 14:56
Posty: 475
Może stąd różnica, że kolega Buccheide pisze o twardzioszku przydrożnym, a kolega Catadero o twardzioszku czosnaczku. Oba jadalne, aromaty opisane poprawnie przez kolegów.

I tym sposobem przeszliśmy od zabobonów do kuchni :lol: .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: wtorek, 31 marca 2015, 08:09 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): środa, 23 maja 2007, 00:18
Posty: 1806
Lokalizacja: Gdynia
Kuchnia przed Świętami to najlepsze miejsce :lol:

C.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: środa, 1 kwietnia 2015, 05:03 
Offline
Młodszy Chorąży Sztabowy
Młodszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): piątek, 18 października 2013, 15:49
Posty: 161
Ja jakoś tak niespecjalnie wierze w nadprzyrodzone czynniki. W sumie trzy razy w życiu mnie takie sytuacje spotkały. Pierwszy raz to wracając z kumplami po szperaniu na Niemieckich stanowiskach nad Wisłą (jeszcze wykrywacze samoróbki były wtedy w modzie), koło cmentarza w Kazimierzu Dolnym usłyszeliśmy taki dziwny jęk głuchy jak by spod ziemi. Wszyscy stanęli jak wryci, przyznam się że ja też dziwnie się poczułem. Jęk się powtarzał a my staliśmy jak te barany i szeptem się naradzaliśmy. Byłem wtedy smarkacz i chciałem przykozaczyć. Przesadziłem murek cmentarny i rozejrzałem się na miejscu. Nic, kompletna cisza i nic nie ma, w wyobraźni widziałem już że może ktoś zasłabł i leży między grobami. Nagle jęk odezwał się tuż obok mnie spod ziemi, nogi się pode mną ugięły. A potem w świetle księżyca zobaczyłem ... sowę czy puszczyka siedzącego na grobie dosyć niskim. Podejrzewam że wieko kamienne grobu robiło za puszkę rezonansową i dlatego dźwięk wydobywał się spod ziemi. Drugi taki przypadek miałem jak już osiągnąłem pełnoletność, też w Kazimierzu Dolnym. Wracałem po zmroku z kumplem i po drodze zachciało nam się siusiu. Mimo że było już w miarę blisko do domu to skoczyliśmy w chaszcze za kościołem św Anny i św. Ducha. Podczas załatwiania potrzeby zobaczyliśmy jakiś taki dym albo obłok pary z lekko dziwną poświatą wydobywający się z okienka prowadzącego do podziemi kościoła. Wiedzieliśmy że tam są zmumifikowane szczątki zakonników. To nam wystarczało, wyrwaliśmy z tych krzaków jak psy na gonitwach. Kiedy dopadliśmy domu, okazało się że ksiądz z tego kościoła akurat siedzi u nas w domu na degustacji nalewek i pokerku. Na nasze informacje zareagował z niewzruszonym spokojem informując nas że ponoć właśnie z tych zmumifikowanych ciał raz na jakiś czas wydobywają się jakieś tam specyficzne gazy, ostatnio już od kilkunastu lat nie zaobserwowano tego zjawiska. Przyznam się że musiałem wtedy zasikać sobie kawałek nogawki w spodniach. Trzeci raz to chodząc po części Lubelskich podziemi mieliśmy z dwoma kolegami dziwne przeczucie jakieś takie, no po prostu czuja. W zastawionej luźnymi cegłami niszy trafiliśmy na 4 niewielkie buteleczki z starym węgrzynem. Normalnie nie było widać że cegły są luzem włożone, i że tam może być nisza. Po prostu coś nam powiedziało żeby ruszyć łomikiem jedną z cegieł, jakiś impuls, cholera wie co. Śmialiśmy się że to nasz nos pijacki pozwolił nam trafić na taki skarb. W sumie nie wierze w różne tego typu niesamowite opowieści, ale hmm... czasami są takie dziwne miejsca że człowiek czuje się w nich dziwnie, czuje się w tym miejscu niepewnie. Raz z kumplem i koleżanką kąpaliśmy się na dzikim kąpielisku pomiedzy trzcinami, jeziorko puste, piękna pogoda, woda cieplutka i czysta. Ale czułem się mocno nieswojo. Po trzech godzinach zebraliśmy się stamtąd, mimo że mieliśmy cały dzień się tam chlapać. Potem dowiedzieliśmy się że parę dni wcześniej wyłowiono tam topielca. Parę razy podczas chodzenia z wykrywaczem, byłem w takich miejscach w których dziwnie się czułem, byłem nieswój i jeśli byłem sam to dokuczała mi mocno samotność i strasznie czujny się robiłem. Tak było w jednym lasku, gdzie jak się potem okazało Niemcy dokonali pojedynczego rozstrzelania więźniów. W innych miejscach w których czułem się dość niewyraźnie to diabli wiedzą czemu. Nikt nic nie wie, wszystkie źródła milczą na temat tego co by mogło się tam dziać. Czasem się z takich moich nastrojów w tych miejscach śmieję, ale wiem że nie ja jeden tak mam w tym terenie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 17 września 2015, 01:46 
Offline
Starszy Sierżant Sztabowy
Starszy Sierżant Sztabowy

Dołączył(a): czwartek, 11 czerwca 2015, 16:45
Posty: 91
Lokalizacja: Nowa Sól
Miałem taką sytuację chodząc po polu zauważyłem(może bardziej usłyszałem) mocno kraczącego ptaka gawron wrona nie widziałem.Robił to wpół uschłym drzewem górującym nad lasem przy polu.Tak sobie powiedziałem "co wołasz mnie coś jest pod drzewem na którym siedzisz?".Na drugi dzień na tej samej miejscówce byłem ze znajomy pochodziliśmy po polu ale że było bardzo gorącą nie kleiły się poszukiwania.
Byliśmy przy aucie i już prawie się zbieraliśmy ale dwaj wejdziemy jeszcze do lasu młodziutki zagajnik drzewa wys. ok 1m po nie długiej chwili wyszła połowa nieśmiertelnika.
W tamtym tygodniu zaczynam czesać inną miejscówkę inna miejscowość i znów gawron skrzeczy od razu przyszła mi myśl "co ty też masz dla mnie nieśmiertelnik" i miał po ok 2h z drugiej strony poletka wyskoczył! Jak do tej pory są to dwa które znalazłem. Później zauważyłem że ptaszysko siedzi dość blisko miejsca w który wyskoczyła blaszka tyle że na sąsiednim polu. Od razu pomyślałem "co masz tam coś jeszcze dla mnie?" ale jakoś jeszcze nie sprawdziłem, powoli systematycznie "czesze" te poletko do końca i zamiarem wejścia na przyległe.
A ptaki bo się okazuję że są dwa mieszkają, żyją w pobliżu tych pól widzę je co dzień.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 17 września 2015, 08:30 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): poniedziałek, 15 maja 2006, 19:55
Posty: 604
Lokalizacja: Silesia
Popracuj nad składnią zdania. Momentami musiałem czytać kilka razy zanim zrozumiałem, co autor miał na myśli ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 364 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL