jeśli ludzie mają problem bo zbierają stare karabiny i inne armaty a muszą się ukrywać z tym ...
czy nie lepiej żeby na przykład policja ogłosiła abolicję jakąś. kto chce może bez problemów przekazać broń żeby ustawowo ją zniszczyli poprzez jakieś tam swoje uszkodzenia tak żeby nie działała i przez to nabyć szanse na zalegalizowanie tej broni i trzymać ją sobie w domu na ścianie bezproblemowo?
to by było chyba najlepsze wyjście dla tych wszystkich zbieraczy ?
a może tak jest tylko nie każdy wie?
byłem teraz na motoweteran bazar w Łodzi i kupa wykopkowej broni leżała - sturmgewehry, ckm-my, różne karabiny w lepszym bądź gorszym stanie. to zaraz policja by robiła nalot przecież bo każdy wie o co chodzi że jak giełda militari to i broń też jest. ten kto sprzedaje to dziesięć lat a kupuje to osiem lat. to by wiezień w Polsce nie starczyło dla każdego . same arsenały broni jak to nieraz czytamy o akcjach policji na kolekcjonerów.jakoś nikt tych ludzi nie ścigał, wszystko leżało, jedni oglądali inni kupowali sobie. sielska atmosfera.

I policja tez tam byla ogladali komentowali ))))))))))))))

może to byli normalni policjanci a nie "natchnieni" obroną Polaków przed terrorystami i bandytami z zardzewiałymi mauserami wiszącymi na ścianie pokoju...