Abaqus napisał(a):
Z tą bronią jest małe zamieszanie prawne, jak z wieloma rzeczami zresztą u nas w kraju. Piszę ten post aby każdy miał świadomość w co się może wPAKować ;)
Otóż owszem pistolet, który ma, de facto tylko w celu obejścia ustawy, zwężoną lufę z 9 do 6mm jest legalny, natomiast sprzedający amunicję powinien od nas wymagać zezwolenia na PAK 9mm i to samo zrobi :cop w czasie najzwyklejszej kontroli np. w samochodzie.
Też zaopatrzyłem się w hukowca STALKER M906 i wcale nie jest to jakiś tam cichy kapiszonowiec ;) Chorowałem na WALTHER'a P22, ale sprzedawca w sklepie z bronią uświadomił mnie, że owszem, pistolet może mi sprzedać, natomiast amunicji już nie (nie posiadam stosownego zezwolenia). W sądach jest poza tym co najmniej kilka spraw w tym temacie więc proszę o ostrożność i świadome decyzje. Firma KOLTER prawdopodobnie jedzie trochę po bandzie sprzedając amunicję PAK 9mm na podstawie dowodu zakupu u nich odpowiedniego pistoletu narażając kupującego na co najmniej nieprzyjemności.
Pewne zamieszanie jest, ale sprawa cały czas w toku. Miejmy nadzieję że zakończy się pomyślnie.
Krokiem w dobrym kierunku jest ekspertyza
policyjnego Centralnego Laboratorium Kryminalistyki z 10 czerwca tego roku, dotycząca właśnie tych sprzedawanych u nas Waltherów. Najważniejszy fragment poniżej:
Załącznik:
fragment.bmp
Całość pisma bez problemu dostępna w internecie, ponieważ sprawa jest głośna i pilnie śledzona przez środowiska strzeleckie.
mundurek napisał(a):
Taka sytuacja , jesteś na polu rolnika jego pies gdzies tam krąży, a Ty dajesz ostrzegawczy strzał , rolnik to widzi i co ....myślisz , będzie dyskutował z tobą ?? przyjedzie patrol spacyfikują Cię i taki oto będzie finał , a i zapomnij o kopaniu w tej okolicy , w lesie podobnie,strzał może być odebrany jako kłusol i też problemu ...oki może wyjaśni się w drodze postępowania ...ale po co ??? i komu zepsujesz opinie NAM !! bo media to rozdmuchają !
Kolego, chodzi o las a nie pole rolnika :) Jak wejdziesz na czyiś teren i zaatakuje Cię pies właściciela, to korzystanie z jakiegokolwiek hukowca jest niewskazane. To oczywiste :) W takiej sytuacji gaz pieprzowy jest znacznie lepszy.
mundurek napisał(a):
Kolego agresywne dziki hmm może po dopalaczach , bo natura jest taka tych dzikusów , ze one jak tylko poczują człowieka oddalają się , ale nie wątpię , że takie zdarzenie jak opisujesz miało miejsce , ale tutaj to nic by nie pomogło , chyba że AK 47 i inne zabawki strzelające pociskami , a nie tylko ogniem i hukiem . Co do gazu pieprzowego uwierz mi jest skuteczny na psy cichy i daje radę . Zobacz ten film i wywnioskuj zanim narobisz sobie "bidy" albo w spodnie
https://www.youtube.com/watch?v=9ETWH3VVSEoJeśli już dojdzie do ataku dzika, to wolałbym spróbować przepłoszyć go hukiem z większej odległości, niż czekać aż podbiegnie na kilka metrów żeby gazem psikać. Oczywiście, nie ma żadnych gwarancji że to go zatrzyma, ale szansa jest chyba znacznie większa.