szukam wykrywacza dobrego na głęboko zalegającą drobnicę, piaskowe gleby północnej polski. który z nich będzie najlepszy na monetki?

interesuje mnie przede wszystkim:
1. cena ok. 4 tys zł, przy czym może być używany;
2. głęboki, tak abym dosłownie poprawiał pole po kimś, duża kasa więc wymagam;
3. dość prosty w obsłudze, tak abym nie musiał 10 razy przechodzić małego pola na różnych ustawieniach (podobno white's v3 taki jest);
4. odporny na wypady gdzie jadę pod namioty na 2-3 dni ze znajomymi w teren, na poszukiwania;

nie interesują mnie niesprawdzone wynalazki typu bristool, nokta itd. tylko coś bezawaryjnego, sprawdzonego i z dobrą opinią, i liczę też na opinie osób, które miały okazję potestować ww. sprzęty, a nie pisać głupoty jakie od kogoś słyszeli. pozdrawiam

Jasno okresliles swoje kryteria ... jezeli o glebokosc chodzi ... polece Fishera F75 LTD , naprawde gleboki sprzet ... :1

Wiem,ze wyglada to dziwnie ... majac Deusa ... polecac F75 ... ale jak mawiala moja babcia "od prawdy sie nie ucieknie" :D

Z F75 będziesz na pewno zadowolony :1 Ma konkretne zasięgi, szczególnie na drobnicę. Prosta konstrukcja, proste ustawienia, duża ergonomia i mała prądożerność.

Wysoka półka cenowa wcale nie swiadczy o tym że będziesz robił poprawki po innych. Szczególnie wybierając popularne wykrywacze :1

pozdrawiam

saku

Ciekawy temat jak dla mnie :) ja mam e-traca i liczę , że fisher f75 LTD 2 coś jeszcze po nim wyjmie :)

Fiszerka nie miałem
Ale Deusem nie sięgniesz kolego mocno głęboko na moniakach, Etrackiem było głebiej ale trzy z nim non stop bym nie wyrobił a deusikiem nawet tydzień
Poza tym bezprzewodowa ergonomia pracy jest nie do przebicia no i za drobnicą 20-25 cm super czuły

Po GMP też zostają głębokie doły.

Oj wyjmie, wyjmie :)
Szczególnie na zaśmieconym terenie, gdzie e-trac jest ślepy - niestety :?
No i jeszcze ta ergonomia F75 :1 :1 :1
:pa

Polecam XP GMP może co do ergonomii to nie jest to co F75 ale jeżeli chodzi o moniaki to lekko wyżej na korzyść GMP.

- cena jak najbardziej w tym przedziale co podałeś a nawet ponad tysiąc jeszcze w kieszeni zostanie,
- głęboki sprzęt a już na piaskowych glebach to prawdziwy demon,
- bardzo prosty w ustawieniach, nie trzeba odstawiać piruetów żeby mieć po prostu pewność,
- odporna konstrukcja i baterie starczają na około 47-50 godzin.

Teraz mam tesoro cibola analogi fajne sprzęty ale chodząc po miejsach gdzie siedziało dużo ludzi to jednotonowy wykrywacz bez cyfrowego ID to masakra. a tak to na plazy czy nad jeziorem wytne sobie kapsle i nakretki, wiadome ze jakies monety pewnie tez przy okazji ale lepsze to niz kopanie 1000 kapsla w ciagu godziny. wyplata na pierwszego wiec mam nadzieje ze wtedy pochwale sie nowym sprzetem

Kolego jeżeli obeznałeś się z Cibolą to proponuję Ci bys spróbował z jego starszym bratem czyli TESORO TEJON.Z cewką 12 calową drobnicę kopie naprawdę głęboko a i ostatnio kolega mnie zdeklasował (ja posiadam f75 ltd) .

Oba dobre i uniwersalne.
F75 łatwy w obsłudze i tylko kilka ukrytych opcji poza menu.
Deus lekki i w 100% bezprzewodowy, 4 częstotliwości pracy
Ceny podobne.

Zakupiłem F 75 LTD ver. 2 od kolegi z forum . Mam kilka fajnych miejsc , które obchodziliśmy z dwoma e-tracami i coś tam wyszło . Teraz poprawię te miejscówki fisherem i zdam wam relację koledzy.
Pozdrawiam.

No po e-tracku może się okazać, że wiele nie znajdziesz :)

Jacek a ja akurat chodziłem z kumplem ...on z Etrackiem cewka detech 13, a ja fisher f75 se również cewka 13 detech.
Zdeklasowałem go ilością monet i innych pierdół...nie wiem może to szczęście a może po prostu fakty same mówią za siebie.