chudy 3 napisał(a):
Na Hetamańskiej w Specgear sprzedają Armandy
Nie żebym był przeciwko Armandom, ale uważam, że Kolega ma duże szanse na zniechęcenie i rezygnację z hobby zanim zacznie, po kontakcie z tym sprzętem, jest to bowiem sprzęt dla koneserów i wymaga sporo zaangażowania emocjonalnego w jego opanowanie i walkę z bardzo wyśrubowanymi osiągami.
najlepiej poprosić kogokolwiek z okolicy by wziąć do ręki sprzęt, trochę pomachać.
Decyzja odnośnie firmy sama przyjdzie do głowy.
Chyba wszyscy doradzają na początek coś z Garretta, jakiś model typu ACE 250/350, który w przypadku rezygnacji z hobby pozwoli odzyskać pieniądze (przynajmniej 70% inwestycji), bo łatwo odsprzedać, co w przypadku innych firm (patrz wyżej) może okazać się dosyć skomplikowane.