Zaskakuje mnie podejście niektórych forumowiczów. :n

Tylko z którego obozu pro czy contra ??

Każdy zbiera to co lubi ( lub to co mu się podoba :) ) i opisuje tak jak chce . Ja wuażam że znalezisko bardzo ciekawe mało spotykane ( w porównaniu z 1 marką lub silber groschen). Stan też niczego sobie więc padło określenie ,,piękna czaszka '' i zgadzam się z tym :1

Ładny fancik i tyle. Liczy się rzadkość przedmiotu. Nie ma co się zastanawiać czy dany właściciel był zbrodniarzem czy nie bo jest to nierealne do ustalenia. A może był świetnym żołnierzem który walczył z oddziałami specjalnymi NKWD odpowiedzialnymi za zbrodnie w Katyniu i wtedy każdy Polak by mu podziękował. Zwyczajnie fajny fancik. Gratuluję

Ta, jasne. Na pewno był kucharzem i gotował świetną kartoflankę albo grał w orkiestrze i świetnie grał na trójkącie :zb Przecież każdy Niemiec w czasie wojny był kucharzem lub grał w orkiestrze.
Temat właśnie wspiął się na wyżyny absurdu, więc chyba czas go kończyć.

Fant jest rzadki i dla kolekcjonerów na pewno cenny, a każdej osobie znającej historię kojarzy się chyba jednoznacznie.

Kolega chciał się pochwalić, a został "zjechany".....
Moje zdanie jest takie...jak komuś się to nie podoba, to niech się nie udziela. Nie jest to dział o ideologii i moralnym postępowaniu..... Chwalę się tym co wykopie i co MI sprawia przyjemność (a nie tym co ktoś chciałby zobaczyć) Także Panowie....trochę dystansu do tematu...

Z tej spluwy też był ktoś zastrzelony i jest wystawiona w muzeum "Gross Rosen" i co spuszczamy do kibla? czy niech przypomina przyszłym pokoleniom o holokauście ? Ps. dla wyluzowania tematu orzełek znaleziony kilka dni wcześniej około 50m od tej czaszki

Dla mnie to znalezisko jest jednym z najlepszych jakie mam.
Dziękuję kolegą którzy to rozumieją. :1

Trzeba zrozumieć też złożoność naszej burzliwej historii. Jest wiele miejsc a szczególnie Śląsk jest takim miejscem, gdzie takie symbole nie były tak jednoznacznie odbierane.
Wielu mieszkańcom Śląska nie pozostawiono wyboru część z nich wcielona została do niemieckiej armii, bywało często tak, że na froncie walczyli ze sobą brat z bratem - nie zawsze ludzie mieli wpływ na pewne rzeczy...

zgadzam się , "poza tym" piszemy oddzielnie! - błąd ortograficzny!!! wiele histori uslyszałem od babci jedną z nich jest gdy pewien niemiec co tydzień wpadał na przeszukanie darł się rzucał trzaskał szafkami a po cichu mówił ( ty się nie bój ja jestem dobry żandarma ) i nigdy nic nie znalazł kiedy pod koniec wojny rozbroili komisariat był jedną z nielicznych osób które nie dostały kuli tylko go wypuszczono i zawsze slyszałem że najgorsi byli ruscy a z niemcami bywało róznie , jednym słowem większość fantów trzeba by było wyrzucić bo się żle kojarzą

Kurica śliczna. Gratulacje :1

Chyba każdy się zgodzi z tym, że jest subtelna różnica między fascynacją fantami (m. in. SS) - niestety takich fascynatów nie brakuje i to w wielu krajach - a hobbystycznym ich zbieraniem - a emocje powinno sie miarkować przy pokazywaniu takich fantów, bo żyją obecnie ludzie którzy na widok tej czaszki będą płakali całą noc (I TO JEST ZASADNICZA RÓŻNICA WZGLĘDEM FANTÓW N.P. Z WOJEN PUNICKICH).

Witam,
kolego elektryk.mir bardzo ładny fancik :1. Znalezienie takiego teraz jest sukcesem. Dla mnie ma to wartość historyczną i trzeba takie rzeczy pokazywać. Będzie narastała świadomość młodego pokolenia z czym kiedyś ludzie mieli do czynienia. Gdyby wszyscy mieli takie podejście (czytaj: tym którym nie leży fant), to powinniśmy zabronić puszczać w TV Hansa Klossa :)
oby więcej poprzez takie fanty można poznawać historię swojego miasta i rejonów.
Pozdrawiam pasjonatów historii a nie histerii :1

Lipek .
Coś w tym jest
Wszystkich Niemców których poznałem (kilkanaście lat temu) , a którzy brali udział w wojnie byli kolejarzami...

Taaaak. "piękna" "piękne" taaak to są odpowiednie słowa aby narastała świadomość młodego pokolenia. Chyba raczej nie sądzę.
Te słowa "piękne","piękna" dotyczące tego symbolu dla większości Polaków są po prostu nieodpowiednie. Napisałem "dla większości" bo widać nawet na tym forum są ludzie którym zamiast przejść ciary na plecach zachwycają się jakaż ta czaszka "piękna".