Fakt, nigdzie nie jest napisane, ale w praktyce jest tak, jak niektórzy piszą, że nawet po deszczu/chodzeniu po rosie Optima może zacząć świrować? Bo jeśli tak, to te 700zł bym dla świętego spokoju dołożył. No i zastanawia mnie też fakt ilości pozytywnych komentarzy na temat serwisu Rutusa, bo biorąc pod uwagę, że musiał z niego korzystać co 2 jego użytkownik to nie wiem, czy to jest pozytyw.

Jest już na forum trochę wypowiedzi na porównujących te dwa wykrywacze, jest też kilka osób u których ta cudowna szczelność Ace się nie sprawdziła.( dostają się wilgoć do puszki z elektroniką) ale kto bogatemu zabroni na chwilę zapomnienia :usta

Ano właśnie.... :) Garrett też nie jest bezawaryjny ale jeśli pochodzi z polskiej dystrybucji (szczególnie Talcomp Pruszków) to problemów z serwisem gwarancyjnym i pogwarancyjnym też nie ma.

No tak, posiadając ACE można się zapomnieć i pomyśleć ze się posiada AT i o chwilę zapomnienia nietrudno. :D
Jeśli wykrywacz na gwarancji i jest nieszczelny to serwis. Ja przez 3 lata miałem 2szt. AT Pro i żaden nie miał problemów ze szczelnością a topiony jest prawie co tydzień.

KrissK nie ma co wypominać literówki ( Ace -AT) wracając do tematu, jeżeli kolega zamierza spędzić większość czasu na poszukiwaniu zatopionych fantów to ZDECYDOWANIE AT :1 , natomiast znając rzeczywistość to i tak 99% czasu spędzi na lądzie, to ZDECYDOWANIE OPTIMA :1

Nie co drugi użytkownik korzysta z serwisu, ale co drugi chwali :) Bo jak po gwarancji rozszczelni ci się cewka w Rutusie to dostaniesz nową, a jak w At pro to się będziesz martwił. A bez osłony już pisali jak się rozłazi. Ja się zastanawiałem pomiędzy Optimą, a At pro jak Optima kosztowała 1850 zł, a At pro 2200 zł. I stwierdziłem, że szkoda dokładać.

W styczniu zgadaliśmy się na tym forum na wspólne kopanie. W siedmiu chłopa spotkaliśmy się na polu. Były trzy Optimy, Argo, Proxima, At pro i Minelab Safari. Dużo Rutusów jest wśród ludzi, stąd i dużo się o nich pisze. A jedyne sreberko wyciągnął kolega Proxą, więc przed wszystkim liczy się szczęście.

Powiedzmy sobie szczerze, że jeśli ktoś chce latać z Optimą w wodzie, nawet tylko do metra (a metr to już, wbrew pozorom, duże ciśnienie jest) i nie zamoczy którejś z puszek elektroniki, to i tak wszystko będzie zależeć od egzemplarza cewki, który trafi. Jak będzie miał fart, to trochę w tej wodzie pomacha, a jak nie będzie miał fartu, no cóż, hm, tego tam, well...

Pomijając potencjalne mikropory w łączeniu połówek obudowy cewki, to pozostaje jeszcze złącze kabla w cewce...

Optima na ląd tak, nawet na mokrą trawę czy las po deszczu, a nawet, przy odrobinie szczęścia, w deszczyku...

A co do wyważenia AT to jest OK, ale w wodzie, bo on był projektowany właśnie do latania w wodzie, gdzie jest wypór cewki i stelaża....

Optimę mam dwa lata i na początku miałem problem z rozszczelnioną cewką , serwis.... wysłał mi nową a ja im odesłałem uszkodzoną więc cały czas mogłem chodzić z wykrywaczem . Tą drugą nie oszczędzam lata po kamieniach (noc) jak się nazbiera ziemi to opukuję ją o drzewo :) i nic się nie dzieje chodzę w deszczu i mokrej trawie. Znam 5 optim które mają po dwa lata i żadna nie była z nich w naprawie a są mocno eksploatowane.

Nie, problem dostępności oraz przystępności serwisu jest niezwykle ważny, niezależnie od wszystkiego. Każde urządzenie ma prawo się popsuć lub uszkodzić, i to jest jedynie kwestia tego, jakie mamy szczęście do danego egzemplarza. O ile wydaje się z jednej strony, że elektronicznie to Rutusy są bezproblemowe i niezawodne długoterminowo, o tyle z drugiej strony wydaje się, że ich 'miękkim podbrzuszem' bywają problemy mechanicznie. Maja ponad trzyletnia Optima eksploatowana 'ciężką ręką':

• odkręcenie się śrub w środku obudowy wyświetlacza i na jej zewnątrz po krótkiej, jakiejś półrocznej eksploatacji. To nie powinno się stać. Poradziłem sobie sam...
• odkręcenie się złącza mocującego kabel do cewki. To też nie powinno się stać. Poradziłem sobie sam...
• rozlecenie się przełącznika spustu. Miał prawo po trzech latach nieustannego klikania. Poradziłem sobie sam.
• zablokowanie się włącznika zasilania. W sumie za szybko się rozleciał. Poradziłem sobie sam.
• odklejenie się zaślepki stelaża w nowej cewce. To też nie powinno się stać. Poradziłem sobie sam...

Ja, we wszystkich przypadkach poradziłem sobie sam, ale osoba mniej uzdolniona manualnie albo korzystająca tylko z serwisów POWINNA mieć możliwość łatwego, szybkiego, skutecznego i NIEDROGIEGO dostępu do serwisów, nawet w przypadku takich błahostek (choć niektóre uniemożliwiały de facto normalną pracę). I z tego co powszechnie wiadomo - tak jest.

Serwis jest tak samo istotny jak sam sprzęt. I tu Rutus jest OK w obu przypadkach - przynajmniej wg mnie.... ;)

Dzień dobry i pozdrawiam wszystkich forumowiczów!

Przymierzam się do kupna własnej wykrywki ale już od tych wszystkich opinii powoli miesza mi się w głowie. Wykopki głównie z nastawieniem na drobnicę chociaż fajnie byłoby trafić też jakiegoś grubszego zwierza od czasu do czasu. Trochę pośmigałem z Garrett'em EuroAce znajomego i mi się bardzo spodobało chociaż naczytałem się że w tej cenie można kupić lepszy sprzęt. Nie zależy mi na nowym urządzeniu, może być używane. Mam okazję odkupić od znajomego jego Teknetics'a Deltę 4000 wraz z cewką Detech za 1300 złotych czy warto się szarpnąć? Wiele dobrych słów czytałem o Rutusie jednak trochę przeraża mnie mnogość ustawień i złożoność maszyny, nie wiem czy będzie dobry dla laika, na ogromny plus jednak zasługuje serwis tej firmy.

Z góry dziękuję za odpowiedź!

Witam kolegów!
Choć wydawało mi się że ta chwila nigdy nie nadejdzie, bo Garrett Ace 250 w zupełności mi wystarczał, to właśnie nadeszła... :-)
Przesiadka z Ace 250 na.... PROxa 4.0 czy 5.0?
W grę wchodzi drobnica jak i czasem militarka ( oooo wymarzony polski bagnecie... przybądź! ) :P
Więc co koledzy mogą doradzić?

Proxa z DD29 da ci pewne odejście (tak mniej więcej jak EUROAce), ale jeśli już Rutus, to rozważ ARGO z DD29. Wtedy będzie przepaść - i w głębokości, i możliwościach. Różnica w cenie pomiędzy Proxą a Argo jest całkowicie uzasadniona. Warto dozbierać.

Co posiada ARGO, czego nie posiada PROXA? pytam jako laik w dziale mocniejszych sprzętów... wg mnie (czytając opis na stronie sprzedawcy) nic tam się nie zmienia. Proszę mnie nie biczować :-) wychodzę z założenia, że lepiej zadać więcej pytań ekspertom niż później czegoś żałować ;-) Dziękuje za wyrozumiałość :-)

Kol - garrettace250

Pozwolisz, że podłącze się do Twojego pytania. Jest dość dużo wątków na ten temat, ale nigdzie nie znalazłem porównania (coś na wzór tabeli) z parametrami technicznymi. Może koledzy wiecie gdzie można znaleźć takie porównanie?
Najczęściej można znaleźć opinię użytkowników - co jes bardzo cenne, ale żeby można było, to w parametrach zobaczyć byłbym wdzięczny.

Pozdro
Antii

Eeee tam, zaraz - biczować... ;)

Chyba nie widziałem nigdzie tabelki porównawczej, więc w kilku słowach o przewadze ARGO:

• Większe wzmocnienie --> większa głębokość (dla takich samych cewek)
• Trzy tryby w pracy dynamicznej:
  • Filtr 'Relikt' do bardzo głębokich poszukiwań
  • Filtr 4-rzędu do poszukiwania drobnicy kolorowej, szczególnie w zaśmieconych miejscach
  • Filtr 'Standard', trochę płytszy od Reliktu - podobny do jedynego trybu w Proxie.
• Korekcja kamieni magnetycznych, umożliwiająca ich 'wycinanie'.
• Opcja 'Maskowania' krótkich, niepożądanych sygnałów, od pracy układu dyskryminacji, fałszywek, etc.
• Regulacja szybkości pracy detektora (odpowiednik, przykładowo 'Reactivity' w Deusie), umożliwiającej dobieranie możliwości detektora do warunków.

Czyli sumując, głębiej, elastyczniej, z dużo większą separacją, z możliwością dostosowania się do skrajnie różnych warunków.

Jest i pewien minus Argo w stosunku do Proxy - z uwagi na dużą większa ilość nastaw optymalne ustawianie go do konkretnych warunków wymaga z reguły nabycia trochę wiedzy i praktyki.

Jak widać, mało porównywalne sprzęty to są.

Więcej info uzyskać możecie na forach rutusowych, np. http://www.rutusowiec.com.pl/index.php

Kolego _cheetah_, Ty to masz łeb... :1 przejrze forum rutusa :-) a nie myślisz że po Garrecie 250, ARGO to za wysoka półka? Wiesz, Garrett to taka jakby zabawka przy ARGO :-)