Wiesz, dla mnie to nie jest normalne, że w weekend nie mogę wyjść do lasu (niekoniecznie kopać), bo lokalny układ chce sobie akurat postrzelać do zwierzaków.
Ja rozumiem że takie hobby i daleki jestem od jego zakazania, ale zachowywanie się niczym w sarmackiej Polsce (szlachta strzela, plebs siedzi w chałupach!) nie przysparza myśliwym poparcia społecznego ;)

Wracając do tematu. Odwilż w pełni, ale na polach ziemia jeszcze skamieniała. Natomiast w lesie kopie się przyjemnie. O ile oczywiście ktoś nie strzela ;)

Na polach powoli puszcza:) w wlkp, czyli u mnie można zacząć wracać na pola :) I bardzo dobrze bo bez kopania to jak bez tlenu a w lasach nie bardzo lubię kopać. Ja w weekend uderzam, mam nadzieję że nie będe zawiedzony tym że jednak nie da rady ryć ;)

Dopóki ziemia całkowicie nie rozmarznie, na polach będzie bagno. Jeszcze parę dni takiej temperatury i będzie OK :1

Tyle, że ma padać. Nie wiem, czy do następnych mrozów zdąży obeschnąć te bagno...

Obecny system regulowania gospodarki łowieckiej jest daleki od idealnego. Niestety Ministerstwo Gospodarki uważa, że wszystko jest dobrze. W głównej mierze dlatego, że "lokalne układy" utrzymują łowiska w dobrym stanie i nie dochodzi do masowych i na dużą skalę nadużyć.

Lipek - możesz wyjść do lasu. Znaczy według najnowszej nowelizacji ustawy kopać za bardzo nie możesz, iść możesz. Nie wiem do czego pijesz z plebsem siedzącym w chałupach. Jeżeli wiesz, że polowania w danym miejscu są organizowane, wystarczy telefon do łowczego administrującego kołem na danym obwodzie i wiesz co i jak. Jeżeli uważasz, że weekendy między 3.XI a 15.I (sezon polowań zbiorowych, później poluje się jeszcze na lisy, ale to polowania mniejsze i ich specyfika raczej wyklucza spotykanie ludzi w bezpośredniej bliskości, chyba że spacerujesz z wykrywaczem po największych krzakach :>). Podsumowując, obecnie nikt się nie zachowuje jak szlachta, ale nie dziwi mnie zdecydowana reakcja myśliwego na osobę w obszarze polowania, gdyż dochodzi do bezpośredniego narażenia życia. Znam też polską mentalność i niestety poszukiwacz też często "szlachcic" i dogadać się nie chce, a w takiej sytuacji w prawie nie jest. Koniec kropka.

Mam te wrażenie, że uważasz, iż myślistwo polega na "strzelaniu do zwierzaków". Ani chybi brak elementarnych informacji na temat łowiectwa, ale za to uprzedzeń wiele :)

Trójkąt Lubusko-Dolnośląsko-Wielkopolski pogoda dzisiaj świetna, a i wiatr przesuszył pola dostatecznie by się nie zapadać po kostki jak jeszcze parę dni temu. Weekend zapowiada się bardzo przyjemnie :8)

To i na Mazowszu w niedzielę zapewne będzie miodzio :)

wysłane ze sprytfona z tapatokiem :)

Miodzio to niezupełnie... są poletka, które wsysają kalosze i trzeba przy każdym kroku walczyć, są piaszczyste, po których chodzi się swobodnie, ale przy kopaniu i tak widać, że jeszcze sporo wilgoci w glebie...
tak damo na ugorkach - oczywiście bardziej sucho, ale to nie to samo co w śordku lata :)

Odradzam wszelkich konfliktów z leśnikami czy myśliwymi bo to się może źle skończyć pozdr.

Jakieś doświadczenia?

Zgadzam się z Lipek.
Do czego to w ogóle jest podobne żeby jakaś horda ludzi z dubeltówkami łazi po lesie i strzela sobie. Nie rzadko pod wpływem.
Rodzice ilekroć uczulają mnie na takie przypadki. Wtedy ja odpowiadam że o sprawie zrobi się głośno a środowisko poszukiwaczy tak tego nie zostawi, a myśliwy zgnije w pierdlu.
To że myśliwstwo jest ustawowe nie można przyzwalać na panoszenie się myśliwych którzy przypuszczam składają się z elity polskich zawodów (politycy, księża, lekarze...)

Co z panoszeniem się poszukiwaczy?

Kolego tym tokiem myślenia to i grzybiarze pewnie się panoszą. Każdy ma prawo wejść do lasu a tylko jedna grupa nosi broń. W tym kraju kopanie i zasypywanie dołków jest łamaniem prawa, a zabijanie dla przyjemności nie. Prawo jest po stronie tego, kto go stanowi. PS nie chodzi mi o zakazanie myśliwstwa.

Nie masz pojęcia o myślistwie.

Panowie troszeczkę odbiegamy od tematu :) , byłem dzisiaj w terenie w temperaturze lekko na plusie , silnym wietrze i zacinającym deszczu , pole mokre aż zasysało miejscami kalosze , nie pamiętam kto na forum napisał wcześniej że nie ma złej pogody na poszukiwania , są tylko źle ubrani poszukiwacze :) . Byłem ubrany solidnie ale muszę przyznać że szukanie w takich warunkach zbyt wiele przyjemności nie daje , takie moje zdanie , pozdrawiam !!