Nie przejmuj się zdzichu , u nas w Polsce jest takie nie pisane powodzenie " kto ma miedzi ten nie siedzi " :hahaha

Mnie w kontekście naszej dyskusji zastanawia działanie wszelkiej maści sklepów numizmatycznych czy antykwariatów. Przecież ich właściciele nie mają żadnych papierów na swój towar - wszystko kupują od ludzi. Często skupują skarby przyniesione przez rolników czy innych przygodnych znalazców.

Gdyby stosować logikę naszych organów ścigania czy urzędników WKZ to wszystkie sklepy numizmatyczne czy domy aukcyjne takie jak WCN to jaskinie paserstwa :D

Wszystkie portale internetowe,zdecydowana większość kolekcjonerów tez,bo mało kto potrafi udowodnić,ze odziedziczył po przodkach.Generalnie,to wszyscy z tego forum.bo każda moneta,bagnet,łuska,że o fibulach nie wspomnę jest z ziemi :D

Dokładnie tak jak piszesz Lipek .Gdyby gościo to opchał w jakimś sklepie to zapewne nie byłoby sprawy , ktoś by wtedy odkupił od sklepu dostał paragon i grała by gitara. Ciężko zrozumieć jak działa nasze prawo , trochę jak z filmów pana Barei.

...według ustawy zabytki archeologiczne stanowią własność Skarbu Państwa i dlatego wyłączone są (teoretycznie) z obrotu handlowego na terenie kraju, "teoretycznie", bo ustawa nie określa dokładnie co jest zabytkiem archeologicznym, w każdym pojedynczym przypadku określa to WKZ, ale nie ma też obowiązku zgłaszania, czy rejestrowania posiadanych zabytków „archeologicznych” np. legalnie kupionych poza granicami kraju, uzyskanych w spadku, czy np. będących w posiadaniu rodziny od zawsze, „archeologicznych” w cudzysłowie bo w przypadku zabytków archeologicznych ważna jest ich historia wydobycia z gruntu (naszego ojczystego), a nie ich wiek, bez takiej historii są to po prostu przedmioty zabytkowe z okresu neolitu, epoki brązu, czy średniowiecza, które też „teoretycznie” mogą być wprowadzone do obrotu handlowego.


...paragon absolutnie nie chroni.

Bredzisz... uwielbiam takich rzeźbiarzy. Albo piszesz że można albo piszesz że nie można handlować takim rzeczami. A skąd ten pomysł że własność SP nie może podlegać obrotowi? Napisałeś, że jest zakaz obrotu takimi zabytkami. Żebyś zrozumiał, to napiszę prosto - kazuistycznie. Takie zabytki odkupił mój dziadka hrabia od chłopa pańszczyźnianego w XIX wieku. Odziedziczyłem te graty. I co? Nie mogę sprzedać? Proponuję wpierw pomyśleć a potem pisać. Przez takich "filozofów" jest taka świadomość tego co można a czego nie. I dlatego system pogrywa z środowiskiem, bo tacy mędrcy robią "analizę prawną".

A ja sądze że gościu z Mielca potrzebuje porządnego adwokata , bo jak już ruszyły psy gończe, to pióra z du....y będą się sypać.

"Być może po reakcji historyków sprzedający sam zorientował się, że bulla może być bardzo cenna, zgłosił się m.in. do Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Aukcji cofnąć się już jednak nie udało. Sprawą zainteresowała się stołeczna policja, a konkretnie Biuro Służby Kryminalnej KGP. Funkcjonariusze próbują teraz ustalić dane osoby, która kupiła pieczęć."
Źródło: http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-x ... Id,2144938

Czyli sprawą zajęła się komórka policji której podstawowym zadaniem jest łapanie poważnych gangusów czy ludzi poszukiwanych. Paranoja zatacza coraz szersze kręgi :ups: Niech wyślą do gościa jeszcze zespół realizacyjny z CBŚ, będzie jeszcze bardziej z przytupem!

Bardzo słusznie. Mimo domniemania niewinności jesteśmy traktowani jako jeszcze gorszy sort. Kolega , który zakładał muzeum przeszedł swoistą gehennę. Ad hoc jako prawnikowi przychodzi mi na myśl rozwiązanie w postaci testamentu w celu zalegalizowania artefaktu.

Prawo Polskie pokazuje nam że jak chcesz sprzedać to lepiej na czarnym rynku aby nikt nie wiedział . Jeśli tak mocno zależy dla naszego państwa na odzyskiwaniu zabytkowych przedmiotów to powinni otworzyć nowy dział na allezło , czy innym portalu skup antyków i przedmiotów archeologicznych bez ponoszenia żadnych konsekwencji .Znam kilka osób co z chęcią by posprzedawało ciekawe fanty ale nikt nie odważy się ujawnić. :pupa Powinni odkupować od nas a nie żądać za darmo i jeszcze do tego karać . Nasze wyjazdy w teren też kosztują a jak nie , to niech ruszą sami swoje zasiedziałe tyłki w teren i sami szukają.

Plomba znalazła się w Gdańsku:
"Policjanci z Gdańska odzyskali prawdopodobnie bezcenny zabytek archeologiczny – papieską bullę.

Jak twierdzą mundurowi z KWP w Gdańsku, ten sukces był możliwy między innymi dzięki informacjom od funkcjonariuszy z Podlasia, którzy ustalili komu został sprzedany przedmiot. Wyniki badań specjalistów dadzą odpowiedź na pytanie czym dokładnie jest to kilkusetletnie znalezisko.

- Policjanci z Podlasia zdobyli informację, że na jednym z portali internetowych sprzedano zabytek archeologiczny mogący pochodzić z nielegalnego źródła. Sprawę natychmiast przekazali do kolegów z Pomorza, ponieważ przedmiot ten miał być sprzedany na terenie Trójmiasta - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku. - Śledczy dotarli do 38-letniej mieszkanki Gdańska. Okazało się, że kobieta za pośrednictwem portalu internetowego kupiła najprawdopodobniej połówkę bulli, za którą zapłaciła 150 zł i przekazała ją członkowi rodziny. Podczas przeprowadzonego przeszukania policjanci znaleźli pieczęć i ją zabezpieczyli."
Źródło: http://www.fakt.pl/polska/cenna-papiesk ... 10550.html

Na szczęście jest wielu,którzy znaleziska zgłaszają,współpracują z archeologami,tworzą regionalne izby pamięci.
Realizują swoją pasję i jednocześnie ratują zabytki.
Ciekaw jestem czy gdyby państwo zabytek odkupiło,to poszukiwacz by się podzielił kasą z właścicielem ziemi na której zabytek znalazł :666

"mogła pochodzić, być może, prawdopodobnie"... same domniemania. Acz jak widać wystarczy
aby człowieka obrabować w majestacie prawa.
Reasumując; gdy jakiemuś muzeum spodoba się jakiś fant na np. allezło - dzwoni ono na policję
i informuje iż namierzyło próbę sprzedaży "zabytku archeologicznego mogącego pochodzić z nielegalnego źródła"... a policja im go za darmo dostarcza odbierając go "szczęśliwemu nabywcy".
Uj a prawem własności, uj z zasadą Domniemania niewinności...
90% fantów w dziale kolekcje na allezło mogą sobie podczepić pod "zabytek archeologiczny mogący pochodzić z nielegalnego źródła". Po co muzea mają nabywać eksponaty, jak można mieć za darmo? Żyła złota.

Nie żebym znalazł jakąś bullę papieską. :roll: Ale jeśli kiedyś będę miał ten niefart, i o taką się potknę, to zakopie ją nazad bardzo, bardzo głęboko. Od dzisiaj wiem , że takowe przynoszą pecha. :nicnie