Jeżeli jest to fibula to bardzo proszę o identyfikacje i wydatowanie . Z góry serdecznie dziękuję .

2.

Ktos cos:)?
Witam.
Nie bądź taki niecierpliwy, daj kilka dni czasu na ID. Są ferie, niedziela ,ładna pogoda, fachowcy moga tu zajrzeć dopiero za jakiś czas. Pozdrawiam, Grzebiuszka

Witam,

Zapinki tego typu nazywane są "zapinkami z grzebykiem na główce. W typologii Almgrena numerki 120-131. Datowane na I / II w.

Pozdrawiam,
Grzechooq

Bardzo dziekuje. Jak to znalazlem to chcialem wywalic bo myslalem ze to jakis kurek :P

:o rozumiem że młody/doświadczeniem poszukiwacz skarbów jesteś...
ziemia wiele skrywa.....warto zajrzeć do pobliskiego czy innego Muzeum...zobaczyć, zapoznać się, nauczyć....żeby potem np. skręconego "brązowego" druta nie uznać za śmieć...
proszę nie uznać mojej wypowiedzi za formę "ataku", a jedynie za małą życzliwą radę
Pozdro. K.

Zanieś do muzeum i tak jest uszkodzona no i wymaga konserwacji pozdr.

Dziekuję tak zrobie a w muzeum co mam powiedzieć ze znalazłem to przypadkowo podczas porannego treningu ?:) jak to oddam to nie będę na przysłowiowym celowniku ?

Najlepiej powiedz że byłeś z psem na spacerze i znalazłeś wzrokiem. Powiedz że było wypłukane przez deszcz i leżało na powierzchni o tej porze roku to normalne. Pewnie cię zapytają kiedy i gdzie znalezione i czy coś było więcej bo będą musieli to napisać w opisie zabytku. Tu np powiedz że się nie znasz i nic więcej nie widziałeś a to przypominało ci ozdobę którą kiedyś widziałeś w telewizji lub w muzeum i tyle. Przecież możesz być sam ciekaw co to jest zostawiasz dziekujesz możesz poprosić o potwierdzenie że to przekazałeś ew mogą ci dać coś ala dyplom z podziękowaniami ale to zależy od to co to za ludzie tam pracuja najlepiej jak by to był jakiś pasjonat lub rzetelny urzędnik pozdr.

Ale w muzeum wiedzą że mam wykrywacz , kiedyś chciałem pomóc pani archeolog i przeszukać ulice bo robili remont dróg w mieście. No i coś tam grzebali bez wykrywaczy , więc zaproponowałem im pomoc , dostałem nr do pani archeolog , zadzwonilem i mialem przyjść z wykrywaczem na drugi dzień, oczywiście wszystko miało sie odbywać pod nadzorem archeologa ale dzieci mi sie pochorowały i niestety odzwonilem ze nie dam rady przyjść i pomóc .